Mój problem z nowoczesną lewicą

Mój problem z nowoczesną lewicą

hejto.pl
Wstęp

Na przełomie lat 60 wykształciła się tak zwana nowa lewica, której duchowym ojcem, założycielem był jeden z przedstawicieli szkoły frankfurckiej, Herbert Marcuse. Inspiracje też czerpano od anarchistów pokroju Bakunina czy Maoistów. Marcuse, który to wszystko zapoczątkował, chciał uwolnić Erosa spod opresji kultury. Wierzył on, że cywilizacja może się rozwijać bez hamowania wpływu Libido. Kwestie robotników też zeszły u niego na dalszy plan i zwrócono większą uwagę na różnego rodzaju mniejszości. Był to dość znaczący zwrot w myśli lewicowej względem klasycznej lewicy bazującej na filozofii Marksa. Podstawę jednak pod ten zwrot dokonali już marksiści tacy jak Antonio Gramsci i György Lukács, którzy dokonali korekty pewnych założeń Marksa, freudomarksiści pokroju Wilhelma Reicha którzy łączyli psychoanalize z marksizmem i francuscy egzystencjaliści pokroju Sartre'a, czy przedstawiciele szkoły frankfurckiej.

Ruch nowej lewicy zdecydowanie dokonał ważnego zwrotu na lewicy, ale był to tylko początek. W późniejszym okresie na popularności zyskał nowy ruch intelektualny zwany postmodernizmem. Sam postmodernizm skrajnie lewicowy nie był (wręcz istnieją przypadki prawicowych postmodernistów.) jednak zainspirował lewice co doprowadziło do narodzin postmarksizmu, który już całkowicie zdekonstruował założenia które wprowadził Marks odrzucając koncepcje walki klas czy rewolucji na rzecz walki o dominacje w społecznym dyskursie. Odebrano też robotnikowi światłą role w zaprowadzaniu postępu i zmian społecznych na rzecz grup uciskanych (mniejszości seksualnych i kobiet chcących emancypacji.).

Dziś dość często narzeka się na to, że lewica zaniedbała kwestie robotników i skupiła się na problemach mniejszości LGBT. Prawica to zresztą zresztą wykorzystała i nadal wykorzystuje by przyciągnąć do siebie biedny, biały elektorat. Nie oznacza to jednak, że lewica całkowicie zapomniała o kwestiach ekonomicznych. Socjaldemokraci czy nawet klasyczni marksiści dalej istnieją i zabierają głos. Widać jednak u nowoczesnej lewicy dość znaczącą zmianę względem tego czym lewica była w dawniejszych czasach.

Między nową lewicą, a starą lewicą.

Różnica miedzy nową lewicą i tą klasyczną jest dosyć zasadnicza. Klasyczna lewica faktycznie skupiała się głównie na kwestiach ekonomicznych, na nierównościach klasowych i teorii wyzysku robotnika, oraz jego wyalienowaniu w procesie produkcji. U Marksa faktycznie wszystko krążyło wokół środków wytwórczych i relacji miedzy klasami, a kultura i władza były jedynie nadbudową dla ekonomicznej bazy. U nowej lewicy nastąpiło przesuniecie tego ośrodka zainteresowań przez co kwestie ekonomicznego wyzysku straciły na znaczeniu podobnie jak motyw rewolucji wywołanej przez robotników. Zmiana była co prawda stopniowa, ale dość skuteczna. U nowej lewicy wszystko zdaje się więc krążyć w okół relacji władzy i opresji jaka z niej wynika. Nie chodziło tu tylko o opresje fizyczną. Skoro bowiem z czasem metody zarządzania społeczeństwem przy pomocy przemocy fizycznej zaczęły zanikać to nowa lewica zaczęła się przyglądać kulturze. Ponieważ nowy paradygmat zakładał by wszystko pojmować w kategoriach metod panowania nad społeczeństwem to i kultura stała się opresyjna. Tak oto zaczęto tworzyć nowe terminy jak przemoc symboliczna, mikroagresja, czy panujący dyskurs. Ciągle oczywiście powstają tu jakieś nowe terminy ponieważ doszukuje się coraz to bardziej ukrytych form opresji w społeczeństwie.

Pytanie jednak pozostaje co dokładnie jest właściwie poddawane opresji i tutaj odpowiedzią pozostaje oczywiście ludzka seksualność. Post-lacanowscy filozofowie tacy jak Slavoj Žižek czy Alenka Zupančič trzymają się tu tezy, że wszystko krąży wokół seksualności, a dokładniej wokół naszego libido. Popęd seksualny ma być podstawą wszystkiego, a Žižek nawet argumentuje ideę tym, że przecież wszystko może nam się z seksem skojarzyć. Jest to dość typowe dla samego Freuda który sny interpretował metodą skojarzeń i czemu sprzeciwił się Jung chcąc badać zjawiska senne jako fakty same w sobie. Zarówno Slavoj jak i Alenka inspirując się Lacanem wyprowadzają podział miedzy porządkiem symbolicznym aka wielkim innym i realnym czyli seksualnością która ma stanowić wyrwę w porządku symbolicznym i ma być niedefiniowalna. Porządek symboliczny ma czerpać siłę z energii ludzkiego libido, ale by zapewnić sobie istnienie i dalsze panowanie ma starać się to ukryć. Zupančič dla przykładu interpretuje szczęście jakie człowiek może odczuwać podczas uczestniczenia w religijnym obrzędzie z maskowaną seksualną rozkoszą. Znowu jest to inspirowane tezą Freuda, że człowiekiem rządzi zasada przyjemności, ale najwyraźniej wszelka przyjemność ma u niego nature seksualną.

