Zasada jest prosta - nie ma sygnalizatorów, jedziesz wg znaków. Zwyczajne wyłączenie sygnalizacji byłoby moim zdaniem w pełni wystarczające.
Pulsujące żółte w mojej opinii tylko niepotrzebnie odwraca uwagę kierowców od znaków, a niektórych (szczególnie tych niejeżdżących na co dzień po większych miastach) wprowadza w konsternację.
Jedyne miejsca w których powinny zostać, to przejścia dla pieszych, które bywają słabo oznaczone i nieoświetlone oraz strzałki - zamiast zielonych powinny być właśnie pulsujące żółte (nie masz pierwszeństwa, ale możesz warunkowo jechać), bo zielone dla zbyt dużej części kierowców sugerują właśnie pierwszeństwo.
#kierowcy #polskiedrogi #ruchdrogowy #motoryzacja
![5a99e8b2-2fc2-47bb-bd9d-627622a64d27](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/a77da170d22c8c83ac0c51ee3776630a.jpg)