Minęły 2 miesiące ponad odkąd pożegnałem się ze swoją kotką chorą wtedy na raka. I nadal się z tym nie pogodziłem. Była dla mnie ważna. Piętno odcisnęły wraz z nią inne wydarzenia, jak utrata pracy, której nadal jeszcze nie zastąpiłem. I ledwie żyję na zasiłku (skończy się lada miesiąc). Tak cholernie źle się dzieje w życiu, że marzę o tym, aby znowu móc ją pogłaskać, ale nawet tego nie mogę dziś zrobić. Nie ukoi mojego strachu, mojego bólu, szeregu rozczarowań. Chociaż na moment pozwoliłaby mi zapomnieć, że tak naprawdę boję się już żyć. #depresja
![7ce6c83d-c498-4901-b319-346a5fa02fbb](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/55a65753a1443e1134825e0bb01fa9ee.jpg)