MacIntyre: How the left codes the culture war as low-class
https://www.theblaze.com/op-ed/macintyre-left-codes-culture-war-low-class
Taktyka sygnalizowania statusu jest szczególnie skuteczna jako sposób na tłumienie zauważania wzorców. Media regularnie przedstawiają całkowicie racjonalne spostrzeżenia na temat powtarzających się wydarzeń jako hiperboliczne pomruki szurów, którzy stosują "argument równi pochyłej" (slippery slope fallacy). Jedynym problemem jest to, że ci ludzie mają bardzo irytujący zwyczaj posiadania racji.
Jedynym błędem ruchu religijnej amerykańskiej prawicy z lat 80-tych i 90-tych, do dziś zawzięcie wyszydzanego, jest to, że nie docenili oni tego, co miało nadejść. Nawet najbardziej bogobojni ewangelicy ostrzegający że redefinicja małżeństwa będzie miała katastrofalne skutki nie mogli przewidzieć przedszkolnych spotkań z drag queenami czy blokerów hormonalnych dla sześciolatków. Kto mógłby zapomnieć o szyderstwach z rodziców zaniepokojonych Wojną przeciwko Świętom Bożego Narodzenia, czy o słynnym odcinku South Parku obrażającym amerykańskich rednecków martwiących się, że nieograniczona imigracja ograniczy ich ekonomiczny dobrobyt? Wszystkie te obawy były uzasadnione; wszystkie się sprawdziły, ale ci, którzy zauważyli że król jest nagi, zostali zakrzyczani, wyśmiani i ocenzurowani.
Ta praktyka jest oczywiście żywa i ma się dobrze w obecnych czasach. Nawet gdy najbardziej przerażające przepowiednie tych którzy w przeszłości byli wyśmiewani spełniają się na naszych oczach, ci, którzy ośmielają się to zauważać, są nazywani szurami, wyznawcami teorii spiskowych, szerzycielami fake newsów i dezinformacji. Opinii publicznej mówi się, że krytyczna teoria rasowa nie jest nauczana w amerykańskich szkołach, że operacje zmiany płci nie są wykonywane na młodych nastolatkach, a politycy nie wykorzystują nielegalnej imigracji w celu trwałej zmiany demografii wyborów w Stanach Zjednoczonych. Ludzie którzy to zauważają są odrzucani jako niebezpieczni teoretycy spiskowi związani z QAnon - tak długo, dopóki dowody nie staną się przytłaczające; następnie lewica świętuje te zwycięstwa, jak gdyby nigdy wcześniej ich w ogóle nie negowała. Wielu w establishmencie GOP, a niestety nawet w całym alt-rightcie, upiera się, że kwestie które głęboko wpływają na dobrobyt i samopoczucie ich wyborców powinny być ignorowane, ponieważ są to nic nieznaczące dystrakcje.
Dobrą wiadomością jest to, że ta taktyka wydaje się osiągać punkt malejącej użyteczności krańcowej: po pierwsze wraz ze wzrostem ruchów populistycznych na wzór Donalda Trumpa, a po drugie z organicznym ruchem oporu rodziców wobec ideologii gender i krytycznej teorii rasy w szkołach publicznych. Stawka jest zbyt wysoka, a czas zbyt nagły, by tym razem dać się zawstydzić i uciszyć. Niektórzy politycy, jak gubernator Florydy Ron DeSantis, byli w stanie podjąć skuteczne działania w tych kwestiach, ale prawica będzie potrzebowała więcej przywódców gotowych zignorować kpiny i drwiny mediów oraz kulturalnej lewicy by walczyć o sprawy, które naprawdę mają znaczenie dla ludzi zmęczenonych obserwowaniem, jak kraj wokół nich się rozpada.
https://www.theblaze.com/op-ed/macintyre-left-codes-culture-war-low-class
Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)
#4konserwy #polityka #neoreakcjonizm
4e78051a-4719-4f6c-aa9c-9ff77c70083a

Zaloguj się aby komentować