Koty do przeglądu, żółw do przeglądu, buty do przeglądu i nic, dalej wali, jakby bardziej stanowczo.
Cap wzmaga się przy zbliżaniu do kuchni. Mam - kosze na śmieci, niestety pudło. Smrodek osiąga stężenie łzawiące.
W końcu znalazłem. Parę dni temu wstawiłem kimchi z rzodkwi daikon i zapomniałem.
Ruszyła fermentacja i samo się przypomniało.
#gotujzhejto #gotowanie #domowelepsze #jedzenie #jedzzhejto #slowfood #nietylkomielonka
@moll
Namawiam, smrodek jest tylko w początkowej fazie fermentacji, później pachnie jak kapusta kiszona.
Znakomite jako przystawka/surówka lub składnik innych potraw.
@UncleFester kiszonki mi nie służą
dobrze że ta bomba nie eksplodowała
Wtedy to byś wjeżdżał wślizgiem do kuchni na własnym rzygu xD
@VonTrupka Spokojnie pokrywa słoja jest na lekki wcisk, zresztą się podniosła i wypuściła demona.
Nie wywaliło ze słoja na pół kuchni?
@Z_buta_za_horyzont Nie, tylko się rozszczelniło.
@UncleFester kiszona rzodkiew daje ostro przy fermentacji, ale jest zajebista. nie wiem jak te ciangpongtońskie, ale nasze dają radę, zarówno czerwona jak i biała. do tego kiszony kalafior, małosolne i można siadać do wódy...
@wonsz
Nie tylko do wódy
A kiszony kalafior, to faktycznie perełka, mniam.
@UncleFester ja ostatnio robiłem kimchi ze szczypiorku. Rewelacja! Kiszone zawsze na propsie.
@Astro Jak wyszedł, nie był flakowaty?
@UncleFester mega chrupki to nie był. Ale mi to nie przeszkadza. Lubie smak cebuli i na pewno jeszcze kiedyś powtórzę.
@Astro Wiola od pierogów z kimchi, dzięki za linka bo umknęło.
Zaloguj się aby komentować