#polityka
I jeszcze to obwinianie liberalizmu. I Polska i Rosja i Turcja i nawet Iran mają niski wskaźnik narodzin ( w sensie poniżej 2,1).
@PlastikowySmith tzw. false dilemma
@PlastikowySmith Ale trzeba przyznać, że ma idealne nazwisko do bycia obrażanym
Abstrahując od meritum, że przecież niepewność jutra, gdzie problem klimatu jest istotną częścią, jest ważnym składnikiem słabej demografii.
@Ragnarokk ale po co obrażać buca
Buca*
( ͡° ͜ʖ ͡°)
A może wszyscy błędnie zakładają, że cokolwiek da się zrobić, pewnie, że politycy powinni działać, ale dużo nie zrobią, mogą tylko grać na czas
@smierdakow Naturalna kolej rzeczy, w systemie, który zakłada duża konkurencję.
pewnie, że politycy powinni działać, ale dużo nie zrobią, mogą tylko grać na czas
@smierdakow moim zdaniem mogą bardzo dużo zrobić. potrzebna jest kulturowa zmiana. np. dzisiaj rodzina większa niż 2+2 odbierana jest z jakichś niezrozumiałych dla mnie powodów jako patologia. ludzie nie mają dzieci, bo tak jest po prostu wygodniej (100 lat temu byłoby to samo, tylko ze większość stosunków konczyla się ciążą). Polacy muszą chcieć mieć dzieci, widzieć w tym jakąś wartość dodaną, żeby je mieć. Dzisiaj mają je tylko "pasjonaci" dzieci i osoby ślepo idące za tradycją - "mam dzieci, bo moi rodzice i dziadkowie mieli". I rząd właśnie powinien próbować na te kulturowe postrzeganie dzietności wpłynąć. Nie wiem jakieś kampanie, programy długoterminowe wprowadzać, promować dzietnosc, zeby to było cool - a nie wychodzic z załozenia, ze kazdy chce miec tylko musi mieć warunki. ludzie często sie tymi warunkami zasłaniają, bo dzieci mieć nie chcą. Druga sprawa, ze jak rząd się za coś bierze to efekt jest odwrotny. Może Polakom należy zakazać mieć dzieci?
Pieniądze. To brak pieniędzy jest przyczyną niskiej demografi. Jak człowiek ma zapierdalać resztę życia na mieszanie z sypialnią i salonem z aneksem, to gdzie tu dziecko wcisnąć? Nie ma nawet miejsca żeby pranie wywiesić.
Żeby demografia wyszla na zero (2+2), wypada mieć 3 sypialnie czyli dużo pieniędzy.
A na pranie i tak zabraknie miejsca.
@Pajra byłbym ostrożny - w krajach zamożnych gdzie zabezpieczenie mieszkaniowe jak i finansowe jest statystycznie na wiele wyższym poziomie wskaźnik dzietności nie przebija 1,7.
Mam takie 3 sypialnie i drugie dziecko też mi się nie zmieści, bo potrzebuję biura 🤷
@Pajra
Wspolczesne dwupokojowe mieszkania sa dramatyczne- kijowy salon z aneksem i mini pokoj gdzie zmiesci sie tylko lozko xD
A co do braku kasy- wrecz przeciwnie!
Im bogatsze spoleczenstwa tym mniej sie rodzi dzieci.
@jajkosadzone Tutaj jedna korekta "bogatsze społeczeństwa", to nie uwzględnia proporcji. Możesz mieć społeczeństwo bogate gdzie tylko kilka procent ma 80% zasobów, taka dygresja. Ludzie zarabiają więcej, ale też jest większa presja na kupowania więcej. Ostatnio nawet była afera, że dziecko zostało poniżane w USA, w szkole, bo nie miało kubka na wodę znanej marki za 50 dolców. Rodzic jest nagadywany, by kupował więcej, dzieci żeby miały więcej. Wszystko zależy jaka jest kultura i jak system jest skonstruowany.
Tutaj jedna korekta "bogatsze społeczeństwa", to nie uwzględnia proporcji. Możesz mieć społeczeństwo bogate gdzie tylko kilka procent ma 80% zasobów, taka dygresja.
Tylko, ze to nie jest bogatsze spoleczenstwo. faktycznie jest tak jak @jajkosadzone napisał, że bogate spoleczenstwa (np zachodnie) mają mniejszą dzietność niż biedne (np afrykanskie czy poludniowo amerykanskie). @Pajra źle pisze, ze pieniądze są przyczyną niskiej demografii. Jako spoleczenstwo jesteśmy najbogatsi w historii i mamy najmniejszą dzietność w historii.
