@HolQ zostałeś adoptowany, nie zepsuj tego.
Ja tak miałem z naszą pierwszą kotką. Usłyszłem jakieś skrobanie do drzwi (9. piętro w bloku), otwieram sprawdzić co to a tam sierściuch. Wkroczyła do środka omijając mnie zanim zdążyłem zareagować zaskoczony, weszła pod łóżeczko (nasz syn miał wtedy chyba roczek), zwinęła w kłębek i zasnęła. Następnego dnia pojechaliśmy kupić kuwetę i zapas karmy bo z faktami się nie dyskutuje
@Kronos gdyby to była moja chata to w momencie jak mi zasnął na nogach druga ręką bym zamawiał drapak i kuwetę na Amazonie xD
@HolQ No z pyszczka wygląda bardzo sympatycznie, pertraktuj z landlordem może będziesz jej
@Kronos współlokatorka powiedziała, że jakieś 1,5 roku próbowały nakłonić landlorda, ale ten powiedział, że nie i chuj
@HolQ Daj znać jak poszło
Zaloguj się aby komentować