Nie mial dysku twardego tylko dwie stacje dyskietek 720kB. Monochromatyczny monitor i DOS 2.11
Z ciekawostek to mial dodatkowy wyswietlacz na klawiaturze gdzie widac bylo co sie pisze.
Z tym komputerem wiaze sie mala dziecięca tragedia. Byl to rok okolo 92 moze 93. Jako gnojek bylem zafascynowany komputerami, kupowalem wszystkie książki jakie tylko moglem, Bajtka, Top Secret, Chipa, nawet jak wiekszosci z Chipa nie rozumialem
Ale ze pochodzilem z biednej rodziny to na nic liczyc nie moglem...
Kiedys nie majac nawet komputera kupilem Megapacka 5, bylo to 10 oryginalnych gier na 10CD. Miedzy innymi Warlords2 Deluxe, FX Fighter, Jagged Alliance 1, super skladanka, ktora... sluchalem na wieży audio z CD jak odkrylem ze niektore gry maja muzyke na kolejnych sciezkach. Soundtrack z FX Fighter zgrałem sobie na kasetę i słuchałem na walkmanie wspominajac jak sobie w to grałem u kolegi. Ale to bylo oczywiscie duzo pozniej. W erze 486 i CD.
Wracajac do Apricota. Marzylem lata o komputerze i pewnego dnia w domu pojawily sie pudla z tajemniczym sprzetem. Napalony bylem strasznie ale ojciec byl surowy wiec nie tknalem tego palcem. Po calej dobie oczekiwania dowiedzialem sie od ojca ze "to jest komputer ale on nie dziala, ze byl u znajomego i nawet chipy przekladali (lol) i nic". Ryczalem caly dzien, od rana do wieczora. Ze matka to wytrzymala to święta kobieta, ja bym sie chyba zlal zeby byl lepszy powod do placzu
Po kolejnym dniu wreszcie ojciec pozwolil mi ten sprzet uruchomic. Wszyscy koledzy wtedy juz mieli 286 ktore z Apricotem bylo niezgodne. Zawsze myslalem ze to byl XT ale teraz przeczytalem ze to nawet z XT nie bylo zgodne.
Spedzalem wiec czas na nauce pisania na klawiaturze przepisujac książki, robienia prostych plikow .BAT i optymalizujac autoexec i config.sys
Nic wiecej sie nie dalo zrobic bo mimo ze byly to czasy piractwa poczta to juz oferowali tylko gry na 286.
Wtedy jeszcze byly ogloszenia typu "wyslij zaadresowana koperte ze znaczkiem, dostaniesz katalog gier i programów ". Oczywiscie zamawialem wszystkie te katalogi, bylo to kilka kartek na ksero z lista gier i jednym zdaniu opisu, same piraty do kupienia korespondencyjnie...
Ale to byly czasy ze oryginaly kupowali tylko bogaci frajerzy, dopiero pojawilo sie haslo "badz oryginalny, kup oryginal" a moj megapack byl pierwszym oryginalem ktory dzieciaki w klasie widzieli...
#retrogaming #wspomnienia
@NatenczasWojski Ale odpaliłeś na nim cokolwiek? Miał jakieś programy w ogóle?
@Opornik nic nigdy na nim nie odpalilem. Tylko edytor z dosa :)))
@Opornik wczesniej ten komp stal gdzies na produkcji i sterował maszyna. Mieli go wyrzucic to stary wzial dla synka
@NatenczasWojski Fajna historia, mój pierwszy PC to był Commodore 20-III z prockiem 4.77 MHz, 649kb RAM, to były czasy,
@Tomekku wolalbym commodore czy zx spectrum bo na to cos bylo przynajmniej...
@NatenczasWojski wcale się nie dziwię ale lepszy rydz niż nic w sumie, czgos się nauczyłeś a w tamtym czasie to było na wagę złota. Dawało jakieś podstawy.
Uuuuh, dostać stare 8086, ale miałeś pecha, ale przynajmniej miałeś komputer.
@pan_muj komputer na ktorym tylko dosa moglem uruchomic
@NatenczasWojski Ale czemu ci powiedzieli że nie działa?
@Pan_Buk no, spodziewałem się plot twistu że dzieciak naprawił kompa albo żeby się odwalił a tu koniec wątku
@Atexor @Pan_Buk bo nie byl zgodny z niczym normalnym. XT dawno umarlo, wszyscy juz mieli AT. A okazuje sie ze nawet z XT nie bylo w pelni zgodne.
Jakbym czytał swój życiorys '79
@NatenczasWojski tym, że miałeś coś później niż wszyscy, a jak już miałeś to było to niezgodne z resztą aż mi przypomniałeś o moim dzieciństwie
Przeczytałem aperol, ale to pewnie przez to że jest piątek
Zaloguj się aby komentować