Raz na jakiś czas muszę robić backupy nowych zdjęć na komputer i dyski zewnętrzne, akurat dzisiaj jest taki dzień.
Dzień backupu/kopii zapasowej to oficjalnie 31.03, ale już teraz zachęcam do wspólnego zgrywania ważniejszych plików na nośniki zapasowe
#nowyrok #backup #protip #nobodycares
@nobodys Mam osobny folder o nazwie "Pacha".
Jebać chmury.
6tb seagate 3,5"
@hejtooszukuje jak seagate to https://i.imgflip.com/6ljx43.png
@nobodys immich robi automatycznie kopie zdjęć, polecam
@con987 Też polecam immich, ale jak sami twórcy piszą, nie należy go używać jako jedynej opcji na przechowywanie zdjęć.
@con987 @BiggusDickus macie może porównanie z innymi narzędziami, jak nextcloud? Póki co mam FolderSync z cronem przez SFTP na malinkę, ale boli mnie to rozwiązanie niemiłosiernie i chętnie przerobię na coś z RiGCzem
@serel miałem wcześniej nextclouda ale ostatnio zaczął działać trochę topornie, może to przez przeładowanie funkcjami, nie wiem. W każdym razie szukałem lżejszej alternatywy i tak trafiłem na Immich, używam od jakichś 3 miesięcy i nie mam problemów. Apka na telefonie działa szybko, serwer można skonfigurować pod siebie, jest kilka fajnych ficzerów jak rozpoznawanie twarzy działające lokalnie .
Nextcloud to teraz kombajn do wszystkiego, Immich tylko do zdjęć.
@con987 dzięki, przetestuję :)
@serel teraz doczytałem, że używasz maliny. Jak chcesz backup z prawdziwego zdarzenia to postaw to na jakimś normalnym kompie, jest teraz pełno "jednolitrowców", które się do tego dobrze nadają, ewentualnie jakieś firmowe kompy z intelem 6gen lub nowszym, do wyrwania za 200zł na allegro, do tego dyski w RAIDzie.
@con987 nie korzystalem z tego ale spojrzałem.
Syncthing z którego korzystam od wielu lat: nie potrzebuje konta i teoretycznie można z niego korzystać w innnej lokacji.
Trzeba by tylko mieć umowę z kumplem. Jeden dysk u niego jeden u ciebie. Postawione na malinie. Program szyfruje dane na wybranych lokalizacjach. Nawet jeśli ktoś ukradnie nie ma tam otwartych danych.
Jako prewencję przed przypadkowym skasowaniem danych, trzeba ustawić czasowe zachowywanie usuniętych plików.
@nobodys bardzo popieram i dziękuję za przypomnienie, ale dziś tego nie zrobię, czy mógłbym otrzymać dużo większą motywację pozytywną ?
@nobodys - a czemu sobie tego nie zautomatyzujesz?
@koszotorobur Po prostu przy niektórych rozwiązaniach zostałem w XX wieku i mi z tym ok. Trochę można to chyba porównać do osób które mogą się posłużyć zmywarką, ale wolą nadal samemu zmywać naczynia.
@nobodys - nie rozumiem - bo są do tego rożne aplikacje z CLI oraz GUI - no ale jak tam wolisz
@koszotorobur Ciężko zautomatyzować podłączenie dysku zewnętrznego. A jedna kopia zapasowa powinna być odłączona od prądu w przypadku np. jebnięcia pioruna gdzie wszystko się jara.
@koszotorobur nie zbieram na tyle plików, żeby przejmować się domowym serwerem
@DKK - widzę, że kolega podchodzi do backupu poważnie - no ale dla pełnego bezpieczeństwa danych pozostaje jeszcze wgrywanie na zdalny serwer w innej lokalizacji (nie musi to być nawet chmura - niemniej z tym już jest więcej zabawy, która nie jest dla każdego - więc chmura jest dobrym wyborem dla zwykłych ludzi).
@nobodys - te dyski może Ci ktoś ukraść, może być pożar i mogą się spalić, mogą być zalane, zmiażdżone, fizycznie uszkodzone, itp. - więc polecam rozpatrzenie backupowania najważniejszych plików do innej lokacji (najłatwiej jest zwykłemu śmiertelnikowi wgrywać je do chmury).
