Notki z marginesów średniowiecznych manuskryptów, sporządzone przez (udręczonych) skrybów:

Dzięki Bogu, wkrótce będzie ciemno.

Och, moja ręka!

Jest mi bardzo zimno.

Atrament jest rzadki.

Bądź przeklęte, pióro!

Ten pergamin jest włochaty.

Cithruadh Magfindgaill napisał co powyżej bez pumeksu i z kiepskimi przyborami. (sproszkowanego pumeksu używano do wygładzania pergaminu)

Kiedy to pisałem, zamarzałem, a czego nie mogłem napisać przy promieniach słońca, dokończyłem przy świetle świec.

Rzecz ukończona - na miłość Chrystusa, dajcie mi się napić.

Niech prawa ręka skryby wolna będzie od udręki bólu.

Tu kończy się księga. Chwała niech będzie za to Chrystusowi, a piszący chce otrzymać zapłatę.

Święty Patryku z Armagh, zbaw mnie od pisania.

Jak żeglarzowi miły jest widok przystani, tak skrybie miły jest widok ostatniej linijki.

Za taką zapłatę nigdy więcej nie będę pisał!

To smutne! O, mała księgo! Doprawdy, nadejdzie dzień, kiedy ktoś nad twą kartą rzeknie: "ręki, która to napisała, już nie ma".

#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #sredniowiecze #historia #ksiazki
Magnetar_Mike

dobrze, że znalazły się takie cytaty. to daje pewne wyobrażenie męki w przepisywaniu.

moll

@Magnetar_Mike najlepsze jest to, że skryba nie musiał umieć czytać xD więc ci tutaj to chociaż ogarniali co robią, bo często to było powielanie szlaczków I z tego powychodziły błędy w tekstach. Taki głuchy telefon jak na przestrzeni lat temu sam tekst był wielokrotnie przepisywany

Apaturia

@moll Z tą umiejętnością czytania to nie zawsze było aż tak źle Co prawda, w niektórych rękopisach znajdują się błędy lub nawet niemożliwe do odczytania fragmenty, które badacze czasem interpretują jako dzieło skrybów niepotrafiących czytać, ale nie są to bardzo częste przypadki. Częściej było tak, że skryba potrafił czytać, ale np. nie znał się na specjalistycznym słownictwie pojawiającym się w traktatach filozoficznych czy teologicznych, przez co przy przepisywaniu nie wszystko kopiował jak trzeba. Mógł też świetnie radzić sobie np. z greką, ale kiepsko z łaciną, więc przy kopiowaniu tekstu łacińskiego sadził błędy.

Z punktu widzenia badaczy to się nawet szczęśliwie złożyło - bo wyłapując takie błędy w różnych manuskryptach można np. ustalić, jakie były relacje pomiędzy poszczególnymi kopiami, która była wcześniejsza itp.

moll

@Apaturia nie zawsze, ale to ciekawe, że mogła być to typowo praca odtwórcza, wymagająca tylko strony manualnej przedsięwzięcia

em-te

Pumeksem wycierano babole "żyd - wnet w literę go przerobię"

Apaturia

@em-te A faktycznie - w pierwszym odruchu pomyślałam, że skryba narzeka na brak pumeksu do wygładzania pergaminu, ale pumeks-gumka do mazania nawet lepiej by tu pasował.

Zaloguj się aby komentować