Oglądaliście?
Jak Wam się podobało zakończenie czegoś, co przez wielu uznawane jest za najlepszy serial anime wszechczasów?
#anime #attackontitan
@koszotorobur serio?
@Opornik - czy miesiąc to jest za mało na nadrobienie?
Ale jeżeli pijesz do tego, że oglądam anime - to tak, oglądam anime
Nie mam zbyt dużo czasu na totalne pierdoły, ale jak mnie coś wciągnie to oglądam, gram, czytam, robię, i nie dyskryminuję ze wzgledu na typ rozrywki
Akurat AoT można nazwać anime politycznym, które zrobione jest pod dorosłego widza
A może Ci się zakończenie po prostu nie podobało?
@koszotorobur Ja też oglądam anime, ale AOT wydawał mi się strasznie idiotyczny, przemęczyłem tylko kilka odcinków i trochę poczytałem o Lore na wiki fanów.
Nie chcę zrzędzić jak stary dziadu, ale ostatnimi laty ciężko o cokolwiek dobrego z anime. Bue Eye Samuraj mnie miło zaskoczył.
@Opornik - mi się bardzo opening spodobał i pomimo pierwszych oporów poszło i nie żałuję. Serial ma dosyć mocno rozbudowaną politykę i jak przyjmie się, że to właściwie jest fantasy ale z bardzo fajnymi walkami i dorosłymi tematami (chociaż z za dużą ilością patosu) to można się wciągnąć.
@koszotorobur może znowu spróbuję, dobranoc
@koszotorobur szczerze to średnio mi się podobało, ten rumbling w zasadzie sensu nie miał skoro na końcu i tak wyszło jak wyszło. Wiadomo, można to podciągnąć pod niekończącą się spirale nienawiści czy coś takiego, ale do mnie to nie trafia. Były też jakieś nielogiczności, ale już nie pamiętam. Z tym najlepszym anime też bym nie przesadzał, są lepsze, a fanatycy znajdą się wszędzie.
Ogółem to dobrze że to w końcu się skończyło, tyle
(dodaję grafikę, kto miał obejrzeć to obejrzał, a kto nie to i tak nie zrozumie)
@Naiken - już też marzyłem by się AoT skończyło bo Final Season zaczęł mnie męczyć - zwłaszcza że tyle czasu trzeba było czekać pomiędzy odcinkami (które stały się pełnometrażowymi filmami).
Samo przesłanie z powtarzającą się spiralą nienawiści jest ok - ale fakt, że tak naprawdę kluczowi bohaterowie ostatecznie nie mieli na nic wpływu bo każdy był sterowany jakoś do mnie nie trafiło (chociaż z filozoficznego punktu widzenia jestem w stanie podjąć argument, że nasze życia są predeterminowane i co nam się wydaje wyborem - naprawdę nim nie jest).
Zaloguj się aby komentować