#konstruktorelektrykamator #jesien
Jest jesień to musi być zimno.
Jeszcze nie odpaliłem #ogrzewanie
Całkiem spoko się śpi, ale przydała by się dłuższa kołdra.
myoniwy userbar
4772045b-b54e-4539-bfb9-53b77623df9e
VikingKing

@myoniwy skarpy załóż do spania, co będziesz na kołdrę wydawał.

myoniwy

@VikingKing Nie wygodne.

VikingKing

@myoniwy no to rajtuzki xD

VonTrupka

@VikingKing @myoniwy łolaboga +15, tu już w termoforek pod girki trzeba inwestować (☞ ゚ ∀ ゚)☞

100mph

15 stopni? Ja miałem dzisiaj 1 stopien o 6 rano. Teraz 5 stopni.

Opornik

@100mph Wczoraj było 2, dzisiaj 5... upały.

Niv

@100mph Op pokazuje temperaturę wewnątrz domu

rodarball

Jakby powiało chłodem w Twoim mieszkaniu

Byk

Nie znam się to się wypowiem...


Jak jeździłem robić sylwka, do niezamieszkanej na codzień drewnianej chatki, to ogrzanie jej dwoma paleniskami na drewno (piec i kuchnia) zajmowało dobę i wymagało co najmniej 3 przepaleń.


Czy u Ciebie nie jest podobnie? Czy nie lepiej zacząć ,,delikatnie" podgrzewać w momencie, gdy budynek nie jest jeszcze wychłodzony, niż później grzać jak pojeb...

Pirazy

@Byk z lekcji fizyki wiemy, ze ilosc ciepla potrzebna do ogrzania budynku czy pomieszczenia do zadanej temperatury po na przyklad 1 dniu nieobecnosci bedzie dokladnie taka sama jak ilosc ciepla uzyta do podtrzymania temperatury na stalym poziomie przez ten czas. Natomiast w przypadku dluzszych okresow bez grzania (kiedy pomieszczenie lub budynek juz zdazy sie wyziebic) ogrzanie go zuzyje mniej energii niz zostalaby zuzyta do podtrzymania stalej temperatury. Co to oznacza? Oznacza to, ze jesli op jest w stanie wytrzymac w takiej lodowie to realnie oszczedza na ogrzewaniu

Byk

@Pirazy jak wspomniałem na wstępie: nie znam się...


Dziękuję za fachową informacje, ukłony

Yes_Man

@myoniwy w takiej temperaturze dzieci w Finlandii chodzą w krótkim rękawku xD

conradowl

@Yes_Man na vanie miałem 8° około 6:40 jadąc do pracy. Jakiś chłopak, na oko 15-17 lat popylał w spodenkach na przystanek. Szkocja

Odczuwam_Dysonans

@conradowl miałem kilka dni temu podobnie w PL, ósma rano i pizga, więc na pewno poniżej 10, ja kurtka, słuchawki na kaptur grubej bluzy, nawet skarpetki już Cata, takie trochę grubsze. A tu na przystanek przychodzi ziomeczek, na oko szkoła średnia, krótka nogawka, krótki rękaw i chuj, stoi jak gdyby nigdy nic xD ja w moim wieku pewnie przeziębiłbym się w jakieś 6 minut w takich warunkach.

conradowl

@Odczuwam_Dysonans nie no, jak miałem 15 lat to włosy na żelu, bez czapki, kurtka skóra z lekką podszewką i szalik. Styl rockowy kosztował (choć słuchałem pół na pół rocka i trance).

Było -28° w Beskidach

Człowiek młody to inaczej to odczuwał.

conradowl

@Yes_Man pamiętam zimy ze śniegiem od listopada do kwietnia, nawet jak była odwilż to trawy nie było bo nie cały śnieg stopniał. Ale wystarczyło pojechać do Nowego Sącza i już było inaczej. Piękne czasy

Odczuwam_Dysonans

@conradowl @conradowl hehe, to jak z glanami - w zimę stóp nie czuć (a też myślę o zimach dwie dekady temu), w lato można sobie odparzyć, ale nie nie, zajebiste buty na każdą pogodę xD. Ziomka nie było stać, i dostał desantówki. Na początku mi zazdrościł, ale potem role się odwróciły - to ja zazdrościłem jemu butów xD. Chuj, i tak chodziłem aż podeszwę przetarłem

conradowl

@Odczuwam_Dysonans Glanów nie miałem, ale siostra (starsza) kupiła, później Martensy oryginalne. Ech złote czasy

Odczuwam_Dysonans

@conradowl starsza siostra też miała Martensy, wysokie, barwione na czerwono ja miałem Steele, bardziej budżetowe ale całkiem spoko.

Jak przez mgłę pamiętam też, że wcześniej mieliśmy takie niby-glany z placu, rozwaliły się bardzo szybko i miały futerko w środku xD takie glany dla ubogich, bo na pierwszy rzut oka było widać że coś jest nie halo. No i później rodzice mieli lepszy finansowo okres, bo pamiętam że poszliśmy do sklepu dr. Martensa i chyba na dwa razy, ale siostra dostała te dojebane Martensy, a ja też bardzo fajne Steele. A ziomek właśnie desantówki i to był but nie do zajebania, do tego lepszy w skrajnych warunkach. No ale nie glany

Po drodze jeszcze chyba były gdzieś Vansy - i ja miałem strasznie niewygodne, i chodziłem w chamskich podróbach które były spoko. A później to już przyszedł czas na pierwsze markowe "adidaski".

conradowl

@Odczuwam_Dysonans mam wrażenie, że (pomijając kwestie finansowe) większość z nas przechodziła podobne etapy ech pierwsze New Balance jak ubrałem na nogę to było coś niesamowitego w porównaniu z butami z bazaru

Odczuwam_Dysonans

@conradowl moje pierwsze to były Najacze, ale dzisiaj rzeczywiście jestem #teamnewbalance. Lata temu miałem takie typowo letnie i były fajne no ale taka siateczkowa klasyka od NB, a kilka lat temu poszedłem szukać jakichś fajnych, uniwersalnych, i w normalnych cenach nie było nic ciekawego, mimo że byłem na outletach. Aż wszedłem do NB, w cenie najtańszych Nike w których klej był zaciągnięty jak gips na ścianie były fajne buciki na boskiej podeszwie, założyłem i już nie miałem pytań... I tak mam już kolejne na nogach co doprawdy mają po paru miesiącach już dziurkę, ale są z takiej cienkiej niby skórki i pewnie wziąłem na nogę paletę czy coś ¯\_(ツ)\_/¯ a poprzednie dalej tyrają jako robocze.

conradowl

@Odczuwam_Dysonans ja model 574 wybieram, choć próbowałem innych i chyba nawet teraz mam... Tak, 515. I starsze 574, więc trzeba będzie kupić zimą na promocjach nowe

Niezłe są też Reebok Ridgerider ale w wersji Gore TeX. Odkąd odkryłem to niestraszne spacery z psem po mokrej trawie

VonTrupka

w lutym przy +15 to śmigałeś w podkoszulku bo było w doope ciepło (´・ᴗ・ ` )

Zaloguj się aby komentować