Rozwiązywałam problem w ten sposób - 2-3 piwka wieczorem i śpię jak niemowlę. Nie mniej jednak już czuje że organizm mówi dość, dwa nie chce mi się tego pić. Jak zastąpię piwko zerówkami plus jakieś tabsy z melatoniną to zasnę ale budzę się 3-4 razy w nocy i ogólnie jakość snu kiepska. Jedyny plus łatwiej wstać inaczej niż po piwie.
Jak radzicie sobie z bezsennością?