Niewielu rzeczy w życiu żałuję, ale żałuję w chuj, że jak byłem małym gówniakiem, to nie postawiłem się starszakom po wygraniu metal tazo z pokemonów.

TL;DR - Wygrałem tazosa i nie chciał dać, ale jak wygrał następną rundę to mi zabrał.

Gówniakiem będąc druga klasa podstawówki przypadła na pokemonowe metal tazo (większość tego portalu jest starsza ode mnie, to miała zwykłe tazo XD) i co przerwę cała szkoła NAPIERDALAŁA po uszach od zderzającej się blachy. Ja tam nigdy dziany nie byłem, to chipsy kupowałem sobie rzadko z kasy, która wpadła na urodziny, święta czy inne pierdoły, więc tazosów miałem całe 5 sztuk.

No i raz się zgodziłem zagrać z gościem rok starszym. Obstawiony przez kilku kumpli przegrał pierwszą rundę, w której postawił Pikachu, ale wszyscy jak jeden głos powiedzieli, że to się nie liczyło. W dogrywce już nie udało mi się wygrać, ale to się oczywiście już liczyło i zajebał mi mojego Ivysaura. W tym wieku różnica rozmiarów jest całkiem spora, plus kumple, i dałem się wydymać na jednego z tazosów, które udało mi się uciułać.

I do tej pory mnie gniecie, że dałem tak sobie napluć w mordę.
#gownowpis #zalesie
e645f5e7-2398-4422-8eac-e4e65a4c8d76
maximilianan

@Rozpierpapierduchacz znajdź go, odwiedź i pobij.

RogerThat

@Rozpierpapierduchacz dobrze mówi, teraz różnica wieku będzie działała na twoją korzyść

AdelbertVonBimberstein

@Rozpierpapierduchacz powstań wojowniku. Niech ten tazos będzie ostatnim jaki dałeś sobie odebrać!

Huaa!

Zaloguj się aby komentować