Mamy w zasadzie jedyny system ubezpieczeń społecznych w Europie, w którym najwyższy dochód nie podlega automatycznie oskładkowaniu, system, który promuje zatrudnianie na umowach-zleceniach. W innych krajach jest tak, że płaci się składkę od każdej umowy lub przynajmniej od umowy zawartej na najwyższą kwotę. W Polsce osoba mająca dwie umowy-zlecenia: jedną na 4,5 tys. zł, a drugą na 20 tys. zł, może płacić składki tylko od tej pierwszej. Skoro od wszystkich przychodów płacimy składkę zdrowotną, to dlaczego tej samej zasady nie zastosujemy do składek emerytalno-rentowych?
Umowy-zlecenia są wykorzystywane do budowania przewagi konkurencyjnej przez niektóre podmioty, nad tymi które zatrudniają na podstawie umowy o pracę. Wystarczy mieć pierwszą umowę na płacy minimalnej, by potem nie odprowadzać składek od umów na znacznie wyższe kwoty. Firmy, które opierały swoją strategię o nieoskładkowane umowy-zlecenia, są tańsze np. na rynku zamówień publicznych. Właściwie tylko one mogą wygrywać przetargi. Cała reszta musi się do nich dostosować albo opuścić rynek. Oskładkowanie wszystkich umów doprowadzi do wyrównania warunków konkurencji.
Instytucje publiczne rozpisujące przetargi przez lata były głównymi beneficjentami tej chorej sytuacji. Co więcej, zleceniobiorcy skorzystają również na tym, że będą posiadali prawo do znacznie wyższej emerytury, a np. w razie choroby lub wypadku – do znacznie wyższego zasiłku lub renty niż do tej pory.
https://businessinsider.com.pl/prawo/opinie/ozusowanie-umow-zlecen-od-2025-r-oto-kto-straci-i-kto-zyska/5z7zrnz?
#wiadomoscipolska #zus #pracbaza
Może zamiast dopieprzać pracownikom i zwiększać koszty pracy, lepiej byłoby zmienić kryteria zamówień publicznych na inne niż "95% - cena"?
Zła decyzja.
@jimmy_gonzale
Bardzo dobra, a konfederackie kapcie siedzą cicho.
@smierdakow uderzy w januszexy budowlane, minimalna na zleceniu a uboga reszta pod stołem. I zdychaj psie pod płotem na starość na złamane plecy.
Z drugiej jednak strony składki na ubezpieczenie emerytalne są jakieś horrendalnie wysokie. Zakładając, że chciałbym dorobić na własnej działalności około 2 k zł w dwa tygodnie (tyle mam swojego między rotacjami) państwo na preferencyjnych małym zusie odbierze mi 1272,6 zł. Dramat.
Pozostają zlecenia na czarno.
@AdelbertVonBimberstein obserwuję gdzieś od ponad roku że januszeksy płacą poniżej minimalnej, w mojej okolicy to jest jakieś 13/14 zł na godzinę. Także chyba politycy przegrzali system
@SzwagierPrezydenta nie no tyle to nie. Jeśli chodzi o budowę to w Bydgoszczy stawki są około 25 zł za godzinę ale to i tak dramat bo to stawki takie sprzed 3 lat.
Edit: 25 na rękę. Przy 8 godzinach masz 4k zł za złamane plecy, wietrzenie dupy w toyu, pracę na słońcu, wietrze i deszczu. To już lepiej iść za 3.3k zł gdziekolwiek za minimalną w ciepłe. Na wózek na magazyn, do sklepu na kasę
@AdelbertVonBimberstein no dobra, ale przecież nie możesz podwójnie płacić społecznego. Skąd więc to 1200 zł, skoro ja normalnego z dużym zdrowotnym place nieco ponad 2000 zł?
No i dlaczego nie zrobisz działalności nieewidencjonowanej przy takim przychodzie?
@Amhon bo chyba na taxi nie mogę? I nie mam zatrudnienia w Polsce tylko za granicą więc musiałbym zapłacić społeczne.
@AdelbertVonBimberstein prawo i matematyka opuściły czat
@travel_learn_wine nie no spoko. Wytłumacz mi zatem gdzie brak mi wiedzy a nie zasłaniasz się sarkazmem.
Bo znalazłem coś takiego:
Kiedy działalność trzeba zarejestrować
Musisz zarejestrować firmę, nawet jeśli planujesz niewielkie przychody, ale działalność, którą chcesz prowadzić:
wymaga zezwolenia, koncesji albo wpisu do rejestru działalności regulowanej
została zdefiniowana w przepisach jako działalność gospodarcza w rozumieniu ustawy Prawo przedsiębiorców.
W tych przypadkach działalność nie może być wykonywana bez rejestracji.
@AdelbertVonBimberstein ale pracujesz w unii? Jak tak to jest tak samo jakbyś pracował w pl. Nie masz składek.
Ale nie wiem jak w taxi, bo oni jako tako mają raj podatkowy w postaci karty podatkowej.
Ci co zarabiają więcej nie chcą więcej płacić. Nie dziwię się. Ale zapłacą, bo większość Polaków zarabia guwno i nawet 50% opodatkowania nie wystarcza. Przede wszystkim to należy skończyć z krytykowaniem podwyżek płac. Jeśli ludzie zarabiają więcej to płacą więcej i wszyscy z tego korzystają.
Wgl zabawne że ci sami ludzie którzy gadają tyle o podatkach od pracy proponują nie podwyższenie minimalnej zamiast jej odpodatkowanie. Kraj mem. Każdy tylko o sobie myśli.
Każda umowa powinna być ozusowana, a następnie powinno się obniżyć podatki od pracy, procentowo zrobić system progresywny i tyle. Ci Zarabiaja mnie powinni płacić mniej. Na zachodzie czy w Skandynawii już dawno tak to działa i żyje się dużo lepiej niż tu. Choć trzeba zaznaczyć że większość Polaków jebie za okolice minimalnej lub ucieka na jdg żeby mieć parę stów więcej. Więc w sumie nie wiadomo czy budżet by wytrzymał gdyby tacy zaczęli płacić mniej.
Zaraz za tym powinny iść plany modernizacji i zwiększania innowacyjności polskiej gospodarki. Zwiększanie wydajności, wspieranie lokalnej przedsiębiorczości. Przecież to są proste i elementarne kwestie, a nawet to wywołuje sprzeciw.
Zaloguj się aby komentować