Komentarze (14)
Wynik tej wojny zależy tylko i wyłącznie od jakości, ilości udzielanego wsparcia przez kraje zachodnie oraz czasu od decyzji do dostarczenia. To wsparcie jest takie mieszane na razie, jedni pchają do przodu, inni zatrzymują, z jednej strony niby tego troche jest a z drugiej jak na lekarstwo. Nie polemizuję tutaj czy trzeba wspierać czy nie ale od czego zależy wygrana lub też przegrana.
@dedik Nie doceniacie polskich zasobów jeszcze jest co dawać
W naszym najlepszym interesie jest, aby ruski obornik użyźniał gleby Ukrainy, tak więc kibicuję i wspieram na miarę moich możliwości. Mimo że pomoc mogłaby być większa, to trzeba i tak doceniać to co się ma.
@dedik @Javax głupszego artykułu dawno nie czytałem. Znów kompletne brednie o tysiącach orkowych czołgów i dronów a już największa o 30 mln potencjale mobilizacyjnym. Przypomina mi to "wczesnego Wolskiego" z wiosny 2022 snującego opowieści dziwnej treści jak to już wojna jest przegrana przez Ukrainę. Wojna jest zjawiskiem dynamicznym i jej wynik jest zawsze niepewny. Śmieszą mnie osobiście ludzie którzy np. piszą że operacja Barbarossa w '41 była z góry skazana na porażkę. W każdym razie ja osobiście czuję że w którymś momencie orków trafi jakiś silny wewnętrzny szlak. U nich zawsze jest tak, że niby nic się nie dzieje ale jak zacznie to dzieją się rzeczy straszne i na wielką skalę. Są obłożeni wielkimi sankcjami, ich główna gałąź dochodowa czyli kopaliny stale podupada, są odcinani od nowoczesnych technologii, ich sytuacja dyplomatyczna to dramat - pełna izolacja i to nawet w najbliższym otoczeniu, rezerwy topnieją bo wojna wysysa je w wielkim tempie. Inwestycje wstrzymane, zagranicznych brak i zwijanie się. Na froncie kompletna kopa, atakują jak zombiaki przy wielkich stratach osobowych i praktycznie nieistotnych zdobyczach. No i czarne worki przybywają każdego dnia. Taka sytuacja jest nie do utrzymania i jak to mówi klasyk "Andrzej, to jebnie.". A zacząć się może wszędzie, wystarczy że w jakiejś wschodniej guberni mobiki zbiegną przed branką do lasu, wyślą przeciwko nim wojsko, zaczną się zabijać i wybuchnie rewolta. Mogą wybuchnąć strajki, kogoś zastrzelą, wyjdą na ulice i sie zacznie. Może też Putler nagle zdechnąć i zacznie się wojna domowa. Scenariuszy dla tego Mordoru jest wiele ale wg mnie wszyskie są dla nich w dłuższej perspektywie katastrofalne. Więc trzeba robić swoje a efekty mogą przyjść takie o jakich się Wolskiemu nie śniło :).
@tmg Rzetelne, sensowne analizy albo Wolski. Wybierz jedno.
@tmg Moim zdaniem, z jednej strony możliwości rosyjskie są przekoloryzowywane a z drugiej niedoceniane. Ukraina napewno udowodniła ducha i determinację do walki i zasłużyła sobię na zdecydowane wsparcie. Pamiętam jak zostali zaatakowani, otworzyłem mapę to sobię pomyślałe "ale są w dupie strategicznie, trójstronna inwazja dosłownie". Ale udało się. Problem w tym, że dużo sprzętu stracili też i nie wydaje mi się aby mogli pozwalać sobię jednak na przewlekłą walkę pozycyjną i w głównej mierze piechotą (przynajmniej z obecnymi zasobami). W takiej konfiguracji to nawet przestarzałe czołgi wozy opancerzone ,itp. dają wrogowi przewagę. Do momentu dopóki rosja nie zdobędzie przewagi w powietrzu to też im ciężko jak cholera będzie posówać się naprzów poprzez ukrainę. Ukraina naprawdę potrzebuje większego wsparcia i to już taraz. Pozatym ja tam kolego wielkiego znaczenia do tago co ktoś tam smaruje w artykulikach nie przywiązuję.
@dedik jeden rabin powie...
