Lata 90. złotym okresem dyskotekowej muzyki? Te piosenki królowały na imprezach!

Lata 90. złotym okresem dyskotekowej muzyki? Te piosenki królowały na imprezach!

Histmag
Prawie każdy słyszał przeboje takie jak „Rythm is a dancer”, czy „Coco jambo”. Nie wszyscy znają jednak historię eurodance, czyli gatunku muzycznego, z którego wywodzą się największe hity dyskotek i list przebojów z lat 90. Eurodance to jednak więcej niż dobra zabawa. Przyjrzyjmy się temu wielowymiarowemu fenomenowi.

Fot. 2 Unlimited podczas występu w 1994 roku
domena publiczna

#hejto #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #muzyka #lata90

Komentarze (14)

Intruz

Super czasy. A jak ludzie potrafili się bawić wejście za piątka np na imprezie na plaży i do białego rana

Cohonez

@Intruz ja sie nie zgodze. Moim zdaniem czasy byly w porywach srednie, ale popkultura (muzyka, film itp) byly na tyle dobre, ze sprawnie pomagaly uciec od codziennosci.

Intruz

@Cohonez w sumie mając dziś pewne porównanie, to masz coś racji

sebie_juki

@Intruz @Cohonez podejrzewam, że są to czasy Waszej nastoletniości i dlatego patrzycie na nie z sentymentem.

Mi podobała się najbardziej muza z okresu '85-'95, a od '95 upadek Wy tak możecie patrzeć na muzykę o kilka lat nowszą. Dla mnie ewenementem był rok 1991, który przyniósł wiele przełomowych płyt, oraz trochę ostatnich dobrych płyt wykonawców. Na przykład:


  • Nirvana - Nevermind i inne nowe brzmienia, jak Pearl Jam - Ten (debiut), Soundgarden, Alice in Chains, i Stone Temple Pilots, Rush, Primus, Type-o-negative, Fugazi, Mr Bungle, Public Enemy, Ugly Kid Joe,

  • Queen - Innuendo

  • ostatnie dobre płyty Metallici (Black album), U2 (Achtung Baby), Roxette (Joyride), Dire Straits (On every street)

  • Red Hot Chilli Peppers - Bloos Sugar Sex Magic,

  • Cypress Hill (debiut),

  • Guns n' Roses - Use Your Illusion,

  • INXS - Live Baby Live

  • płyty innych wykonawców (niestety czasem zgrane przez radia do porzygu) - Massive Attack, Simple Minds, Crash Test Dumies, Alanis Morisette, Ice-T, Ice Cube, 2Pac, Paula Abdul, The Smashing Pumpkins, Natalie Cole, Alice Cooper, Tom Petty, Michael Jackson, Alice Cooper, Spin Doctors, Dave Mathews Band, Phish, The Cult, Pixies, Simply Red, Bryan Adams, Belinda Carlisle, Pet Shop Boys, Enya, Risky Martin,

  • dla fanów mocniejszych doznań, Sepultura, Anthrax,

  • jeszcze publikowali nowe rzeczy giganci wcześniejszych dekad: Rolling Stones, Stevie Wonder, Diana Ross, Donna Summer, James Brown, Frank Zappa, Chris Rea, Van Halen, Cher, Paul McCartney, Paul Simon


Rok wyjątkowy obiektywnie, ale i subiektywnie przypadł w dla mnie w dogodnym wieku.

Miałem wielkiego farta, że ten rok przypadł na moje wczesne liceum, że miałem już kablówkę, oraz że koledzy z liceum przynosili mnóstwo świeżej i różnorodnej muzy (a to przywiezionej z zagrarnicy, ktoś miał np rodzinę zagranicą i przysyłali), część ludzi przesiadywała w Digitalu (vis a vis Muzeum Narodowego w Wwie - gdzie można było przegrywać płyty CD na kasety i mieli mnóstwo świeżych płyt). Do tego pełno sprzedajacych piracone kasety z łóżek na ulicach i bazarach. Z perspektywy "kilka lat później" to wrażenia pewnie na Was by nie robiło, ale w 1991 nagle muzyka ze świata stała się mocno dostępna i przestaliśmy zależeć od gustu "pana z radia".

Dzięki klimatowi z liceum Nirvanę usłyszałem pierwszy raz ze 2 miesiące zanim zaczęła być grana w MTV Europe, i 4-5 miesięcy nim zaczęła być grana w polskich rozgłośniach. ("przebój lutego 92? ... no tak, ale my skakaliśmy do tego we wrześniu").

Intruz

@sebie_juki ja mimo że jestem rocznikiem '86 to uwielbiam lata '80 i '90. Równą pochyłą to widziałem właśnie od roku 2000 mniej więcej. Jedynie przez kolejne 10 lat muzyka klubowa trzymała poziom

xniorvox

ostatnie dobre płyty Metallici (Black album)


@sebie_juki Gdyby "Load" albo "Reload" nagrał ktoś inny, to zostałby legendą i trafiłby na szczyty. Ale na Metallikę za to wieczny hejt. Nudni już z tym jesteście. King Nothing, Bleeding Me, The Outlaw Torn, Fixxxer, The Memory Remains czy Devil's Dance to klasa światowa i nie będę nawet o tym dyskutował.


https://www.youtube.com/watch?v=X-zSbf2L8oU

Cohonez

@sebie_juki To nie byly czasy mojej nastoletnosci, tylko raczej dzecinstwa. Rocznik 85 here. Lata 90 w moim przypadku to dziecinstwo spedzone w miescie gminnym na Gornym Slasku. Nie wiem, czy akurat ten czynnik jest tu najistotniejszy, czy tez byly inne (rozne odmiany biedy), aczkolwiek summa summarum przez wiele lat bylem bardo "kulturalnie wykluczony" - w domu tylko telewizja naziemna z 6 kanalami (i RTL7 nie byl jednym z nich), o nowosciach muzycznych dowiadywalem sie ze szkoly lub obozow wakacyjnych, chyba ze chodzi o mainstream, to sila rzeczy o takich zespolach jak Spice Girls czy Kelly Family wiedzialem. Disco polo przemilcze O filmach to nawet nie mowie - Park Jurajski widzialem pierwszy raz w 2001, a Terminator 2 - w 2008. Lepiej za to bylo z grami - sprezentowany mi GameBoy byl dosyc pomocny w codziennosci.


Duzo sie zmienilo, kiedy jakos w 1998 w moje rece wpadly sciezki dzwiekowe z obu czesci filmowego Mortal Kombat - mozna rzec, ze to mi uksztaltowalo jakikolwiek gust muzyczny. Kiedy poszedlem do szkoly sredniej (miasto powiatowe i generalnie inni ludzie) wiele rzeczy zmienilo sie na plus i wlasnie tu przypada moj okres nastoletnosci, ale to juz lata 2000.

sebie_juki

@Cohonez no tak, ale w 98 miałeś zaledwie 13 lat; "fizjologicznie" to się dopiero wtedy zaczyna poszukiwania swojej muzyki.

W mieście gminnym w tamtych czasach to normą było "słucham wszystkiego z wyjątkiem rocka i hip hopu" = discopolo

sebie_juki

@xniorvox jezu, tłumaczę że load i reload nie pdobały mi się, bo pewnie byłem za stary. Jak Filip Łobodziński hejtujący DSOTM i późniejsze płyty Pink Floyd, bo dla niego liczy się Ummagumma.

Nie bronię Ci uważać te płyty za arcydzieło.

Dla mnie - były nudne, i to był początek trwałego przynudzania przez zespół; tzn przestali być rewolucyjni, przestali nagrywać utwory, które chciałbym po wydaniu puszczać zapętlone.

jerekp

@sebie_juki

Dokładnie, rok 1991 to było coś wyjątkowego. Wiadomo, wcześniej i później też wyszła masa świetnych płyt, ale akurat w tym roku to było jakieś maksimum.

jerekp

@xniorvox meta skończyła się na killemall, a tak naprawdę to dla mnie tylko płyty z lat 80, czarny album już ssie

Cohonez

@sebie_juki

W mieście gminnym w tamtych czasach to normą było "słucham wszystkiego z wyjątkiem rocka i hip hopu" = discopolo 


Prawda, aczkolwiek Liroya i NAS ludzie z mojej klasy sluchali. Metalowy ostracyzm byl za to silny ;D


A co do Disco Polo - Disco Relax i Disco Polo Live na Polsacie to byl wrecz rytual. Ale chyba tez bardziej na zasadzie zabicia nudy / guilty pleasure.

myjourneytojahh

@Bluszcz pamiętam, jak miałam 8 lat i ojciec mi kupił kasetę "The greatest hits '94" i była tam piosenka zespołu Ace of Base "All that she wants", a ja śpiewałam to "o maczu mos" xDDDDDD. Kiedyś to były czasy

Zaloguj się aby komentować