Jak to się objawia? Otóż pierwszym symptomem jest nagłe pragnienie powrotu do realnego świata. Grube ryby zaczynają tęsknić za spacerami po plaży, żeglugą po jeziorze i spotkaniami z innymi rybami na żywo. Nagle okazuje się, że wirtualne oceany hejtojańskie to za mało, a prawdziwe morza i oceany kuszą swoją autentycznością i zapachem morskiej bryzy.
Drugi objaw to nieodparta potrzeba zmiany wirtualnej diety. Grube ryby, zamiast piorunów i komentarzy, zaczynają pragnąć prawdziwych smakołyków: sushi, krewetek czy wędzonych łososi. Żadne wirtualne „reakcje” nie są w stanie zaspokoić ich kulinarnych ambicji.
Trzeci i najbardziej niepokojący objaw to nagłe przebudzenie "filozoficzne". Grube ryby zaczynają zadawać sobie egzystencjalne pytania: „Czy naprawdę jestem tylko użytkownikiem na stronie?”, „Czy moje pioruny, komentarze i posty mają sens?” oraz „Czy kliknięcie 'usuń konto' to nowa forma zen?”. W efekcie tych rozważań, z głębokim poczuciem odkrycia sensu życia, decydują się na radykalny krok – kasację swojego konta.
Niestety, do tej pory nie znaleziono skutecznego lekarstwa na "Chorobę Grubych Ryb". Niektóre teorie sugerują, że regularne poddawanie się kąpielom w hejtojańskich ciepłych źródłach hejtostats lub organizowanie wirtualnych spotkań terapeutycznych mogłoby pomóc, ale to tylko hipotezy.
Zatem jeśli widzisz, że gruba ryba z twojej społeczności zaczyna wykazywać te objawy, spróbuj ją zatrzymać, zanim odpłynie na dobre. Pamiętajcie, żeby co jakiś czas rzucić jej jakieś ciekawe wątki i atrakcyjne komentarze, bo nigdy nie wiadomo, kiedy kolejną ofiarą "Choroby Grubych Ryb" może być wasz najlepszy wirtualny przyjaciel.
#hejto #grubaryba #takbyloniezmyslam
@nobodys ech, a może tak rzucić to wszystko, olać te trolle, i wrócić do rzeczywistości?
Spokojnie, serwery wam zostawię.
#nowywlascicielhejto
Czytała Krystyna Czubówna.
Coś w tym jest. Sam cierpię na poruszony tu brak komentarzy pod moimi wpisami i muszę przyznać, że wzbudza to we mnie myśli przeróżne ( ͠° ͟ʖ ͡°)
@rakokuc pod wpisami szczególnie xD
@rakokuc Ale żeś się nawpisywał tych wpisów, to już Twoje!
@nobodys wiosna, lato, ciepło i w ogóle... Może wrócą na jesień, przylecą do ciepłego zakątka
@moll karp latem smakuje najbardziej (´・ᴗ・ ` )
@nobodys jestem niebezpiecznie bliski eksplozji
@nobodys - jestem we wczesnym stadium - jakie panaceum proponujesz?
@koszotorobur Hejto na 50%, żeby się nie wypalić
@koszotorobur obtoczyć w mące i wytapiać tłuszczyk na patelce (´・ᴗ・ ` )
Zaloguj się aby komentować