Komentarz usunięty
Swojego czasu uśmieszki dosyć popularne w PL, nie wiem jak przez ostatnią dekadę, ale w sumie symbol uniwersalny to pewnie zawsze się będą pojawiać.
@Odczuwam_Dysonans różne bywają
@Odczuwam_Dysonans przez ostatnie 5 lat jest spory wysyp punisherów albo tesli xD
W sumie pasuje do realiów :P Za "moich czasów", z 15 lat temu, największą estymą na mieście cieszyły się standardowe krzyże, najbardziej chyba fioletowe, czerwone też były w pytę. Klasyka, podobnie jak uśmieszki, chyba też żółte jak na foto, z motoryzacyjnych to oczywiście nieśmiertelne mitsubishi. No i no-name'y, w którymś momencie Kraków zalały niebieskie, oryginalne były z jakimiś psychodelikami, robiły dobry bałagan na strychu, na parkiecie stroboskop oślepiał całkowicie, nie szło wytrzymać. Ale miasto je pokochało i potem rynek zalały podróby, jadłem chyba z cztery różne no-name'y niebieskie. Było jeszcze pewnie parę innych, ale te mi najbardziej zapadły w pamięć. Z usmieszkami to pamiętam jak robiliśmy ognisko i chmury centralnie ułożyły się w uśmiech :P a te nie były kwaśne jak tamte niebieskie, no i wszyscy to widzieli ;). Ech, czasy jak pixy chodziły po 3zł. 4 to było już drogo. Teraz ponoć jakieś chore kwoty dobra pixa kosztuje.
Ja już na szczęście 10+ lat jestem czysty jeśli chodzi o twarde, ale chyba dobrą pigułę, na odpowiedniej imprezie, najszybciej bym zarzucił. Kiedyś, jeszcze przed dopalaczami, taksówkami i lekami były wszędzie.
Narkomany, kurwa!
Zaloguj się aby komentować