Meh, jeden gościu w robocie doszedł chyba do wniosku, że nie jestem godzien jego boskiego tchnienia wiedzy we mnie i zaczął stosować lekki mobbing/podkopywanie u szefa. Czekam jak to się rozwinie, ale raczej nie będę ubierał zdań w miłe słówka.
Było miło z początku, chciał mnie uczyć, ale nie spełniałem jego (trochę autystycznych) standardów to teraz próbuje jakimiś dziwnymi drogami.
#zalesie #pracbaza
dsol17

@macgajster Znaczy co dokładnie robisz na odpierdol ?

macgajster

@dsol17 nie zawsze układam elementy typu przelotki (via) w prototypach płytek idealnie zgodnie z siatką (np. 0,25 mm), stwarzam pliki dokumentacji z wrzuconymi w nie obrazkami (tak jak robiłem wcześniej) choć według exmentora powinienem wrzucać je obok pliku tekstowego, a samą dokumentację pisać w języku znaczników zaprojektowanego gdzieś ok. 1967 roku. Takie tam _kluczowe_ rzeczy dla przetrwania firmy.

dsol17

@macgajster Meh,nie znam się aż tyle na obwodach by rozumieć o co chodzi z przelotkami,ale jak źle to źle. Tylko że to jeszcze idzie poprawić z praktyką która czyni mistrza.


Ale zachowanie spójnej formy dokumentacji jest bardzo ważne i sam byłbym w ciemno nawet za wyjebaniem cię z roboty (choć nawet nie znam firmy) skoro robisz takie numery - jak namieszasz to pójdziesz na pierwszy lepszy urlop i będzie w firmie problem który ktoś będzie musiał ogarniać. Albo cię z tego urlopu będą na siłę ściągać. Język znaczników (jaki konkretnie ? a zresztą - nieważne dla sprawy) o którym mówisz może być stary - ale ważne jest by dla każdego pracownika był zrozumiały i żeby pasował do sprzętu który jest.


Pliki tekstowe dla języka znaczników jak znam życie stosują pewnie dlatego,że robią maszynowo jakieś filtrowanie w dokumentacji jak coś się ma zmienić/jak coś trzeba sprawdzić itd. Tylko tego ci nie wyjaśnili,a ty nie znając powodu uważasz,że źle. ( A jak nie robią nic maszynowo to robili i taki relikt dawnych czasów został )

Przecież nikt nie będzie się przekopywał ręcznie przez nawet kilkanaście-kilkadziesiąt stron dokumentacji - człowieku,wiesz ile to roboty ?! Pracowałeś kiedyś z dokumentacją techniczną ? Bo ja pracowałem ostatnio - choć z nie związaną z elektroniką.

Weź do ręki segregator albo taki gruby zeszyt i szukaj czy na pewno projektant spełnił wymogi norm (albo gorzej : ustaw i rozporządzeń). Nawet autystyk się w końcu znudzi taką małpią odmóżdżającą robotą jeśli to nie jest jego pasja.


Jak masz procedury to robisz wg. procedur i co najwyżej możesz dyskutować z przełożonymi na temat tego,czy nie lepiej było by procedury zmienić. To bardzo dobrze,że masz inicjatywę by robić rzeczy lepiej,ale na razie naucz się robić je dobrze.

macgajster

@dsol17 przelotki to tak naprawdę miejsca, gdzie ścieżka przechodzi z jednej na którąś stronę laminatu. Są wykonywane całkowicie automatycznie w produkcji płytki, a ich wyrównanie to tylko kwestia estetyczna.

Dopełnię obrazu: nie ma automatycznej analizy czy czegokolwiek automatycznego robionego na tych plikach. Nic, zero totalne. Żeby było lepiej każdy ma swój styl, a exmentor często nawet nie zrobi instrukcji i nie ma siły mogącej to zmienić. Nie, nie ma stanowiska kierowniczego lub jakiegokolwiek innego.

Stron na te 3 pliki każdego urządzenia to jest 15 - 30, częściej 20. Nie są to tomiszcza.

Procedur poza ogólnymi wytycznymi też nie ma, ma być po prostu zrobione A, B, C itd.

dsol17

@macgajster No to jeśli tak jest to pozostaje ci tylko to użyć w dyskusji z szefem jak się on ciebie doczepi.

macgajster

@dsol17 o ile uda mi się coś w ogóle ugrać, bo exmentor ma zawsze rację, ale również niemal stałe zaufanie szefa a jak się nie uda, to sam się odetnę, czy to z kooperacji z exmentorem czy z całej firmy.

W gierki bawić się nie będę, nie po to do pracy chodzę.

Zaloguj się aby komentować