@kodyak

Anglosasi chcieli odebrać Rosjanom funty: odpowiedzi na główne pytania dotyczące sankcji USA wobec Moscow Exchange
Analityk finansowy Belyaev: wymiana waluty w kantorze nie jest jeszcze opłacalna
Stało się więc to, czego od dawna oczekiwano. W końcu USA ogłosiły sankcje wobec Moscow Exchange i National Clearing Centre (NCC). Symbolicznie, w Dniu Rosji. I praktycznie. Ponieważ w święto nie było handlu na giełdzie. Moskiewska giełda natychmiast ogłosiła, że nie będzie już handlu dolarami ani euro na parkiecie. Kursy są zamrożone, nie ma już zakładów. Co teraz stanie się z kursem rubla? I co to oznacza dla nas - zwykłych posiadaczy niewielkich zasobów walutowych lub tych, którzy chcą je stworzyć? Przejdźmy do sedna sprawy.

CZYM SĄ MOSBIRZHA I NKTS?
Na poczČtek odrobina edukacji. Moscow Exchange to platforma łącząca kupujących i sprzedających. Posiada ona sekcję walutową. Do niedawna określano tam kurs wymiany dolara i innych walut, którymi tam handlowano. Odbywało się to w następujący sposób.

Niektórzy ludzie i firmy chcieli kupić dolary, a inni chcieli je sprzedać. I takich osób na giełdzie są dziesiątki i setki tysięcy. Po każdej ze stron. Średni dzienny wolumen obrotu na rynku walutowym Moskiewskiej Giełdy w maju tego roku wyniósł 1,4 bln Br. A kurs wymiany został określony przez średnią wartość między chęcią sprzedających do sprzedaży po wyższej cenie a chęcią kupujących do zakupu po niższej cenie.

Teraz Krajowe Centrum Rozliczeniowe. W rzeczywistości jest to organ techniczny, który powinien prawidłowo przeprowadzać wszystkie te operacje kupna i sprzedaży. To znaczy, brać dolary od sprzedającego i kredytować go rublami, a od kupującego - brać ruble i kredytować go dolarami. A także przekazać niewielką prowizję giełdzie i nieco wyższą prowizję każdemu brokerowi, u którego otwarto rachunki sprzedającego i kupującego. To wszystko.

CO SIĘ ZMIENIŁO PO WPROWADZENIU SANKCJI?
Od czasu nałożenia sankcji niewiele się zmieniło. W ostatnich latach NCC stopniowo zwiększało udział operacji krajowych, które nie są powiązane z tą czy inną infrastrukturą USA. Dobrą wiadomością jest więc to, że dolary i euro leżące na rachunkach maklerskich są w większości w obiegu krajowym. Odmrożenie ich to tylko kwestia techniki.

- W wyniku wdrożonych środków środki pieniężne w walucie obcej na kodach rozliczeniowych klientów uczestników obrotu nie zostały naruszone" - powiedział Mosbirzhi w oświadczeniu.

Niemniej jednak platforma zapobiegawczo zawiesiła handel walutami, aby uniknąć panicznej wyprzedaży. Większość brokerów zrobiła to samo. Zamrozili oni konta walutowe klientów. Jak obiecują firmy, w najbliższych dniach klienci uzyskają dostęp do swoich środków. Nie będą mogli sprzedawać waluty na giełdzie. Ale będą mogli przelać dolary lub euro z konta maklerskiego na konto bankowe. I tam to do nich będzie należała decyzja, czy zatrzymać je w walucie, czy przelać na ruble.
Niektórzy ludzie i firmy chcieli kupić dolary, a inni chcieli je sprzedać. I takich osób na giełdzie są dziesiątki i setki tysięcy

Zdjęcie: City News Agency MOSCOW.

JAK SANKCJE WPŁYNĄ NA NAS
Po pierwsze, jeśli nie masz rachunków maklerskich i nie kupujesz waluty na giełdzie - dla ciebie niewiele się zmieni.

- Firmy i obywatele mogą nadal kupować i sprzedawać dolary amerykańskie i euro za pośrednictwem rosyjskich banków. Wszystkie środki w dolarach amerykańskich i euro na rachunkach i depozytach obywateli i firm pozostają bezpieczne" - wyjaśniła służba prasowa Banku Centralnego.

W kantorach jest waluta gotówkowa. Chociaż nie we wszystkich. Walutę można również przechowywać na rachunkach bankowych. Nie można jej jednak wypłacić w gotówce. Tylko w rublach - po kursie wymiany Banku Centralnego w dniu wypłaty. Ograniczenie to obowiązuje od marca 2022 roku.

