No i to by bylo na tyle roboty tescia przy elewacji na ten moment. Jak wroce to musimy skonczyc podbitke z drugiej strony, zeby zdjac rusztowanie i przeniesc tutaj, wykleic wszystko, opierdzielic klejem i bedzie sehr schon. Ale zeby to zrobic to najpierw trzeba porozkladac te jebane poprzeczk. I chyba ze dwie bedzie trzeba troche podciac bo za ciasno wchodzily. Docelowo beda staly pionowo, polozylismy je, bo ktoregos razu jak byla wichura to zrzucila dwie na dol jakims cudem omijaja okno 60kg wagi. A no i te betonowa bele tez trzeba od srodka cala okleic styro, klejem,itd. Pozniej wpadna chlopy to po calosci zaloza „daszek”.

Aaa, jeszcze przy szczytach trzeba odciac wystajace za mur heby, tak po ok 60cm dlugosci i dobre 50kg wagi. Sama radosc.

Potem od wschodu zaciagnac wszystko drugi raz klejem (jak pogoda pozwoli) i tez podbitka.

Na wiosne bedziemy miec spokojnie temat zamkniety zeby zaczac dlubac ogrod. Aha, jeszcze rury spustowe czekaja na montaz, ale to zrobimy jak bedziemy kopac rury drenarskie, zeby wszystko odrazu zlaczyc i zakopac.

No jest troche roboty, ale to takie koncowki, gdzie swiatelko w tunelu jest coraz jasniejsze ;)

W miedzyczasie chlopaki koncza lazienki (jedna wanna juz na gorze), za 3 dni wpadnie chlop dokonczyc listwy przypodlogowe. Meble do malego wybrane, bedzie co skrecac. Stolarze do garderob, lazienek, spizarni, szaf jakis, itp chyba dopiero w grudniu wpadna pomierzyc, bo zajebani robota pod korek.

#budujzhejto #budownictwo #architektura