Jeśli tak, to jaki to byl model i dlaczego go tak wspominacie?
Moje obecne a przyszłe ex (bo pierwsze) - asterka J ST polift 2.0 cdti. Kupiona już po naprawach blacharsko-lakierniczych. Mechanicznie się nie psuje (jak narazie, minął ponad rok). Sama naprawa blacharskolakiernicza robiona średnio. Na słupku A widać skórkę pomarańczy XD. No ale jest spoko.
@jmuhha mitsubishi colt 4, miałem wersję sportową z silnikiem podpicowanym przez mechanika-zapaleńca. Bardzo niskie i szybkie auto, miałem nawet spojler i sportowe paski xD kupione za 3k a sprzedane za tysiaka jakimś studentom, którzy oglądali je na ulicy. Niestety miało zgniły cały dół i musiałem się go pozbyć
@jmuhha Golf 1.4 2007, w sumie pierwsze tak naprawdę kupione przez mnie auto. Zrobiłem nim eurotrip z żoną, przywiózł mojego pierworodnego z szpitala, zakopał się w ogromnym błocie pod budową mojego domu. Niestety gnił jak szalony i skończył skasowany, dzień po tym jak został wystawiony na sprzedaż - notabene, uratował żonę przed dachowaniem, no i drugiemu synowi co był wtedy fasolką w jej brzuchu też się nic nie stało. Wisi w ramce w domu.
Garbus. Nienawidziłem jak miałem, tęsknię odkąd sprzedałem...
Peugeot 206 i Ford Focus mk1
@jmuhha na pewno nie laguna, to złom
Twingo 1 gen, panoramiczny dach, mnóstwo miejsca, fajnie się prowadziło przez to jak lekkie to było auto. Ale cała konstrukcja to cienka blacha więc na pewno nie było bezpieczne i silnik szczególnie po kilkunastu latach był bardzo mozolny.
@jmuhha W innym wątku już wspomniałem o Fiacie 127. Gdyby tylko założyć tam porządne ogrzewanie (zimą się w polskim klimacie w ogóle nie wyrabiał); nie mówiąc o klimatyzacji - to mógłbym znowu nim jeździć. Idealne gabaryty na miasto i nawet dalszą podróż się dawało zrobić.
Corvette C6, była plastikowa, paliła 20l/100km, nie skręcała i nie dało się zawrócić na parkingu, nie wchodzia w zakrety jak normalny samochod, ciagle psula sie elektryka, moznaby tak wymieniac. Jak mialem to nienawidzilem tej k**wy, a jak sprzedalem to mi bylo szkoda
@jmuhha złompel astra G 98 rok 1.4 benzyna. Kupiłem w komisie. Przejezdziłem nią kilka lat. Wizualnie nadal mi się podoba. Specjalnie nawet się nie psuła. Nie licząc sraczek z EGR - em. Jednak w końcu zaprosiła rdzę, w swoje skromne progi, a raczej podłużnice. Podobno jeszcze gdzieś jeździ...
@zomers gdzie byliscie na eurotripie?
@jmuhha Niemcy, Szwajcaria, Południe Francji (tam kilka baz wypadowych), a potem Włochy, znowu Niemcy, oczywiście Państwa pośrednie tylko przejazdem pomijam
Audi A3 2002, pierwszy samochód, kupiony w 2013, w dodatku kupiony na giełdzie, a był totalną perłą. Przebieg oryginał 164kkm, cały lakier oryginał, czegokolwiek nie demontowałem to było widać, że ja pierwszy tam zaglądam. Na prawdę perełka. Przy niej poznałem wielu ludzi, zrobiłem glebę, jeździłem na zloty itd.
Sprzedałem koledze, ma ją do dziś, tylko oczywiście na normalnej feldze i zawiasie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować