@razALgul jest coś takiego ale raczej mało kto tego przestrzega :p
Raz się jedna para na nas obraziła (tzn na mnie) bo odmówiłem im bycia starszym (chcieli żebyśmy z żoną byli starszymi), w efekcie żony też nie wzięli a, że ślub był w czasie covidu to pod pretekstem tego nas na wesele nie zaprosili xDDD
@cebulaZrosolu grubo. Dlaczego odmowiles?
@GrindFaterAnona bo cenie sobie spokój i wolę być zwykłym szarym człowieczkiem nie rzucającym się w oczy, nie lubię się udzielać w takich przedsięwzięciach a co najważniejsze widziałem ich max 3 razy w życiu i nie uważam bym był odpowiednią osobą do takich rzeczy :)
@cebulaZrosolu to az dziwne, ze cie poprosili
@cebulaZrosolu Mnie wielokrotnie proszono o bycie świadkiem na ślubie lub ojcem chrzestnym. Zawsze odmawiałem.
Z dwoch powodów.
Nie podzielam zainteresowania taki imprezami (ateizm).
Nie jestem osobą reprezentatywną.
@myoniwy no na chrzestnego też się nie zgodzę, ale względnie zainteresowani już o tym wiedzą :P
@GrindFaterAnona ale co grubo? Że odmówił, czy że się obrazili?
@razALgul Bycie starszym to ostry zapierdziel i praktycznie zero zabawy. To taka robota jak bycie... woźnym czy dozorcą. Byłem starszym 2 razy; żeby wszystko ogarnąć, przypilnować, popłacić, przewieźć, przywitać, pożegnać, rozdzielić, posortować.
@ramen raz byłem na weselu i jak pamiętam, to "starsi" po prostu byli i tyle.
@ramen to się mocno wczułeś bo mój starszy nie miał żadnych obowiązków oprócz picia wódki na bramach w drodze do i z kościoła xD
@ramen @razALgul @cebulaZrosolu może wesele "systemem gospodarczym" jak kiedyś, a nie w knajpie gdzie obsługa opłacona jak teraz, np. drużba miała za zadanie roznosić wódkę na stoły, napoje, zbierać butelki, upewniać się że wszyscy dobrze się bawią - z każdym napić, poprosić do tańca każdą panią. Dlatego też było ich kilku a jeden był "starszy" czyli "przełożony".
Zaloguj się aby komentować