#motocykle
nie ale poczytałem sobie i ta https://www.intermotors.pl/produkty/E21F9B-kamizelka-z-poduszka-powietrzna-alpinestars-tech-air-street-czarny-6508015-10-l wymaga kompatybilnej kurtki.
a teach air5 z dowolna działa i ma 5h żywotniejszy akumulator
@SuperSzturmowiec kombinezon mam kompatybilny z poduszkami. Dziwi mnie tylko że na stronie producenta wyświtlają się tylko tech air 5 i tech air 10, nie ma tych wersji street i race. Może od tego już odchodzą, a szkoda bo wolałbym mieć diody na widoku, czyli rękawie, a nie pod kurtką
@ChamskoCytuje może tak byc ze streeta wycofują. Kiedys myslałem czy sobie nie kupic. moze na wiosne ale pod typową letnia mi sie nie zmiesci bo mam dosyc ciasną kurtke wiec musiałbym nową kupywać i znowu koszty
Nie chcę brzmieć jak stary dziad, ale autentycznie ostatnim razem jak dyskutowałem i czytałem o poduszkach powietrznych na moto to to była nowinka technologiczna za 5k w górę - wówczas cena przekraczającą wartość motocykli na których jeździliśmy ze znajomymi
@Rafau Teraz to jakieś 3k, więc już nie tak duży wydatek. Sam celuje właśnie w poduszki alpinestars, ze względu na ochronę barków i obojczyków, bo akurat to rozwaliłem przy ostatniej glebie którą miałem. Analizując wypadek wyszło mi że z taką poduszką prawdopodobnie tego urazu by nie było. No i przede wszystkim porządna ochrona tułowia, gdzie zwykłymi wkładkami poprawisz tylko trochę ochronę klatki, ale żeber i brzucha już nie. Wiadomo, z poduszką powietrzną nie stajesz się nieśmiertelny, ale zwiększasz znacznie swoje szanse przy wypadku, a na pewno możesz uniknąć wielu urazów. Więc lepiej mieć niż nie mieć. Technologia się szybko rozwija obecnie, algorytmy są coraz lepsze i sama konstrukcja podduszek także.
@Rafau Dla wygody wolę autonomiczną, wpinaną w kurtkę. Ta z filmiku na pewno spoko pod zabawę na torze, bo faktycznie słabo jeśli jedziesz na track day i nie możesz ponownie naładować poduszki bez wysyłki jej do serwisu
@ChamskoCytuje bardziej na odwrót bym powiedział - na trackday się przygotowujesz, aby przez kilka godzin z przerwami śmigać po torze. Więc baterie sobie naładujesz dzień wcześniej, przed startem wszystko włączasz. A w trasie kilkudniowej to kiepsko z ładowaniem i pamiętaniem o kamizelce, żeby ją włączać i ładować. Bardziej mi się to wydaje możliwym do przeoczenia i zapomnienia. Niby można być wpiętym cały czas w gniazdo zapalniczki, ale to wciąż kabelek przypiety.
@Rafau chyba nie mogą się nawet ładować gdy są uzbrojone. 99% u mnie to latanie po mieście, więc raczej będą nałądowane cały czas. Na trackday to chodziło mi o to, że np. zaplanowałeś sobie cały dzień, zaliczasz mniejszą glebe na samym początku i poduszka jest już bezużyteczna na resztę latania. W tych na linkę możesz sobie dokupić naboje i samemu do kilku razy wymienic
Zaloguj się aby komentować