#koty #pokazkota odwiedził mnie wczoraj wieczorem niezapowiedziany gość....po tym jak dostał plasterek szynki było pozamiatane. Położył się na brzuchu i tak siedziałem pół godziny na podłodze . Konieczność wystawienia go spowrotem za drzwi była jedna z najsmutniejszych decyzji jakie ostatnio musiałem podjąć Postanowiliśmy ze współlokatorami negocjować z landlordem możliwość przygarnięcia kota.
0f6a5c41-cb6e-442a-b9c3-4cb494b444e1
RDwojak

@HolQ zostałeś adoptowany, nie zepsuj tego.

Kronos

Ja tak miałem z naszą pierwszą kotką. Usłyszłem jakieś skrobanie do drzwi (9. piętro w bloku), otwieram sprawdzić co to a tam sierściuch. Wkroczyła do środka omijając mnie zanim zdążyłem zareagować zaskoczony, weszła pod łóżeczko (nasz syn miał wtedy chyba roczek), zwinęła w kłębek i zasnęła. Następnego dnia pojechaliśmy kupić kuwetę i zapas karmy bo z faktami się nie dyskutuje

HolQ

@Kronos gdyby to była moja chata to w momencie jak mi zasnął na nogach druga ręką bym zamawiał drapak i kuwetę na Amazonie xD

Kronos

@HolQ No z pyszczka wygląda bardzo sympatycznie, pertraktuj z landlordem może będziesz jej

HolQ

@Kronos współlokatorka powiedziała, że jakieś 1,5 roku próbowały nakłonić landlorda, ale ten powiedział, że nie i chuj Spróbuję mimo to. Może będę miał więcej szczęścia.

Kronos

@HolQ Daj znać jak poszło

Zaloguj się aby komentować