Ludzie zarabiają więcej, ale też jest większa presja na kupowania więcej.
To jest prawda i moim zdaniem tez jest istotnym czynnikiem w tej ukladance. Ale tu jest potrzebna zmiana mentalna u ludzi, musimy w końcu wyjsc z konsumpcjonizmu, tylko ze po odrzuceniu Boga nie mamy nic więcej jak na razie.
Ostatnio nawet była afera, że dziecko zostało poniżane w USA, w szkole, bo nie miało kubka na wodę znanej marki za 50 dolców. Rodzic jest nagadywany, by kupował więcej, dzieci żeby miały więcej. Wszystko zależy jaka jest kultura i jak system jest skonstruowany.
@PlastikowySmith to nie jest nic nowego, ja to pamietam i ze szkoly lat 90, tylko w o wiele mniejszym zakresie, bo każdy gówno miał. ale dzieci są okrutne, w grupie przejawiają mocno pierwotne zachowania, gdzie każdy odmieniec jest szykanowany i zadeptywany przez stado. kto biedniejszy to ma ciezkie zycie w szkole.
@GrindFaterAnona Znaczy biedne kraje, nie tylko są biedne ale też kulturowo dzieci tam pracują od młodego wieku. Też nie maja systemu emerytalnego. Więc dziecko jest inwestycją, planem emerytalnym i darmową pomocą domową w jednym. Oczywiście nie uznaję tego jako coś moralnego.
Więc nawet jakby mieli kasę to płodzili by dzieciaki. Jest to zbiór zmian gospodarczych i kulturowych. Myślę, że te rzeczy idą w parze.
Tylko znowu Konsumpcjonizm jest wgrany w Kapitalizm. Ponownie jedno bez drugiego nie istnieje. PKB aktualnie opiera się na inwestycjach opartym na długu, którymi obarczane jest przyszłe pokolenie. Do tego to system zakłada nieustanny wzrost. Jak tylko ktoś przestaje kupować więcej to cały system się rozpada i popada w recesje.
Gdyby każdy żył jak Warren Buffett, który pomimo bycia miliarderem jeździ starym Cadillaciem i kupuje tą samą kanapkę w budce za 2$ to znacząca część firm po prostu, by nie miała prawa bytu. Gdyby jego styl życia był regułą to kapitalizm nie miał by prawa bytu.
Nie jestem za Komunizmem czy coś ale Kapitalizm też w swojej naturze to nie system, który da się utrzymać na planecie z skończonymi zasobami w nieskończoność.
Jednak właśnie on zakłada, że ludzi zawsze będzie więcej. Był moment w historii ziemi, gdzie ludzi było raptem 18 000 na całej planecie. Ludzkość przetrwała. Tylko jej przetrwanie nie opierało się, na tym by iść do pracy za kasę, kupować żarcie w markecie i być zależnym od tysięcy instytucji.
@GrindFaterAnona Z tym odrzuceniem boga to moim zdaniem bzdura - spłycenie tematu. Jesteśmy nadal społeczeństwem religijnym - dzietność słaba. Czesi są społeczeństwem wysoko zlaicyzowanym - dzietność znacznie wyższa. OFC to tylko przykłady ale nie w tym moim zdaniem jest problem.
@ColonelWalterKurtz nie nie , miałem na mysli trend w filozofii zachodu. kiedys cała kultura, filozowia, życie spoleczne kręciło się wokół Boga, ludzie tym żyli. teraz praktycznie nie ma go w kulturze, mass media jedyne co promują to kupuj więcej. to się odbija na ludziach niezależnie czy wierzą w boga czy nie. na ich decyzjach codziennych i planach. I ta pustka po Bogu w przestrzeni publicznej i kulturze masowej jest właśnie zastąpiona konsumpcjonizmem. Moim zdaniem potrzebujemy celu jako spoleczenstwo, bo tylko cel zapewnia nam trwały rozwój. Najlepszym celem tradycyjnie jest pokonanie przeciwnika, ekspansja. Ale moim zdaniem moglby to byc tez podboj kosmosu, rozwój technologiczny czy uzyskanie jakiegoś balansu ekologicznego, zdrowego spoleczenstwa, nie wiem.. Jakaś idea pod którą spoleczenstwo moze się zjednoczyc i wzmóc wysiłek. Przy okazji moim zdaniem filozofia zachodu również przeżywa jakąś zapaść, kręcimy się wokół tej tolerancji czasem pogłębiając absurd czasem spłycając i tyle.
