Wczoraj było dobrze nie płakałem a teraz na wieczór wybuchłem i to jeszcze do piosenki, do której wcześniej nie płakałem, ale pół godziny się powyrzucało to z siebie i jest lepiej.
@Dudleus pamiętaj, że przez łzy pozbywasz się też toksyn i hormonów, a to pomaga
@maximilianan teraz jestem zmęczony po tym. Nie czuję się z tym dobrze bo płaczę codziennie od miesiąca a nic się takiego nie dzieje.
@Dudleus dupeczka Cię zostawiła?
@cebulaZrosolu to się nigdy nie stanie. Nigdy nie miałem i nie będę miał dupeczki
@Dudleus no jak od razu wychodzisz z takiego założenia to pewnie masz rację, że się to nigdy nie stanie
@cebulaZrosolu nie będę się oszukiwał, że mam jakieś szanse. Wszystkie i tak czasu nie mają bo karierą są zajętę
@Dudleus xD
@cebulaZrosolu a jak jest?
@Dudleus a nie wiem, ja nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem dupeczki ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
Ale to już któryś taki wpis dodany przez Ciebie, może problem jest gdzieś indziej niż w karierze kobiet?
@cebulaZrosolu wiem, że jakbym skończył terapię to każdego dnia bym sobie inną wybierał z kolejki. Tylko czy one są warte lat ciężkiej pracy?
@cebulaZrosolu ile uczęszczałeś na terpię, że takie sukcesy masz z kobietami?
@Dudleus w ogóle, co to ma do tego?
@cebulaZrosolu bo terapia daje gwarancje sukcesów z kobietami i jak jest jakikolwiek problem to trzeba iść na terapię
@Dudleus xD
@cebulaZrosolu ?
@Dudleus tak tak :)
@cebulaZrosolu to jak jest naprawdę?
@Dudleus srak ty bajciarzu jeden :D
@cebulaZrosolu sam zaczynasz temat dupeczek przechwalasz, że ty to nigdy nie miałeś z nimi problemów nie to co ja. Ja spróbowałem w życiu z 3 razy i nigdy więcej bo nie mam szans.
@Dudleus nice b8 m8
@entropy_ tak wiem, że najbardziej skurwysyńskie i chujowe baity piszę, nie wiem jak pisać dobre
@Dudleus dam się przyznałeś do pisania b8
Nie wiem jak pisać dobre bo sam nie umiem xD
@entropy_ każde słowo jakie piszę to jest chujowy bait, nie jestem w stanie nic innego napisać , nie wiem jaka jest prawda wszysyc wiedzą tylko nie ja
@Dudleus ale tak szczerze to męczące są te baity. Nie możesz czasami jakiegoś wesołego napisać? XD
@entropy_ niech mi ktoś napisze scenariusz, wszyscy doskonalne mnie znają, ale nikt nie może mi wprost prawdy napisać. Jestem tutaj największą kurwą, chujem skurwysynem, męczybułą pisze te zjebane baity zamiast pisać prawdę jak siedzę na florydzie obracam modelki, mam kilka miliardów które starczą mi do końca życia. Nie wiem kurwa nie potrafie pisać prawdy tylko wyjeżdżam z tanimi baitami elicie internetu
@Dudleus Uważaj, bo od tego płaczu można się "uzależnić". Ludzie czerpią satysfakcję z użalania się nad sobą i grania ofiary - mają z tego realne zyski, np. współczucie innych i taryfę ulgową w wielu sytuacjach, budują swoją wyjątkowość na byciu "męczennikiem". Nie jest to zdrowe, może pociągnąć na dno. Uważaj na siebie i najlepiej udaj się do terapeuty, żebyś nie obudził się nagle w punkcie z którego trudno się wydostać.
@koniecswiata to po prostu efekt odstawienia alkoholu i tyle. Nie wiem kiedy się unormuje. Tylko ja to robię gdy jestem sam, nie potrafię się przy ludziach popłakać. Ja już jestem w tym punkcie
@Dudleus Samo to się raczej nie unormuje, Ty musisz sobie pomóc, naprawdę polecam wizytę u terapeuty, bo samodzielna walka ze swoją psychiką to pole pełne min.
@koniecswiata płacz to po prostu emocje wracają od nie spożywania alkoholu, jeden gość mi pisał, że z czasem przejdzie. Też tak jak pisałem nie robię tego publicznie tylko prywatnie gdy jestem sam. Chyba w październiku pójdę na diagnozę do psychologa a potem poszukam terapii na NFZ. Jestem prostą maszyną tu wielu min nie ma ani co się zepsuć
@Dudleus Płacz sam w sobie nie jest niczym złym, tak samo jak emocje, które się pojawiają. Pytanie tylko co powoduje te emocje? Przyczyną raczej na pewno nie jest brak alkoholu, bo alkohol był czymś, co wcześniej maskowało te emocje.
Pójście na terapię to bardzo dobra decyzja, trzymam kciuki
@koniecswiata słuchanie muzyki powoduje, pisanie opowiadań, myśli.
Do terapii jestem bardzo negatywnie nastawiony dlatego może dopiero za parę miesięcy pójdę. Trudno mi uwierzyć, że po tych latach ciężkiej pracy na terapii będę miał super życie, same sukcesy, karierę, partnerek ile będę chciał.
@Dudleus Daj szansę terapii i nie nastawiaj się, że nic się nie zmieni, albo będzie gorzej. Jak włożysz pracę w terapię (terapeuta nic za Ciebie nie zrobi, to Ty masz wykonać pracę nad sobą, terapeuta może jedynie Cię wspierać, wskazywać kierunki, sprawiać, że zastanowisz się nad swoimi zachowaniami). Terapia nie jest cudem, nie sprawi, że staniesz się milionerem z samymi sukcesami na koncie. Terapia może sprawić, że poczujesz się lepiej sam ze sobą (co za tym idzie, inni też będą lepiej się czuć w Twoim towarzystwie), będziesz miał lepszy kontakt ze swoim ciałem i emocjami, przez co będziesz lepiej rozumieć swoje potrzeby i będziesz mógł lepiej stawiać granice, będziesz mógł lepiej radzić sobie z kryzysami (które pojawiają się regularnie w życiu i nie ma możliwości, żeby je ominąć, to część ludzkiego życia), czyli będziesz skuteczniejszy, co może przełożyć się na lepszą pracę i lepsze zarobki, bo umiejętności miękkie są istotnym elementem skuteczności w pracy. Do tego wyższe poczucie własnej wartości, coś co przekłada się na to, że lubimy samych siebie, mamy do siebie zaufanie i łatwiej odnajdujemy się w rzeczywistości.
Coś takiego może przyjść Ci łatwo, ale, tak jak napisałeś, mogą to być lata ciężkiej pracy, no ale próbuj i się nie zniechęcaj bo warto.
@koniecswiata coraz bardziej mieszane uczucia mam skoro nie będzie tak kolorowo bo wcześniej same pozytywne opinie czytałem. Na pewno się boję bo to coś nowego dla mnie i jestem leniwy.
@Dudleus Terapeuta to nie jest wróżka, która dotknie czarodziejską różdżką i stanie się nagła przemiana
Nie pisz o sobie, że jesteś leniwy, bo Ci nie wierzę
Duduś przypominam, weź się kurwa za robotę.
Zaloguj się aby komentować