Wreszcie, jeśli masz konto maklerskie i miałeś na nim trochę dolarów lub euro, kwoty te są teraz zamrożone. Moscow Exchange potrzebuje czasu na uruchomienie mechanizmów wzajemnych rozliczeń.
RYNEK POZAGIEŁDOWY
Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie mechanizmy są gotowe. Ryzyko sankcji wisiało nad Mosbirge od dwóch lat. Dlatego też parkiet, wraz z bankiem centralnym, rozważał różne opcje zarówno w zakresie handlu, jak i ustalania kursów wymiany. Teraz musimy wykorzystać te wcześniej przygotowane scenariusze i zastosować je w praktyce. W szczególności, oto jak Bank Centralny będzie teraz określał kursy wymiany dolara i euro.

- Bank Rosji będzie korzystał z raportów bankowych i informacji z cyfrowych platform transakcyjnych OTC" - wyjaśniła służba prasowa Banku Centralnego.

Mówiąc o handlu pozagiełdowym. Kiedyś były one czymś nieznanym. Ale w ostatnich latach stało się na nie duże zapotrzebowanie. A wolumeny stały się nawet wielokrotnie wyższe niż na giełdzie. Waluta jest wymieniana bezpośrednio między bankami i dużymi eksporterami/importerami. Zostali zmuszeni do opuszczenia giełdy przez ryzyko sankcji i zamrożenia. Zgadzam się, jedną rzeczą jest trzymanie kilkuset dolarów na rachunku maklerskim. Czym innym jest posiadanie kilkuset milionów, które mogą zostać zamrożone w każdej chwili.

Dlatego ostatnio dolar i euro były przedmiotem obrotu na giełdzie głównie przez osoby fizyczne, a na rynku pozagiełdowym - przez osoby prawne. W tym samym czasie, gdy chińską walutą handlowano głównie na giełdzie, dolarem i euro handlowano na rynku pozagiełdowym.

KURS DOLARA - ZA POŚREDNICTWEM JUANA
Liczenie, ile rubli jest wart dolar lub jakakolwiek inna waluta, może odbywać się na różne sposoby. To nic innego jak kwestia metodologii. Na przykład, jedną z opcji rozważanych przez Bank Centralny dla handlu walutami jest obliczanie kursu dolara poprzez kurs juana. Odbywa się to w dość prosty sposób.

Bierzemy kurs wymiany rubel-juan. Dziś wynosi on 12 rubli. A teraz bierzemy kurs juana do dolara. Na FOREX wynosi on 7,25 juana za jednego dolara. Mnożymy te dwie wartości (7,25 x 12). I otrzymujemy 87 rubli. Wszystko jest proste i technologiczne.

Inną rzeczą jest to, że każda metoda obliczeniowa ma swoje wady. Najważniejszą z nich jest to, że realny kurs walutowy jest nadal określany przez podaż i popyt. Dlatego, zdaniem ekspertów, na początku będzie duża różnica między kupnem a sprzedażą na rynku. Zwłaszcza w przypadku waluty gotówkowej. Banki będą próbowały sprzedawać ją drogo, a kupować taniej. Mając nadzieję na zarobienie pieniędzy na tych, którzy panikują i nie wiedzą, co robią (patrz poniżej).
Niemniej jednak z czasem zmienność ustabilizuje się, prowizje spadną, a kurs walutowy stanie się zrównoważony.

- Oficjalny kurs rubla do dolara amerykańskiego będzie teraz obliczany przez Bank Centralny na podstawie transakcji pozagiełdowych, a nie danych z giełdy moskiewskiej. Istnieją już takie wskaźniki. Ale istota tego się nie zmienia - kurs rubla nadal zależy przede wszystkim od przepływów w handlu zagranicznym" - mówi Sofya Donets, główna ekonomistka T-Investments.
- Zasadniczo nic się nie stało z kalkulacją kursu walutowego. Kurs wymiany zależy od stanu bilansu handlowego, stóp dyskontowych i sytuacji budżetowej" - mówi Sergey Suverov, główny strateg w Arikapital Management Company i profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Finansowym przy rządzie rosyjskim.

Innymi słowy, wartość dolara, tak jak poprzednio, będzie określana przez równowagę podaży i popytu. Eksporterzy i importerzy grają główne skrzypce w tym procesie. Sankcje w żaden sposób nie wpłyną na ten proces.

CO SIĘ STANIE Z KURSEM WYMIANY?
Ponieważ zasadniczo nic się nie zmieni, nie oczekuje się gwałtownych skoków.

