Kolejny wypad na motobiwak udany.
Wraz z dziewczyną odwiedziliśmy parę ruin w dalszej okolicy i zaliczyliśmy spanie w hamaku w lesie.
Nowa chińska ocieplina jak i śpiwór puchowy dały radę choć noc była cieplejsza niż prognozowano.
Spaliśmy w niepozornym lesie pośrodku pól który okazał się najżywszym lasem z jakim mieliśmy doczynienia. W około naszego obozowiska kręciło się wiele dzikich zwierząt. Nawet udało nam się zobaczyć jelenia z gigantycznym porożem który podszedł do nas na odległość ok 20m. W nocy również szelescily nam wielkie chrząszcze wielkości kciuka o nazwie Biegacz skórzasty.
@szczekoscisk o opuszczony pałac w Rybczewicach, reszty nie kojarzę xD
Nie widzę bym wrzucił zdjęcia pałacu za to jest spichlerz.
Btw. W tej dobudowanej części spichlerza znajdują się coś jakby szyby, pomieszczenia ciągnące się od fundamentów po dach. U podstawy wyglądało to jak krematoria a na wyższych kondygnacjach były to niepokojąco ciemne dziru 😅
Komentarz usunięty
Jak się Trenera prowadzi z takim obciążeniem ? Robiłeś coś z zawieszeniem czy fabryka ?
Zawieszenie fabryczne tylko przód skręcony pod offroad.
Ogólnie jest git ale wyraźniej słabiej hamuje. Lubię trzymać niskie obroty i przy pełnym załadowaniu + plecaczek biegi podbijam 1000 obrotów wyżej. Trzeba pamiętać że jest wyżej środek ciężkości i ma większą tendencje do walenia się w zakrętach co w sumie jest najistotniejsze przy wolnych manewrach.
W terenie 2os ciężko się jeździ, brak wprawy mojej i plecaczka do jazdy 2os, do tego pozycja siedząca i przez to na piachu jestem spięty (ale jeździć dalej można tylko jest mało przyjemnie). Za to w 1os z sakwami już jest git, mogę sobie wstać i czuję się jak w domu 😁
Zaloguj się aby komentować