@PlastikowySmith dobry komentarz, dzięki za niego
Komentarz usunięty
Widzę że znowu grzejemy te same tematy: demografia, aborcja, smażenie jajek na placu w centrum miasta latem, krzyże w urzędach, imigracja, ceny mieszkań, palety w Biedronkach, kiedyś też legalizacja marihuany. Na okrągło te same tematy a w nich te same argumenty i te same wnioski i nie zmienia się nic, ważne by móc gadać ciągle o tym samym.
@Kremovka Jeszcze kara śmierci, to też wiecznie żywy dobry temat-samograj.
@Pajra Nie tyle same pieniądze, co pieniądze w relacji do oczekiwanego standardu życia. Po prostu kaszojad był kiedyś nieporównywalnie tańszy w utrzymaniu - szmaty po bracie, zamiast zajęć pozaszkolnych zadania bojowe od starego, zamiast ajfonów i tabletów najtańsza piłka lub kij i pokrzywy, osobna sypialnia dla każdego gówniaka? Dobrze, jak jednym łóżkiem nie musieli się dzielić. I nie mówię tego na zasadzie "chrum kwi, za moich czasów nic nie było, a teraz się gówniarzom w dupach poprzewracało", po prostu poziom życia, który kiedyś uważano za normalny, obecnie byłby uznany za nędzę.
Oczywiście, nie jest to tylko kwestia naszych oczekiwań - wzrost produktywności przestał przekładać się na wzrost płac. W dużym uproszczeniu - dostarczamy więcej produktów i usług, które podnoszą poziom życia, ale jednocześnie nie stać nas na poziom życia, który jest nam sprzedawany.
Kolejna kwestia jest taka, że zmieniła się obyczajowość. Młoda kobieta ma wiele więcej możliwości niż tylko znaleźć sobie chłopa, wziąć ślub, siedzieć w domu i rodzić dzieci, bo jak nie, to stare baby będą gadać, a ksiądz zwyzywa z ambony. O ile jest to postęp w kontekście wolności osobistej, to jednak przekłada się to negatywnie na stabilność związków i dzietność. Niestety, mamy coraz więcej permanentnie samotnych mężczyzn z rozjebaną psychiką i ekstremistycznymi poglądami, oraz coraz więcej kobiet, które zderzyły się ze ścianą i nie mogą zaakceptować, że książę z bajki woli obracać jędrne małolaty.
No i w końcu - to są problemy globalne, a nie lokalne, i trzeba je rozwiązać na poziomie globalnym. Powodzenia ze zmuszaniem megakorporacji do dzielenia się zyskami z szarym obywatelem z poziomu rządu pojedynczego państewka. Powodzenia z zawracaniem kijem Wisły i cofaniem zmian kulturowych w erze internetu i globalizacji. To jest coś, czego absolwenci akademii chłopskiego rozumu nie pojmują - weszliśmy na taki poziom cywilizacyjny, że mierzymy się z problemami, których samotne państwo europejskie nie jest w stanie rozwiązać. I jeśli wypiszemy się z UE, by robić wszystko po swojemu, to dopiero wtedy stracimy wszelką podmiotowość, bo kluczowe dla kształtu świata decyzje nadal będą zapadały, tyle, że bez naszego udziału. I będziemy tak suwerenni, jak Ukraina, o której losie decydują wybory w USA i UE.
@uxrdr Ciekawy komentarz, zgadzam się sporą częścią.
"Powodzenia z zawracaniem kijem Wisły i cofaniem zmian kulturowych w erze internetu i globalizacji. To jest coś, czego absolwenci akademii chłopskiego rozumu nie pojmują -" - Dokładnie, a w sumie często te kanały to właśnie by chciały zrobić jakąś maszynę czasu i wrócić do epoki, która sama w sobie była bardzo Romantyzowana, a miała swoje poważne minusy.
@uxrdr dobrze poczytać rozsądny komentarz.
@PlastikowySmith jeśli nie może zaruchać to chyba właśnie zdaje sobie sprawę z istoty problemu całkiem dobrze?
@PlastikowySmith dobra okazja żeby podnieść ponownie temat seksu socjalnego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować