Dowiesz się za jakiś czas w sumie
@Starger nie mam z tym żadnego doświadczenia, ale o ile pojawiał się taki wpis to rada była jedna... wypierdolić lub spalić
@Starger możesz spróbować parować parownicą regularnie, niemniej może to być niewystarczające
@Starger rozbierz łóżko na części one siedzą w takich zakamarkach, mogą wejść też na przykład gdzieś pod zaciemnione miejsca lub wejść pod gumolit i różne takie, one właściwie raczej nie siedzą w pościelach tylko w nocy z tych zakamarków wychodzą na żer
@Starger musisz spalić chatę, już za późno
Podobno jest jakaś chemia, ale nie wiem na ile skuteczna
@Legitymacja-Szkolna rozkręcałem na części pierwsze. I właśnie tylko na łączeniu były od spodu ale wciaglem je odkurzaczem. Nie wiem czy się dostały do srodka
@senpai nie no , czekam do 1-2 w nocy. Obserwuję i jest spokój
@Starger to trzeba zabić je bo wylezą z odkurzacza. Jak chociaż dwa przeżyją to w ciągu tygodnia mogą złożyć 150 jaj tylko muszą mieć żywiciela z którego krew będą brać. Jak wyrzucisz pluskwy na śmieci to znowu mogą się gdzieś rozleźć. Najlepiej odrazu zabić jakimś laczkiem albo coś i spokój. Wybić co do jednego. One mogą chyba też przeżyć 2 miesiace bez żywiciela.
@Legitymacja-Szkolna po odkurzeniu od razu zalany wrzątkiem pojemnik. I tak morduje co do jednego , jutro wjeżdża myjka parowa. W nocy spokój, czatowalem do rana. Kurde, czytałem o tym bardzo dużo i to jest tragedia ..
Znalazłem też jednego martwego, czyli preparat z Castoramy chyba działa
@Legitymacja-Szkolna wracam po tygodniu. Po tych szkodnikach ani śladu. Parownica + mocna chemia, wytępilo to gówno. Chociaż bardziej moja paranoja xd nie ma ani śladu, gdyby ktoś kiedyś szukał środka na to to niech pisze a poszukam w szafie i odpowiem czego użyłem
Zaloguj się aby komentować