Będzie kłute
Komentarz usunięty
Kurde zazdro. Trzymam kciuki żeby się wszystko udało.
@dez_ u mnie cisza po rejestracji od kilku lat.
@dez_ dzięki
@d_kris ja jestem od 2016 ;)
@hajs-zyutuba o proszę, ja też się zarejestrowałem w 2016 i w zeszłym tygodniu się odezwali
Trzymam kciuki! Swoją drogą, to się zastanawiam jak to jest, że ludzie nie są typowani dużo częściej - aż tyle jest kombinacji?
@enron akurat na kanale zero jest o tym z doktorem live
@hajs-zyutuba gratulacje i powodzenia, mimo wszytko szpiku się boje oddac;/
@nxo ale czego tu się bać? Sama możliwość uratowania komuś życia jest czymś niesamowitym 😁
@nxo oddawałem kilka lat temu. Nie ma się czego bać.
Jak już zakwalifikują do pobrania to wygląda to tak:
- trzy dni preparatu wspomagającego/wzmagającego wydzielanie materiału do krwi. Bierze się to w iniekcji podskórnej - ja strzelałem sobie w brzuch. Ten etap jest najgorszy bo mogą wystąpić objawy jak przy lekkim przeziębieniu, ale jest przy tym 100% L4.
- idziesz do ośrodka gdzie pobierają. Ja miałem w Gliwicach. Mieszkałem wtedy w Zabrzu, więc luzik.
- siadasz na fotelu, w jedną rękę jeden wenflon, w drugą drugi. I jak już się zacznie to siedzisz kilka ładnych godzin. O ile dobrze pamiętam to mi z 10 zajęło.
W trakcie możesz oczywiście wyjść do toalety, zjeść (dali mi jedzenie szpitalne) itd. Trzeba tylko poprosić pielęgniarkę od odpięcie przewodów.
Zero bólu i mitycznych pobierań z talerza kości biodrowej bo...
To się dzieje dopiero kiedy nie zbiorą wystarczającej ilości komórek z krwi obwodowej. Jeśli tak się stanie to i tak możesz nie wyrazić zgody a samo pobranie nie odbywa się w tym samym dniu.
Także nie ma się czego bać.
Komentarz usunięty
@Vekh A o co chodzi z pobieraniem z kości biodrowej? Coś można uszkodzić?
@enron dlatego oddaje krew i narządy oddam, o ile ich nie zajadę:p
@Vekh dzięki za wyjaśnienie;)
@IronFist nie słyszałem żeby komuś coś uszkodzili. Ludzie się boją bo to jest kojarzone z wbijaniem igły w kość i pobieranie materiału. Jedyne i czym słyszałem to to, że przez kilka dni można odczuwać ból jak po solidnym uderzeniu. Generalnie ta metoda jest, z tego co pamiętam, przeprowadzana w znieczuleniu. Zresztą co ja się będę produkował - lekarzem nie jestem: tutaj lektura https://www.dkms.pl/o-pobraniu/pobranie-komorek-macierzystych/pobranie-szpiku-z-talerza-kosci-biodrowej
@hajs-zyutuba od siebie jako od dawcy dam Ci radę - po oddaniu szpiku zadbaj o odporność
@StaryMokasyn czyli jakieś witaminy?
@hajs-zyutuba ekspertem nie jestem, ale vit c to podstawa. Mi przez ok pół roku po oddaniu strasznie odporność padła, byle infekcje łapałem.
Mimo to nie żałuję i zrobiłbym to ponownie
Mnie kiedyś też zakwalifikowali ale w końcu nie doszło do niczego. Trzymam kciuki by udało się pomóc
Zaloguj się aby komentować