Žižek zdawał się często narzekać na to, że popęd seksualny jest trwoniony na utrzymywanie porządku symbolicznego co uniemożliwia nam osiągniecie faktycznej rozkoszy seksualnej lecz ta nam stale ucieka przez co popęd seksualny nie może zostać w pełni zaspokojony. Innym przykładem może być filozofka, Catherine Malabou dla której fakt, że łechtaczka jest jedynym organem służącym wyłącznie przyjemności ma znaczenie rewolucyjne i anarchistyczne. Jej zdaniem skoro łechtaczka niczemu innemu nie służy to wymyka się utylitarnej logice kapitalizmu, która stara się wszystko podporządkować zasadzie użyteczności. Mówiąc krótko seksualność jest w tym przypadku narzędziem do walki z opresyjną kulturą określaną tutaj patriarchatem. Stąd obsesja lewicy na punkcie mniejszości seksualnych, niechęć do kościoła, który raczej wymaga od człowieka panowanie nad lubieżnością czy promowanie idei kobiety seksualnie wyzwolonej. W lewicowym dzienniku politycznym "Krytyka Polityczna" dość często łączy się tematy seksualne z polityką by podkreślić nierozerwalną relacje jednego i drugiego.

Podsumowanie

Jeśli o mnie chodzi to ja wiele razy określałem się mianem socjalisty. Po części inspiruję się zarówno klasyczną lewicą jak i nową lewicą, ale też nie zgadzam się w pełni z obiema stronami. Marks faktycznie przywiązywał zbyt duże znaczenie do kwestii ekonomicznych. Jednak za coś jeszcze gorszego uważam sprowadzanie ludzkiej egzystencji do aspektu seksualnego czy patrzenie na kulturę na jedynie przez pryzmat opresji czy ogólnie uznanie samej opresji jako czegoś wyłącznie złego. Oczywiście to co tu opisałem dalej jest tylko pewnym uproszczeniem, ale myślę, że moje stanowisko jest tu dość jasne.

#revoltagainstmodernworld #polityka #antykapitalizm #filozofia #socjologia

Komentarze (6)

TRPEnjoyer

Różnica miedzy nową lewicą i tą klasyczną jest dosyć zasadnicza. Klasyczna lewica faktycznie skupiała się głównie na kwestiach ekonomicznych, na nierównościach klasowych i teorii wyzysku robotnika, oraz jego wyalienowaniu w procesie produkcji.


...i jeśli się nie skupiasz na tych tematach, to raczej jesteś mało lewicowy, a nie "nową/nowoczesną lewicą". Ten potworek potrzebuje nowej nazwy, używając analogii growej DotA to nie był "nowy RTS", to zostało nazwane MOBA. Lewica skupia się na tym, że nierówności prowadzą do wspomnianej przez ciebie opresji człowieka stojącego niżej przez człowieka stojącego wyżej, i redukując te nierówności, czyli wprowadzając więcej równości, łagodzimy ten problem.


Post-lacanowscy filozofowie tacy jak Slavoj Žižek czy Alenka Zupančič trzymają się tu tezy, że wszystko krąży wokół seksualności, a dokładniej wokół naszego libido. Popęd seksualny ma być podstawą wszystkiego, a Žižek nawet argumentuje ideę tym, że przecież wszystko może nam się z seksem skojarzyć


Zizek to niech ze zejdzie z NoFapu w końcu, bo chyba zwariował.


Zupančič dla przykładu interpretuje szczęście jakie człowiek może odczuwać podczas uczestniczenia w religijnym obrzędzie z maskowaną seksualną rozkoszą.


Innym przykładem może być filozofka, Catherine Malabou dla której fakt, że łechtaczka jest jedynym organem służącym wyłącznie przyjemności ma znaczenie rewolucyjne i anarchistyczne.


...a tym odklejonym to już nie wiem co doradzić.

Al-3_x

@TRPEnjoyer

Zizek to niech ze zejdzie z NoFapu w końcu, bo chyba zwariował.


Znaczy to jego dawniejsze tezy gdy pozostawał pod wpływem Lacana i od tego czasu jego światopogląd mógł się nieco pozmieniać.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Al-3_x problem z nowoczesną lewicą jest taki, że ani ona nie jest nowoczesna, ani lewica. I to nie jest nawet tylko twój problem. Na dobrą sprawę to oni sami nie wiedzą o co im może chodzić, więc łażą i wymyślają takie bzdury, i pierdolą, i pierdolą, i pierdolą. A dla zwykłego Kowalskiego mam takie nieodparte wrażenie dużo ważniejsze jest to, czy będzie miał dach nad głową i co do gara włożyć, niż jakieś pierdolenie o metafizyce łechtaczki.

Frund

To już na pierwszy rzut oka, tzw. "chłopski rozum" wydaje się głupie. A co z ludźmi aseksualnymi albo tymi o niskim libido? W skali całego społeczeństwa trochę ich się nazbiera. Przecież oni nie pasują do tej teorii, nijak nie da się ich pod to podłączyć.


Czyli nowoczesna lewica tworzy kompleksową teorią, która ma wyjaśnić wszystko, co się dzieje w polityce (i nie tylko) i nie bierze pod uwagę, że część osób do tego kompletnie nie pasuje?


I jak to ma się kleić - za wszystko co się dzieje, odpowiada popęd seksualny. A jeżeli ktoś go nie ma/ma go obniżony ... no to po prostu nie mieści się w kategorii "wszystko", twórcy teorii go nie uwzględnili.

Al-3_x

@Frund No jest to swego rodzaju pokłosie freudyzmu choć nawet Freud końcowo wyszedł poza zasadę panowania Erosa wprowadzając popęd śmierci.

Zaloguj się aby komentować