W średniowieczu powstało natomiast bogate Imperium Mali, którego jedno z miast, Timbuktu było 5 razy większe od ówczesnego Londynu czy Paryża. Przez wieki Timbuktu stanowiło centrum intensywnej wymiany handlowej między Czarną Afryką a berberyjską i islamską Afryką Północną, a za jej pośrednictwem także z Europą. W XIV wieku było najbogatszym miastem na świecie, z uniwersytetem i bogatymi księgozbiorami. Jeden z władców tego królestwa, Mansa Musa do dziś jest uważany za najbogatszego człowieka w historii. Później imperium Mali zostało podbite przez Imperium Songhaju które zajęło teren większy niż cała Europa zachodnia.
Songhaj dzięki opanowaniu dwóch ważnych ośrodków handlowych, Timbuktu i Dżenne, przejął kontrolę nad szlakami handlowymi na czym bardzo się wzbogacił. Songhaj zajmował się handlem złotem, solą, kością słoniową i innymi luksusowymi towarami, ale i niewolnikami. Timbuktu osiągnęło wtedy szczyt rozwoju. W kronikach to miasto opisywano w ten sposób.
(…) żadne inne miasto nie słynęło bardziej z solidności swoich instytucji, ze swobód politycznych, z nieskazitelnej moralności, z bezpieczeństwa mieszkańców i ich dóbr, ze współczucia i miłosierdzia wobec ubogich i obcych, z przyjazności dla uczniów i ludzi nauki, z pomocy studentom i uczonym.
Timbuktu zyskało także sławę najważniejszego miasta uczonych. Jak więc widać, przeświadczenie, że czarni w historii byli zawsze tylko zacofani i biedni jest zwyczajnie błędne.
#revoltagainstmodernworld #historia #polityka #afryka
@Al-3_x Jak więc doszło do upadku tak wspaniałej i wielkiej cywilizacji? Europa i bliski wschód pomimo licznych wojen i konfliktów wewnętrznych rozwijały się w dalszym ciagu- mniej lub bardziej. Afryka natomiast w pewnym momencie stała się zaściankiem, zadupiem cywilizacji. Ameryki to rozumiem, europejczycy byli po prostu na wyższym poziomie cywilizacji. Ale jeśli piszesz, że w europejskim średniowieczu (XIVw) Timbuktu było takim potężnym ośrodkiem czemu zginęło w odmętach czasu?
@StaryMokasyn Powodów jest kilka. Po pierwsze handlowe znaczenie Timbuktu straciło na znaczeniu gdy Portugalia zaczęła rozwijać handel morski. Później miasto zostało najechane i mocno zniszczone przez Marokańczyków. Większość kadry uniwersyteckiej została stracona lub wygnana za nielojalność wobec nowych władców.
@StaryMokasyn rozkradli, Black friday, itp, itd. tak jak teraz na Haiti
@StaryMokasyn według mnie to nie jest problem konkretnego kontynentu bo to samo było chociażby w Chinach, Indiach stanowiących w pewnych okresach najbardziej wpływowe cywilizacje. Jest pewna teoria wygłoszona w książce "cykl życia imperiów" że dane imperium trwa z reguły przez 250 lat, chociaż według mnie sam okres jest trochę naciągany ale już to jak funkcjonują dane pokolenia brzmi logicznie.
W dużym uproszczeniu to jest wiele etapów danej cywilizacji a właściwie pokoleń które ją tworzą. Gdy cywilizacja dojrzeje to skupia się na nauce -za która nie idzie liczba wynalazków tylko ilość studentów, moralności, swobodach zatracając przy tym zdolność do obrony. Z drugiej strony są cywilizacje na dorobku, które wykazują się inicjatywą, przedsiebiorczoscią i walecznoscią. Krótko mówiąc bogactwo rozleniwia, a chętni by je przejąć są bardziej zmotywowani do jego zdobycia niż posiadający do obrony.
Pojadę klasykiem ¯\_(ツ)_/¯ :
trochę #poezja
Priest and a shepherd from Australia participate in a TV game. After answering all the questions, there is a tie. So both are given one final assignment. It is to write a poem in three minutes, using the word "Timbuktu". It is a city in Africa.
The priest returns with the fruit of his inspiration:
"I was a father all my life,
I had no children, had no wife,
I read the bible through and through
on my way to Timbuktu ... "
The poem makes a great impression, and the priest smells a sweet victory. But then comes the shepherd, with his winning masterpiece:
When Tim and I to Brisbane went
we met three ladies in a tent
as they were three and we were two
so I booked one and Tim booked two.
Anegdota mówi, że jak Mansa Musa przyjeżdżał ze swoim orszakiem do jakiegoś miasta, to błyskawicznie powodował gigantyczną inflację, a po jego wyjeździe złoto walało się po ulicach.
Btw, jeden z moich ulubionych przywódców w Civce :D
Tez kojarzę te anegdotę. To był chyba najbogatszy człowiek w historii swiata.
Z tego co pamiętam to gość jak tylko podróżował to powodował gigantyczną inflację bo wszyscy chcieli zarobić xD można by powiedzieć ze to była chodząca plaga ekonomiczna xD oczywiście dla innych
@Czokowoko Wspomniałem o nim w moim wpisie przecież.
A tak, nie doczytałem do końca xd
@Al-3_x zapomniałeś o Wakandzie
Zaloguj się aby komentować