Ojciec Normana, również Norman, z kolei walczył w I WŚ w amerykańskich siłach ekspedycyjnych w Europie. W trakcie walk oberwał gazem musztardowym, przez co do końca życia zmagał się z przewlekłymi problemami układu oddechowego. Po I WŚ zaangażował się w sprawę odnalezienia dziecka Charlesa Lindberga.
EDIT: Na stronie na FB poszło, że głównie dzięki technologii i logice wygrał. Z tym, że Norman to spiął idealnie w jedno i dlatego upokorzył Husajna i tak wyczerpanego przez wojnę z Iranem i przy okazji mordowanie Kurdów.
To ten od szamponu?
a to nie ten od szamponu?
@RJDBS1980 oj nie. Od szamponu to był Niemiec Hans xD
@RACO raczej nie. Od szamponu był Niemiec Hans
@Arroyo Klasyczny trep-bohater obwieszony orderami za pracę ludzi wśród których nie był i sprzętu którego nie stworzył , a którym tylko kiwnął palcem na polecenie sztabu o której pracy nie ma pojęcia. Ponad miesiąc bombardował teren a potem przejechał 200KM pustyni walcząc z ludźmi uzbrojonymi w kałachy i kamienie, niczego nie zmieniając w kraju Saddama. Ciekawie czemu po Wietnamie nie był taki wygadany i chciał skończyć służbę.
@Arroyo Nie będę zgrywał ZychowiczoBartosiakoWolskiego, ale myślę że gdyby nawet kukłę postawili w jego miejsce, to i tak Irak był by zmieciony z powierzchni ziemi w kilka dni. Pomijając przewagę technologiczną, ludzie zapominają, jak ogromne siły zostały wykorzystane w tej inwazji.
Pic related, wrzuciłem dla was.
@Pan_Waclaw trep to nie do końca, a dość umiejętny gość, który idealnie wręcz połączył wszystkie elementy współczesnego pola walki. A powody jego odejścia z wojska są łatwo dostępne w jego autobiografii wydanej w naszym języku. Chciał dojechać do końca Saddama, ale Bush uznał, że lepiej będzie oszczędzić ofiarę.
@Opornik Irak był sztucznie uważany za 4. potęgę wojskową. Tu nawet nie przewaga w wojsku dała zwycięstwo, ale i w technologii i logice.
@Opornik Jak mając duże siły spierdolić operację wojskową to chyba nie musimy daleko szukać
Gx
@Man_of_Gx w Afganie to była kompletnie nieprzemyślana taktyka przede wszystkim
@Arroyo Ciągle nie rozumiem, czemu temu gościowi robisz laurkę, no ale nic już więcej nie mówię bo zaraz zostanę oskarżony o bycie ruską onucą. USA nie ma bohaterów od czasów IIWŚ, kiedy musieli robić coś więcej niż napierdzielać chmarą na uzbrojonych cywili-fanatyków namierzanych przez satelity, co zresztą i tak im średnio wychodziło przez calutki XXw. Z Schwarzkopfa taki bohater że 90% ludzi na świecie nie ma zielonego pojęcia kto to w ogóle jest.
@Pan_Waclaw to, ile osób go zna, nie jest dla mnie wyznacznikiem. A czemu robię? Bo był w zasadzie idealnym katem na usługach Busha, nawet jak nie za bardzo przepadam za tym prezydentem.
@Man_of_Gx
a nie tak dawno zaliczyli gonga
W Afganistanie zaliczyli gonga bo ciągle do nich nie dociera że nie wszędzie tasują się do "american way of life", to nie lata 50-te. Zwłaszcza teraz, gdy USA jest co raz bardziej zdominowane co raz idiotyczniejszymi pomysłami lewactwa.
Gdyby ustawili tam jakiegoś islamskiego króla nie było by problemu, do tej pory by tam rządzili.
Jakoś tyrania w Arabii Saudyjskiej czy ZEA im nie przeszkadza.
@Opornik tu zawiodła najbardziej też kwestia przywiązania Afganów. Nawet tych, co byli przeciw Talibom. W przeciwieństwie do Iraku, który był już "ogarnięty" po 2010 r. (piję m.in. do wyzwolenia Mosulu z rąk ISIS), to w Afganistanie nawet w trakcie ewakuacji z kraju rozpoczętej za rządów Trumpa administracja i wojsko prezydenta Afganistanu miało słabą wartość. Co się potem przekładało na przejście na stronę Talibów znacznej ilości wojska.
Zaloguj się aby komentować