Kolejny post w ramach #historiazarroyo
Francis Pegahmagabow - zapomniany bohater
Dziś krótki post o jednym z najsłynniejszych snajperów Wielkiej Wojny. Mowa oczywiście o Kanadyjczyku, członku plemienia Odżibwejów, Francisie Pegahmagabowie. Po rozpoczęciu I Wojny Światowej Pegahmagabow wstąpił do 23 kanadyjskiego pułku piechoty, brał udział w bitwach pod Ypres i nad Sommą - tam też został ranny w nogę. Za udział w bitwie pod Passchendaele został odznaczony Military Medal - nie był to jednak jedyny raz, gdy otrzymał owe odznaczenie. Inne dwa otrzymał za udział w innych starciach. Najważniejsze jednak było to, że był najbardziej efektywnym snajperem owego konfliktu, a na swoim koncie ma 378 zabitych Niemców, a 300 kolejnych wziął do niewoli. To czyni go jednym z najlepszych snajperów owego konfliktu, a kto wie czy nie i jednym z najlepszych w latach 1914-1945 obok Simo Hayha czy Wasilija Zajcewa.
Po wojnie służył jeszcze w Regimencie Algonkińskim, złożonym z ludności indiańskiej. O nim powstało co najmniej parę książek, m.in. biografia Adriana Hayesa, a nawet utwór Sabatonu pt. "A Ghost in the Trenches". Niemniej dla wielu była to postać zapomniana, gdyż konflikt ten był "z boku" II wojny światowej, jeszcze okrutniejszego konfliktu XX wieku.
W tym roku, jeśli się uda, postaram się o większy artykuł na jego temat - według mnie jedna z ciekawszych postaci Wielkiej Wojny
bca31752-4e03-4f7e-947a-57974038333b
gacek

@Arroyo niezly kozak, teraz to nie do pomyslenia

lubieplackijohn

@Arroyo Odnoszę wrażenie, że rdzenni Amerykanie to prawdziwe maszyny do zabijania. Gdyby podczas kolonizowania Ameryki mieli większy dostęp do nowoczesnej broni i technologii, to pewnie teraz sytuacja byłaby nieco inna, i prawdopodobnie to my żylibyśmy w rezerwatach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Arroyo

@lubieplackijohn W zasadzie to Indianie kilka razy potrafili pobić Amerykanów - pod Wabash zadali im największą klęskę, a kilkadziesiąt lat później również pod Little Big Horn. Z kolei taki Geronimo bawił się z Amerykanami w kotka i myszkę.

Arroyo

Sama jednak technologia niewiele znaczy, jeśli nie da się nauczyć potencjalnych wojowników dyscypliny - historycznie nieraz to pokazano choćby w walkach Indian z białymi, Mudżahedinów z Sowietami czy całkiem niedawno między Arabami. W ostatnim temacie zresztą pokazano, że Arabowie wyposażeni w zachodnią broń bez odpowiedniego przeszkolenia wojskowego nie są w stanie pobić swoich "kamratów" z innego kraju bliskowschodniego.

lubieplackijohn

@Arroyo Dokładnie tak. Walka bronią "obcych" wymaga lat treningu. A tak swoją droga, może czasem puścisz jakiś post właśnie o wojnie Indian z białymi? Temat jest cholernie ciekawy!

Arroyo

@lubieplackijohn Wojen Indian z białymi było dość sporo od 1492 roku do blisko 1900. Ostatnim było w zasadzie wojna domowa w Kanadzie, chyba zakończona bitwą pod Batoche w 1885 r.

lubieplackijohn

@Arroyo No to temat konkretny. Jakbyś znalazł trochę czasu na taką serię, to byłoby zajebiaszczo!

Arroyo

@lubieplackijohn Tak jak będę teraz na urlopie w Polsce (6-19 listopada) to akurat coś może napiszę w temacie tych konfliktów z Indianami

Zaloguj się aby komentować