>skala na wykresie to ppm parts per milion naprawdę wierzysz że wzrost z 340 cząsteczek do 400 w skali miliona ma takie znaczenie ? to jest takie przedstawianie danych jak by miał by być koniec świata 60 cząsteczek więcej nie robi żadnej różnicy ale oni chcą abyś tak myślał
@bimberman Jest kilka problemów w twoim myśleniu. Po pierwsze nie ma znaczenia, w co ja wierzę. Ma znaczenie co się dzieje. A dzieje się tak, że temperatura nam cały czas rośnie i najmocniejszą korelację ze wzrostem temperatury ma stężenie gazów cieplarnianych w atmosferze.
Czy zmiana z 340 cząsteczek na milion na 400 cząsteczek na milion (czyli jak napisałem zmiana z 0.034% na 0.04%) jest niewielka? Nie jest. Jest to znacząca zmiana, która zadziała się na przestrzeni 37 lat, czyli ultra szybko w kontekście całej planety. Czy robi to różnicę w temperaturze atmosfery? Coś musi robić, a tu jest najbardziej prawdopodobny winny.
Tak jak mówiłem, nie zajmuję się zawodowo tymi zagadnieniami, ty pewnie również. Wymyślanie jednak teorii spiskowej tam, gdzie bardzo możliwe jest po prostu działanie przyczyna-skutek jest chyba jednak nieuzasadnione.
Ja zawodowo jestem inżynierem i wiem, że przy współczesnym stanie techniki (i przez setki lat jeszcze) nie będziemy w stanie rozwijać się i jednocześnie nie emitować CO2. Dodatkowo mam wrażenie, że współczesny świat mocno zwariował na punkcie emisji CO2 jednocześnie będąc zanurzony w morzu hipokryzji (vide Niemcy i ich rezygnacja z elektrowni jądrowych).