#pracbaza
Korpo to jest życie. Jak się jest odrobinę ogarniętym to można się ślizgać, awansować i wgl minimalnym nakładem pracy
@maximilianan Tak jest, ale to słabe podejście.
@WolandWspanialy ale można. Plus tacy najczęściej awansują
@maximilianan Z mojego doświadczenia to pracy oni akurat wkładają mnóstwo ale zwykle nie w rzeczy które poprawiają działanie firmy. Za to jak nie masz ambicji korpo może być świetną przechowalnią dla tych którzy chcą już odpocząć.
@WolandWspanialy najwięcej pracy trzeba wkładać w pokazywanie szefom, że się wykonuje tyyyle pracy. Najłatwiej kraść cudze pomysły; mieć "projekty", które zajmują miesiące i wciąż "jest progres" (a koniec końców nie jest zrobione nic); chodzić do szefów i pytać o jakieś pierdoły niezwiązane z pracą. Ot, hinduski styl pracy w korpo...
@maximilianan Dokładnie tak
@WolandWspanialy mam tego pecha, że w nowej firmie będę pracował z przynajmniej jednym byłym "kolega" z tegoż subkontynentu... Właśnie takiego, po którym nie tylko musiałem ustawić maszyny od nowa, ale jeszcze w trakcie współpracy robił dokładnie nic i zwalał winę na każdego innego.
@maximilianan Nie zazdroszczę. Mi się akurat taki kolega trafił bardzo spoko ale on w ogóle jest inny. Chce za parę lat wrócić do siebie
@WolandWspanialy nie no, to nie tak, że wszyscy są tacy xD znam bardzo wielu mega spoko hindusów. No ale czasem zdarza się książę nauczony od małego, że ma kłamać i na takiego się czasem trafia
@maximilianan U nich to jest kulturowe że unikają mówienie "Nie" do przełożonego. Do tego dochodzi system kastowy który nieoficjalnie dalej istnieje.
@WolandWspanialy no ja właśnie miałem styczność z tymi z drugiej kasty (bo z pierwszej to są na poziomie arabskich szejków...). Nie polecam...
Za to ci z niższych są mega spoko, jak ze wschodniej europy xd
@evilonep na tym stockowym jeszce fajnie, Ja mam taki sam cubical jak neo w matrixie jak jeszcze byl tylko pan andersonem, tylko u mnie sie okna nie otwieraja wiec w raize wizyty agentow nie dam rady nawet sprubowac prysnac ta droga.
@evilonep - nie mam skrupułów wycyckiwać korpo przynajmniej w takim samym stopniu w jakim korpo wycyckuje mnie
Najwspanialsze jest to że w niektórych projektach korporacyjnych nie masz pojęcia co robisz to jeszcze pochwały dostajesz za świetnie wykonaną pracę.
Dla kontrprzykładu pracowałem z człowiekiem który twierdził iż: "Uwielbia pracować w korporacji bo nic nie robisz a i tak Cię nie zwolnią", kolega pożegnał się z firmą przez słabe wyniki.
Zaloguj się aby komentować