https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,30808862,rosnie-lek-przed-matematyka-wycofajmy-ja-z-obowiazkowej-matury.html
#edukacja #matematyka
@smierdakow jak ja zdałem to już nie wiem jakim trzeba być głąbem by nie zdać matury z matmy:P
@cebulaZrosolu biorąc pod uwagę, że żeby zdać na to minimum to wszystkie potrzebne do tego dane żeby mieć te minimum są na samym arkuszu to nie dość że trzeba nie wiedzieć jak liczyć to jeszcze trzeba nie znać j. polskiego na dostatecznym poziomie żeby odczytać dane.
Także wesoło.
@cebulaZrosolu Szymon Majewski
@DiscoKhan Ironiczne, że piszesz o znajomości języka, a potem używasz błędnie słowa "także" xD
Także bez spacji znaczy również, nie zatem. To moje top 3 ulubionych błędów do przypierdalania się więc sory, silniejsze ode mnie
@DiscoKhan Dodatkowo nie trzeba pamiętać nic bo jest karta wzorów z każdym ze wszystkim, także żeby obecnie nie zdać matmy to trzeba się serio postarać. Nie wiem jak obecnie ale jak ja zdawałem to żeby mieć praktycznie te 50% to wystarczyło podstawić dane do wzoru z karty i tyle.
@Ragnarokk tak że teges xD
Trzeba poprawiać jal się coś takiego widzi. Ech, pamiętam jak na forach jeszcze się dbało o jako taką poprawność językową.
Obrażony nie jestem za taką korepetycje... I to za friko!
@smierdakow dzieci wychowane bezstresowo nie radzą sobie ze stresem? Nie może być.
Bez kitu to wygląda jakby poradniki do wychowania dzieci były nastawione na tworzenie większej ilości pacjentów których trzeba "poprawiać" później.
Zaś jak taki delikwent nawet pieniędzy nie będzie potrafił liczyć to w zasadzie pacejent idealny z niego powinien być.
@smierdakow A co z lękiem chodzenia do szkoły, da się coś z tym zrobić?( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zadania na poziomie 5-6 klasy podstawówki, test wyboru i 30% próg zdawalności. Przecież to orangutan by zdał.
@smierdakow
Od jakiegoś czasu jest moda na odchodzenie od rzeczy, które wzbudzają niechęć, strach, lęk. Takie wychowanie bezstresowe 2.0. Jakby zapominali, że w takich sytuacjach człowiek uczy się sobie radzić.
No coz, zobaczymy co to przyniesie
@Jarem Jak to co? Banda ludzi bojących sie przeciwstawić systemowi lub po prostu trudnej sytuacji.
Takimi ludźmi łatwo się manipuluje, typu:
Zaglosujcie na nas bo tamci zabiorą wam socjal.
@myoniwy
Nie zbliżałbym się tak blisko teorii spiskowej xD
@Jarem a jaka to teoria spiskowa? jak ludzie maja wyrosnac na porzadnych, jesli zamiast mierzyc sie z problemami, panstwo nie dopuszcza ich do trudnej sytuacji? paredziesiat lat z takimi pomyslami i obywatele panstwa beda zupelnie nieporadni przy czymkolwiek
@solly
Bo ta moda głównie jest obecna wśród specjalistów w zakresie psychologii/psychiatrii, a nie ze strony administracyjnej.
Taka nadinterpretacja zawsze mi śmierdzi teorią spiskową :P
Obecnie 30% wymagane do zaliczenia poziomu podstawowego, który ma i tak mocno okrojony zakres względem tego, co zawierał gdy minimalny próg wynosił 50%. Nie wiem, skąd przekonanie, że każdy powinien egzamin dojrzałości zdać. Nie wszyscy mają predyspozycje do zdobycia wyższych poziomów wykształcenia, po to są egzaminy, by odsiać tych, których materiał już przerasta. Inaczej będziemy mieli wysyp ludzi, których wiedza i umiejętności nijak nie współgrają z dokumentem, tytułem, jakim się legitymują. Obecnie mamy już ogromny problem przez pseudouczelnie i beznadziejny poziom kształcenia na niektórych uczelniach wyższych, które łatwiej określić jako drukarnie dyplomów. Potem taki absolwent gównouczelni trafia na rynek pracy i następuje bezlitosna i bolesna weryfikacja. Co wówczas, zlikwidujemy rozmowy kwalifikacyjne, by absolwenci nie musieli się obawiać spotkania ze rzeczywistą oceną ich zdolności, wiedzy, umiejętności i przydatności na rynku pracy?
