#memy #suseuspamuje
d50c9fac-9575-434f-be5f-cdaf41f09b71
conradowl

Prowadzisz na liście dawców serca

Yes_Man

@conradowl ciekawostka statystyczna: narządy ludzi po wypadkach samochodowych są przeważnie zmasakrowane i najczęściej zdatne do przeszczepu są tylko elementy gałki ocznej

conradowl

@Yes_Man dokładnie tak jest, wyhamowanie z choćby 50km w sekundy np. przy uderzeniu w mur swoje robi. Coś jak potrząsnąć słoikiem z bigosem w środku - wszystko się przemiesza.

To tylko żarcik

Jaskolka96

Oj tak, niestety teraz za ciemnego rano wkładam cały wysiłek woli, żeby oczy trzymać otwarte, gdy prowadzę. Nie cierpię jeździć za ciemnego, gdy jestem zmęczona. Mój organizm od razu włącza tryb spania

LondoMollari

@Jaskolka96 Polecam otwarcie wszystkich okien tak, aby zmaksymalizować huragan w aucie. Męczy okropnie, ale dobrze budzi.


A jeśli faktycznie bierze senność, a mamy niedaleko, to zatrzymać się, zrobić 20 przysiadów, i jechać dalej. Da to dodatkowe kilkanaście minut niezłej świadomości.

Odczuwam_Dysonans

@Jaskolka96 na pewno warto skręcić trochę ogrzewanie. Ja nie mam problemu żeby jeździć nocami, ale mam kumpla który zawsze tak grzeje w aucie, że jadąc trasę jego furą po dwóch godzinach mi się chciało spać xD z resztą niektóre auta kiedyś miały tak, że centralne wyloty ogrzewania dmuchały tylko zimnym, właśnie żeby ciepłe nie leciało po twarzy usypiając. Tzn. chyba dlatego xD

viollu

@Jaskolka96 dodatkowo, warto też włączyć światła mijania ( ͡° ͜ʖ ͡°) wtedy nie jest tak ciemno

Krzakowiec

Zawodowo przejechałem ok. 800k i dwa razy doprowadziłem do sytuacji w której prawie zasnąłem, nigdy kurwa więcej bo te dwa razy to już i tak o dwa za dużo.


Gdy czułem, że zaczyna być mocno sennie, szukałem od razu parkingu i podwyższenie tętna, najczęściej seria pompek i przysiadów x3-4.


Ale bywały momenty w których to i tak niewiele dawało.


Pamiętam jak płacili mi za express - trasa Kraków - Lyon, lekko 1600 kilometrów i ponad 20h podróży. Pierwsze 14h bez problemu. Ale końcowe 4h to była taka mordega psychiczna dla mnie, że do dzisiaj ją pamiętam. Kilka przystanków na ćwiczenia, przystanek na drzemkę 20min - a tu dalej 3h drogi gdzie ja czuję, że nie przejadę 30min.


Byłem młodym 20paroletnim idiotą który zamiast zatrzymać się na 2h snu, cisnął dalej. Tą drzemkę 20min zrobiłem właśnie po momencie w którym zamknąłem oczy i nie pamiętałem kilkuset metrów, a ocknąłem się gdy opony trafiły na akustyczne pasy na autostradzie.


Gdy czujecie, że naprawdę chcecie spać - pora na drzemkę w aucie, nie na kolejną kawę.


30 min drzemki często będzie lepsza niż ta kawa. Nie podziałało? Następny parking i próba snu na 2h.


Dobrze wspominam czasy za kółkiem jako zawodowy, ale szybko trzeba było utwardzić skórę i zacząć walczyć o siebie, nie wierzac jednocześnie spedytorom którzy bardzo często cisnęli o każdą urwana minutę jakby to była ich firma i ich pieniądze.


Btw - rekord SMSow od spedytora na jednej trasie do Niemiec (jakieś 900km) to było coś w okolicach 30-35.

A po chyba 7 przestałem odpisywać xD

Stashqo

@Krzakowiec bardzo dobre porady. 20min drzemki i kawa dają mi spokojnie kolejne 2-3h jazdy po nocy, nawet jeśli wcześniej nie spałem przez 24h. Jeśli nie mogę się drzemnąć bo muszę gdzieś być na czas (np. jadę na prom) to w kieszeni drzwi mam zawsze sole trzeźwiące. Lekkie sztachnięcie otrzeźwia na kilka minut w momentach kiedy kawa już w ogóle nie działa.


Nie wiem czy to uniwersalna porada, ale u mnie działa - ważne żeby jeśli kawa/energole to bez cukru bo cukier usypia, tak samo nic nie jem podczas nocnej jazdy. Lekki głód ponoć wyostrza zmysły i utrudnia zaśnięcie.

Krzakowiec

@Stashqo Pamiętam jak gdzieś znalazłem suple cofeinowe - czysta cofeina w tabletkach, zamiast energoli waliłem właśnie je i potrafiły mnie skopać na dobrych kilka godzin xD

Jaskolka96

@Krzakowiec biorę, ale one działają dość wolno. Jak jest źle walę energola, ale i po nim niewiele lepiej. Niestety otwarcie wszystkich okien odpada, wiozę dzieciaki, więc nie chcę ich przeziębić. Ogrzewanie staram się skręcić, ale dzieci się drą, że im zimno. Niby 35 minut jazdy, ale to jest najgorsze 35 minut. No nie cierpię.

Prucjusz

@Krzakowiec masz jeszcze źródło do nich? :d

Krzakowiec

@Prucjusz Oj niee, jeździłem wtedy na busie i to było z 8 lat temu xD

Half_NEET_Half_Amazing

god bless

nigdy to mi się nie przytrafiło

Zaloguj się aby komentować