Sorry za spam, ale testuję po kolei. Trzeci jest Vi et armis Beaufort London. No to jest taka wędzona herbata z cytryną XD. Pan Beniowski pisał, że oddech kogoś kto wypił taką herbatę z nutą pomidorowych chrupek. Zgodzę się w 100%. XD też źle.
No i chuj no i cześć. Iron Duke powoduje u mnie ślinotok i od razu wpadł do ulubionych, niestety te 3 przetestowane to potworki. Z tym że nie straszne potwory a potworki ze skrzywionym ryjem i mając je na sobie nie czułbym się jak hardcorowy fan niszy a jak dureń.
Kolejny wpadł Cuoium Orto Parisi. No to to jest Megamare ze skórą XD Taki sam chemol jak Megamare. Znam też Nudiflorum i faktycznie jest podobne, ale to skórzane Nudiflorum. Nudiflorum z kolei jest porównywane do Encelade i tutaj też jest podobieństwo ale znowu z dodatkiem skóry. Ergo Cuoium to taka kwaśna bardzo chemiczna skóra. Nie podoba mnie się bo akurat skórę bardzo lubię, mam dużo skórzanych zapachów i umiem rozróżnić dobry zapach skórzany od nieudanego. Ten jest nieudany. Spisuję markę Orto Parisi na straty bo wszystko to chemole skurwole. Megamare ma jeszcze trochę noszalności ale tak czy siak nie jest warty pieniędzy które za niego krzyczą.
Pozwolę sobie na jeszcze jeden wpis z recenzją T-rexa ale już nie mam miejsca. Chyba że jak mówił Qtefalix walnę na kolano bo wątpię, że prysznic da radę tym śmierdzielom.
@prodigium to jeszcze musisz przetestować Fathom - zapach kwiaciarni ewentualnie pogrzebowej wiązanki z białych lili. Ładny ale niepraktyczny. No i jeszcze było coś o zapachu herbatników - jak wpadnie w ręce to sprawdzę ale na siłę nie będę szukał. Po wielu przygodach w końcu dzisiaj dostałem flachę Iron Duke'a i jestem w temacie beauforta w pełni zaspokojony.
@Pan_Beniowski nie chcę już fathoma bo na 95% to nie mój klimat. Lignum vitae mógłbym sprawdzić, ale nie mam parcia. Chyba też już kończę z Beaufortem.
@prodigium T-Rexowi należy się szacunek i co najmniej zgięcie w łokciu, a nie jakieś kudłate kolano!(╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻
@fryco tak też pomyślałem i dlatego zostawiam testy na jutro. Dzięki za zwrócenie uwagi
@Pan_Beniowski Fathom V to duszna kwiaciarnia i bardzo przyjemnie mi się go nosi, Lignum Vitae to cytrynowe herbatniczki, jeszcze nie było globala ale pachnie ładnie. Miałem Vi Et Armis, Rake & Ruin, Terror & Magnificence i średnio mi się podobały, raczej nienoszalne. Iron Duke mi się nawet podobał ale koniec końców sprzedałem bo przez pół roku nie zrobiłem ani jednego globala. Fathom jest w pytę i polecam.
@nihilistyczna_paruwka no to pomyślę nad nim. Dziękuję
@prodigium ja również polecam Fathom. Moim zdaniem podobny kierunek co equus od lalique, tylko wykonanie inne
Jakie Orto były grane? Bergamask, Viride i Boccanera u mnie ścisła topka. No i trzymią jak złe
@Okrutnik tak uczciwie to megamare mam w odlewce i noszę czasem, bergamask i brutusa poznałem. Sperminalis nie chciałem testować. Viride i Boccanera to nie moje nuty i na 90 % straciłbym siano na testy. Może trochę poleciałem z całą marką i powinienem napisać "bo wszystko co poznałem to chemole skurwole" ale te 4 mnie nie przekonały.
Zaloguj się aby komentować