@Ciuplowski przecież tak już jest i to od wielu lat xD fajnie bo wykułeś i zdałeś matmę na maturze przez co możesz zostać niemal Ubermensch tylko chuj z tym, że już po roku albo i nie pamiętasz tyle, że tym razem byś nie zdał
@Belzebub , oczywiste, że bez utrwalenia i przypomnienia część wiedzy z czasem uleci. Osoby, którym zdarza się w pracy lub przy innych czynnościach wracać do jakiegoś zakresu materiału, dłużej zachowają biegłość w tym zakresie. Tu też nie chodzi o to, by ta wiedza została z nami do końca życia, ale by można było szybko do części niej sięgnąć lub szybko ją odświeżyć przy okazji dalszych etapów edukacji np. studia na uczelni wyższej.
Większość nabytej i odpowiednio utrwalonej wiedzy pozostaje z nami na długo. Przeszło dekadę temu skończyłem studia, a wciąż bardzo wiele pamiętam i to z zakresu materiałów, z którymi nie mam obecnie styczności. Byłem na profilu matematycznym w LO i sporo pozostało mi w głowie — po krótkim odświeżeniu mógłbym korzystać z umiejętności i wiedzy, jaką wówczas nabyłem.
Założę się, że większość z nas pamięta, jak liczy się pod kreską, pomimo że od czasu szkoły średniej z tej metody się nie korzystało.
@Ciuplowski od uczenia zawodu są szkoły zawodowe, a nie uczelnie wyższe.
@MostlyRenegade, Zależy jakiego zawodu. Zawodówki, technika, licea profilowane, uczelnie wyższe — to kwestia wyboru, możliwości i oczekiwań.
@Ciuplowski jakiegokolwiek. Poza kilkoma ściśle regulowanymi kierunkami, które dają szczególne uprawnienia i wymagają przejścia praktyki (medycyna, prawo itd.), rolą uczelni wyższych nie jest przygotowywanie do jakiegoś konkretnego zawodu.
Jest to zresztą niewykonalne.
@MostlyRenegade Zgadza się, chodzi o nabycie wiedzy i umiejętności posługiwania się nią, co jest potrzebne na stanowiskach z dziedziny danego zakresu kształcenia/kierunku. Są też kierunki, które raczej traktować należałoby jako hobbistyczne, samorozwojowe, acz o nikłej przydatności zawodowej. Prawo, medycyna, pożarnictwo, szkoła policyjna, inżynieria, potem mamy typowo naukowe kierunki — matematyka, fizyka, chemia, biologia, itd. ścisłe — ekonomia, informatyka i humanistyczne/prawne ogólne jak, np. bezpieczeństwo narodowe/wewnętrzne, bezp. i ochrona informacji/danych osobowych, jakieś powiązane logistyką, lotnictwem itd. O kierunkach związanych z poznawaniem i nauką języka nie wspominam. Dziedzin jest wiele, niektóre się zazębiają, nieraz wykonywany zawód wymaga wiedzy z danej dziedziny i bez studiów jego wykonywanie będzie trudne lub niemożliwe. Można oczywiście nabyć kwalifikacje inną drogą (kursy/szkolenia, samokształcenie). Generalnie bez odpowiedniej wiedzy trudno wykonywać zawód, do którego jest ona niezbędna. Pomijam już pierwszą przeszkodę, jaką jest brak udokumentowanych kwalifikacji przy rekrutacji na dane stanowisko.
@Ciuplowski ekonomia nie jest nauką ścisłą tylko humanistyczną.
@DiscoKhan Tak, nie jest nauką ścisłą, lecz posługuje się aparatem matematycznym (głównie metody ilościowe).
Nie zawsze matematyka była obowiązkowa. Po za tym przy dzisiejszych wymaganiach to i tak jak by jej nie było.
@smierdakow moim zdaniem nie powinno się wycofywać matematyki obowiązkowej. Matura to pewien dokument dot. minimalnej posiadanej wiedzy. Ktoś kto nie jest w stanie napisać matematyki na 30% znaczy, że nie ma nawet wystarczającej wiedzy do podjęcia studiów, które nie mają nic wspólnego z matematyką. To po prostu oznacza, że jego logiczne rozumowanie jest na bardzo niskim poziomie.
Zaloguj się aby komentować