- Cóż, kurs walutowy oczywiście poleci w górę w ciągu pierwszych kilku dni. Nie ma co do tego wątpliwości. I najprawdopodobniej dość szybko się ustabilizuje. I, jak sądzę, dość blisko kursu sprzed sankcji. W przyszłości nie wykluczałbym pewnego umocnienia rubla. Pytanie pozostaje otwarte" - pisze na swoim kanale w Telegramie bankier inwestycyjny Evgeny Kogan.

- Paradoksalnie, ale dziś rubel nawet umocnił się w stosunku do juana. Sankcje USA są interpretowane przez rynek jako katalizator pewnego umocnienia rubla. Jest to jednak całkiem zrozumiałe. Popyt na walutę może teraz gwałtownie spaść" - wyjaśnia Sergey Suverov.
- Nie spodziewamy się znaczącego wpływu na kurs walutowy, więc nasza prognoza na resztę roku pozostaje w przedziale 90-95 Br za dolara" - mówi Sofia Donets.

PYTANIE REBORDER
Czy muszę biec do kantoru w pośpiechu?

A teraz najważniejsze. Co powinniśmy zrobić my - zwykli posiadacze niewielkich skrytek w twardej lub nie tak twardej walucie? Prosta odpowiedź brzmi: lepiej nic nie robić. Wszelkie gwałtowne ruchy mogą teraz prowadzić tylko do strat. Na przykład w czwartek niektóre banki ustaliły szalone kursy. Jeden z nich sprzedawał dolara po 140 Br, a kupował po 40 Br. Najwyraźniej w oczekiwaniu, że ci, którzy naprawdę go potrzebują i którzy bardzo panikują, kupią go za wszelką cenę.

- Niektóre banki skorzystały z niejasnej sytuacji i podniosły stopy procentowe do niewyobrażalnych wysokości. Wszystko to zostanie przywrócone w ciągu najwyżej tygodnia. Nie należy kupować po takich stawkach. Mamy bardzo mocną psychikę. Kiedy w gospodarce pojawiają się jakiekolwiek kłopoty, natychmiast szukamy koła ratunkowego. I z jakiegoś powodu jest ono w obcej walucie. Ale warto się nad tym zastanowić. Jeśli dolar i euro są toksycznymi walutami, to nie powinniśmy trzymać w nich pieniędzy" - powiedział na antenie radia Komsomolskaja Prawda Michaił Bielajew, doktor ekonomii, analityk finansowy.

- Nie ma pilnej potrzeby, aby biec do kantoru. Nie opłaca się tego robić teraz. Nie ma kursu wymiany. Banki zwiększają spready i wykorzystują niepewną sytuację, aby zarobić więcej. Dopóki wszystko się nie ustabilizuje, lepiej nie chodzić do kantorów" - radzi Sergey Suverov.

KIEDY NAPRAWDĘ TEGO CHCESZ
W czym trzymać pieniądze, jeśli nie w rublach?

I na koniec kolejne ważne pytanie dla inwestorów prywatnych. Zawsze uczono nas, że jedną z głównych zasad inwestowania jest dywersyfikacja. I powinna ona opierać się na różnych podstawach. Jeśli akcje, to kupuj spółki z różnych branż. Jeśli obligacje, to na różnych warunkach. Jeśli waluta, to nie tylko rubel, ale także waluty obce.

W obecnych warunkach eksperci sugerują zastąpienie dolarów i euro na rachunkach maklerskich czymś innym, co zmniejszy ryzyko walutowe. Po pierwsze, złoto lub srebro. Są one przedmiotem obrotu na światowych giełdach w dolarach. Oznacza to, że jest to rodzaj powiązania z obcą walutą. Po drugie, juan. Eksporterzy i importerzy coraz częściej z niego korzystają. Oznacza to, że na pewno nie zabraknie chińskiej waluty.

No, a skromny zapas gotówki w walucie można staromodnym sposobem trzymać w dolarach i euro. Mogą się one przydać na ewentualnych wakacjach. Przydadzą się też jako uspokajająca poduszka powietrzna.
#pravda #rosja #gielda

Wrzucam jako post - bo przekracza maksymalna dlugosc komentarza.
4569485a-c7f6-493a-a68d-739aa5929173
684d2a66-015f-4d7e-9db7-05f87cc8d482
184d6f5e-ab0a-40f0-80a6-9c814e5b0ce5
6e747ea9-ee87-463a-a81d-cea3ce7ad212
kodyak

Fajnie sciemniaja. W zasadzie to się nic nie dzieje. Import praktycznie im się zapadnie ale to nic ważnego.

Zaloguj się aby komentować