@Kulturozofiapl "Oczywiście, że za mało. Tylko życie to nie jest gra, że możesz ot tak sobie zacząć budować więcej mieszkań."
Niektórzy od tak mogą to sobie kupić jacht albo 1000 metrowe mieszkanie, ale zwykłej klitki to nie można rozumiem, bo "życie to nie gra". Rozumiem dla większość, dla niektórych to może być koncert życzeń i tak ma być.
"No, budowała. Szkoda, że mniejsze, niż buduje się dzisiaj. Zapraszam do wykresów poniżej"
Właśnie większe. Mikroapartamenty po 10m2 to wynalazek kapitalizmu. A w średniej ci wychodzi że większe bo wille burżujów zawyżają. Gówno z tego a nie korzyść.
To co, akurat na tych największych najbardziej użytecznych zadupiach chcą ci deweloperzy budować tylko nie mogą?
"Po raz kolejny pokazujesz wyłącznie swą niewiedzę. Tak, podaż jest ograniczana przez przepisy (choć lepiej byłoby użyć słowa "administrację publiczną"), np. przez absurdalnie długie okresy oczekiwania na wydanie decyzji o warunkach zabudowy"
Przecież w Polsce przekwalifikowano w przeciągo kilkunastu ostatnich lat olbrzymią ilość terenu na budowlane. Działek budowlanych jest w pizdu.
Myślenie libka: "Zrobiliśmy pół Polski terenami budowlanymi, na portalach jest więcej ogłoszeń z działkami budowlanymi niż rolnymi. Nadal się nie buduje. Gdzie popełniliśmy błąd? Za mało działek budowlanych!
"No to udowodnij, jak podatek kastralny sprawi, że dostęp do mieszkań będzie większy. Przypomnę tylko, że kupno mieszkania to jedno z dwóch rozwiązań."
Nie jestem ci w stanie udowodnić że 2+2=4. Pewne minimum logiki musisz wykazywać. Jeśli musisz płacić podatek od drugiego mieszkania to to jest zachęta żeby to mieszkanie sprzedać, albo co najmniej wynająć. No nie wiem, mam ci udowodnić że ludzie starają się płacić jak najmniej podatków czy jak?
"Gdzie tu chochoł? Proszę bardzo, Zandberg mówiący o złych funduszach inwestycyjnych...
I gdzie tam niby pisze że nie chce żeby mieszkania były wynajmowane?
"Oni popierają żeby państwo budowało mieszkania na wynajem."
"Przecież to napisałem..."
Nie, napisałeś że walczą z najmem:
"Lewica, która mówi o podatku kastralnym (czyli uderzenie w podaż), walce z najmem instytucjonalnym "
"co to za głupoty jak się umawiasz na zapłatę to jakie to ma znaczenie dlaczego nie płacisz. "
Takie że jeśli nie płacisz bo nie masz pieniędzy to nie dlatego że jesteś oszystem. Tutaj ktoś pisał o oszustwie i w tym kontekście odpowiadałem, że jeśli ktoś nie płaci bo nie ma hajsu to nie jest od razu oszustem.
"Jak rozpoznać pierdolenie Razemka który się nie przedstawia. PRL budował w szczycie budownictwa na kredyt za Gierka mniejszą powierzchnię mieszkaniową niż teraz. "
Mówiłem że budowanie willli dla burżujów zawyża a ja mam to gdzieś. Średnia uwzględniająca nielicznych burżujów gówno znaczy.
Rozumiem że dziś żadnych kredytów nie ma. W szczególności branży mieszkaniowej. Tam dziś nikt nie słyszał o kredycie, ani o kryzysie gospodarczym w 2008.
Człowieku, PRL po prostu stawiał budowanie mieszkań wyżej na liście priorytetów. Jeśli weźmiesz PKB to się okaże że większy procent PKB tam na to szło niż dziś. I pod tym względem PRL był lepszy. I nadal IIIRP mogłaby budować więcej, problem w tym że nie chce. Wyjebane i tyle.
"Do tego jakiekolwiek sensowne ilości mieszkań budowano tylko przez parę lat całego 45 letniego okresu PRL. W 1990 byliśmy na samym dnie ilości mieszkań w Europie mając ich prawie 2 razy mniej niż kraje zachodu"
A ile mieliśmy w 1945 xD
A, i rozumiem że po tym zajebanym PRL przyszła wreszcie IIIRP i zaczęła nadrabiać to budownictywo... Tyle że kurwa właśnie nie. W czasach gdy mamy telefony bezprzewodowe, internet itd. budujmey porównywalną ilość, właściwie to mniejszą. Nie jest tak tragicznie tylko dlatego że ludzie przez właśnie problemy mieszkaniowe nie decydują się na dzieci i spierdalają z Polski. Właśnie dlatego że nie ma mieszkań i nie chce się mieć dzieci żyjąc w cudzym wynajmowanym mieszkaniu pracując na umowie śmieciowej.
Z resztą libki jeszcze takich gnoją jeśliby tylko taki biedny się zdecydował na dzieci "byłeś taki nieodpowiedzialny!"
"co to za głupoty jak się umawiasz na zapłatę to jakie to ma znaczenie dlaczego nie płacisz. "
Taki że jeśli nie płacisz bo nie masz pieniędzy to nie nie płacisz bo nie masz pieniędzy a nie dlatego że jesteś oszustem. Ile razy wam to kuce trzeba powtarzać?