@koszotorobur Tak, chmura jak najbardziej.
@nobodys u mnie backup z NAS robi się automatycznie na drugi nas. Niestety w jednej lokalizacji.
Ale w tym miesiącu powinna pojawić się mała szafka rackowa (nas w końcu wywalę z „salonu” do „schowka”).
Wtedy też dojdzie backup rotacyjny na zewnętrzny dysk.
Wliczając dzieciństwo to jakieś 3x nieintencjonalnie straciłam jakieś dane. Obecnie backup jest na drugi dysk bezpośrednio w laptopie, na NAS w sieci lokalnej oraz na chmurę (ofc szyfrowany).
Warunki dobrego backupu spełnione:
-
więcej niż jedna kopia
-
na więcej niż jednym fizycznym urządzeniu
-
w więcej niż jednej fizycznej lokalizacji
Można by z jednej zrezygnować, ale:
-
kopia na drugim dysku daje mi natychmiastowy dostęp z pełną prędkością dysków NVME, dostępna również offline, przydatne jak np. skasuję jakieś pliki
-
kopia na NAS daje relatywnie szybki dostęp w sytuacji gdy uszkodzeniu/kradzieży uległby cały laptop
-
kopia zdalna zabezpiecza przed pożarem domu, w sytuacji, gdzie laptop też w nim został
Oczywiście retencja 3 lata, z dostępem do pełnych lat, pełnych miesięcy, pełnych 4 tygodni i 10 dni. Ważne pliki przyrostowo nawet kilka razy dziennie zabezpieczane, (gdybym coś robiła i natychmiast to skasowała).
Zesram się, a nie stracę dane po raz 4.
@otoczenie_sieciowe zasada 3 2 1 pelna gemba ale 4 raz powiadasz .....
@nobodys
Raz na pół roku kopiuje nowe zdjęcia na SanDisk SSD Extreme 1TB. Korzystam również z OneDrive.
Pewnie są lepsze opcje ale jak dla mnie wystarczy .
Kopia podpięta fizyczniie do kompa. Zgrywam codziennie. Jakoś trzeba będzie teraz robić format dysku.
@Rmbajlo Po co format?
@DKK a format po to, że za dużo śmieci na kompie po kilku latach się zrobiło. Outlook zaczął szwankować i takie tam.
Też nie przepadam za trzymaniem danych w sieci. Odkąd mój stary HDD padł i w bólach ożył na 2-3 dni, stwierdziłem, że jednak kopia najważniejszych danych może się przydać 😂
Ale też nie przepadam za trzymaniem danych w sieci ale musiałam iść na kompromis.
Obecnie mam 2 kopie, które uruchamiają się automagicznie:
- skrypt z rsync, kopiuje dane na podłączony dysk zewnętrzny, kiedy go podłączę.
- skrypt z rclone, uruchamia się raz na tydzień i szyfruje dane w locie jak kopije je na Dysk Google.
Jak to się mówi, ludzi dzieli się na tych co nie robią backupu i na tych, którzy zaczną 😂
Świat dzieli się na tych co robią backupy i tych co dopiero zaczną je robić 🙂
Back up na fizyczny dysk ok dwa razy do roku, polecam ten styl życia.
Podrzucam pomysł wykorzystania którejś z usług "cold storage" jako nośnik off-site dla backupów typu disaster recovery.
Np. Amazon S3 Glacier Deep Archive to koszt ~$1/miesiąc/TB, a więc mega tanio w porównaniu do kupowania dedykowanych nośników fizycznych.
Zadbajcie tylko o odpowiedni backup danych dostępowych do AWS (hasło + dostęp do authenticatora) w sytuacji po prawdziwym disaster typu "wszystkie moje urządzenia spaliły się razem z domem".
@jarobot - dobra rada!
Na dodatek na Linuksie można sobie zamontować S3 bucket jako dysk używając https://github.com/s3fs-fuse/s3fs-fuse.
Ponadto można backupować dane do S3 właściwie z każdego systemu operacyjnego używając rclone: https://rclone.org/s3/#configuration
Zaloguj się aby komentować