Na razie niczego nie można przewidzieć, nie widac planu strategicznego na zwyciestwo, tyle w tym temacie
Kibicuję ukrainie a jeszcze bardziej kibicuję tym wszystkim mikrocefalom co ją popierają i ślą ZA DARMO Polski sprzęt.
Mam nadzieję, że mieliście już szkolenie w WKU i jak najszybciej pojedziecie wspierać hohołów.
@Javax ja to widzę tak, że potencjał orków będzie słabł z czasem z różnych przyczyn. Potencjał wojenny Ukrainy niekoniecznie a może wręcz przeciwnie. Dostają więcej i więcej nowoczesnego sprzętu. A to nie ostatnie słowo, zaczyna się mówić o samolotach bojowych i już niedługo dostaną precyzyjne bomby szybujące dalekiego zasięgu które uderzą w cele na dalekim zapleczu orków. Na pewno już zbierają dane gdzie są największe magazyny amunicji. Do tego są niezwykle pomysłowi i zdeterminowani. Nie mają nic do stracenia bo taka okazja już się nigdy nie powtórzy. A zombiaki są tak zdeterminowane czy tylko Fjutin? Ja stawiam na to że to wojna jednego człowieka. Reszta nie była by aż tak głupia i szalona by ją zacząć w takich warunkach. A on był i to zrobił czego pewnie bardzo żałuje ale też się nie może wycofać. Czy jak zdechnie będzie wola kontunuacji tego strategicznego błędu czy też ktoś stwierdzi że nic z tego nie będzie i czas się zbierać kiedy jeszcze można? Jestem optymistą, ta wojna to dla nich kosmiczna wtopa i dopiero przyjdzie im za nią zapłacić.
Czy na hejto nie ma funkcji "duplikat"?
To już kolejny artykuł, który widzę po 2, 3 raz w ciągu bardzo krótkiego czasu.
@tmg GLSDB zdecydowanie się przydadzą. To że 80% mobików wolałoby chlać w domku zamiast marznąc to też w to nie wątpie. Nie wątpie też w to, że putler żałuje jednak tej inwazji oraz tego, że nie zorganizowali potężniejkszego udeżenia w pierwszej fali. Tego że to wojna jednego człowieka to niebyłbym pewien i podejżewam że taka była narracja żeby w razie szybkiego zakończenia konfliktu łatwiej było powrócić do relacji chandlowych (człowieka nie ma, problem zniknął, można handlować). Decyzje o samolotach jakieś bardzo rozmazane się zrobiły. Po ostatnim nie Bidena nagle UK ogłosiło, że ich samoloty to niezbyt rozsądne/wydajne rozwiązanie. Chyba Jeszcze francuzi mówią otwarcie że byliby gotowi pomóc w tym zakresie. Słowa polski że F16 nie przekażą też nie muszą być ograniczeniem ponieważ sę też starsze samoloty w zasobach więc to nie kłamstwo w odniesieniu do F16. Zresztą to jest wojna więc nie oczekuję, że będzie nam się wielce plany obwieszczało na pół roku z góry bo to byłby debilizm i mam cichą nadzieję, że jednak jakieś rozmowy za kulisami są toczone w tej sprawie. Jeśli chodzi natomiast o sprzęt ciężki to nadal uważam że zbyt mało w zbyt długich terminach. Osobiście nie widzę jak rosja by się mogła teraz z twarzą z tej wojny wycofać. Myślę że jednak jeszcze będą brnąć w to przez jakiś czas i przynajmniej jeszcze jedną ofensywę bardzo poważną zmontują. Dlatego uważam że więcej pomocy ukrainie potrzeba i to szybko. Ale zobaczymy jak to będzie, nie mam szklanej kuli tylko siedzę prze kompem i czytam jakieś strzępy informacji.
@hej_kup_se_klej nie ma
@Javax nikt nie ma szklanej kuli a wojna to chaos. Za konkretnymi decyzjami o wojnie, pokoju czy też sposobie jego prowadzenia odpowiadają jednostki. W przypadku dyktatury to jest jeden człowiek. To Putler jest jedynym podmiotem decyzyjnym w kacapii. Reszta to podmioty lub też co najwyżej pretendenci do władzy ale dopiero po jego śmierci. Może być ona interesującym katalizatorem który wyzwoli odśrodkowe procesy w tym być może wojnę domową. No nic, pożyjemy, zobaczymy. To nie może trwać długo, musi przyjść przesilenie.
@tmg Dokładnie, pożyjemy zobaczymy.
Zaloguj się aby komentować