Mam takie pytanko: pojawiło się ogłoszenie o sprzedaży działki w mojej wsi wystawione przez pośrednika.
Pisałem dzwoniłem i tutaj zgubił mojego emaila, tutaj zapomniał wysłać czegoś i trochę mnie wkurzył tym.
Znalazłem tą działkę po zdjęciach na google maps i zastanawiam się czy nie znaleźć po sąsiadach właściciela bezpośrednio i z nim negocjować - myślicie że to ma sens?
To chyba zależy jaka ma umowę podpisaną? Czasem nawet jak właściciel sam znajdzie kupującego to musi zapłacić prowizję do pośrednika, prawda? Więc takie podchody nie mają sensu? Czy mają
@lukasz88 nie wiesz jaką ma umowę wiec ma to sens. Jak w ogłoszeniu nie ma wyraznie napisane, że ogłoszenie na wyłączność to działaj
Działaj ale skoro kładzie lache to pewnie ma wyłączność ¯\_(ツ)_/¯
edit: ewentualnie jest to pracownik i zarabia tyle samo niezależnie od efektu, bo i tak szef zgarnia kasę.
@lukasz88 Zawsze warto rozmawiać. Dokładnie tak, zależy jaką umowę ma podpisaną. A szczególnie przy takim olewaniu łatwiej ją rozwiązać. Szukaj, rozmawiaj i zobacz co to za umowa.
@lukasz88 działaj. do odważnych świat należy....a jak nie będą chcieli gadać to zostaw wizytówkę ze swoim kontaktem żeby przekazali właścicielowi działki, zasugeruj, że się odwdzięczysz za pomoc. z własnego dośw. dodam, że nic nie działa tak jak idzie tam kobieta
Zaloguj się aby komentować