Już dłuższy czas nie palę, czasami sobie zapalę jedną fajkę jak ktoś poczęstuje ale już nie paczkę dziennie.

Efekty rzucania są oczywiste, więc nie o nich.

Na początku myślałem, że ehh kupię sobie jakiś podgrzewacz czy coś w tym stylu. Lecz obserwując znajomych co rzucili prawdziwe na rzecz tych nowoczesnych, byłem przerażony.

Palą częściej i chyba więcej. A w tygodniu to nawet jeszcze dorzucą normalnego.

To mnie zachęciło do : zesraj się, a nie daj się.

Jak jest u was z paleniem po paleniu prawdziwych?
I czy widzicie to co ja zaobserwowałem?

#epapierosy #palenie #pytanie
Analnydestruktor

@SunSenMeo zwykłe paliłem nałogowo i rekreacyjnie w przerwach od nałogowego. Teraz smakowe bardzo ciężko odstawić na więcej niż 12h. Nie tyle nikotyna co słodycz i nawyk. Czyli są zajebiste XD

SunSenMeo

@Analnydestruktor


xD czyli nie są mordo 🤣

GrindFaterAnona

@SunSenMeo palilem paczkę dziennie. Rekreacyjnie juz nie potrafię, bo zaraz po paczkę polecę. E-fajki mnie nigdy nie kręcily, bo nie da się ich odpalić nie tego szukalem w paleniu fajek. poza tym gowno tam ładują jeszcze gorsze niz do tytoniu. Albo na maksa albo wcale, zadnych polsrodkow

wiatraczeg

@SunSenMeo Co byś chciał wiedzieć.


Rzuciłem.

ramen

@SunSenMeo Ja z chytrości rzuciłem. Paliłem 2 - 2,5 paczki dziennie. Były wtedy po 12,70 (jakieś 8 lat temu). Pomnożyłem to, wyszło, że przepalam ponad 800 zł miesięcznie. Powiedziałem "stop". Z dnia na dzień, bez dopalania innego badziewia, bo przecież chodziło o kasę. Założyłem konto lokacyjne i zlecenie stałe na to 800. Po roku pojechałem za tą kasę z rodzinką do Grecji na all inclusive do wypasionego hotelu ****.

Jarem

@SunSenMeo

U mnie eszlug jest grany już jakieś 6-8 lat, dokładnie nie pamiętam. Paliłem paczkę dziennie.


Pale na olejku 3mg/ml, jak jarałem normalne. Nominalnie przyjmuje dużo mniej nikotyny, nawet jak się rozpalę do piwa czy do blanta. Czuję się znacznie lepiej, nie kaszle.


Analogowe zapale od imprezy. Kupię paczkę na impreze, jak nie spale to oddaje komuś albo wyrzucam. W normalnym życiu mnie normalnie nie ciągnie.


Jest jeden minus eszlugów - brak wyraźnego końca. Jak się zagadasz to przerwa na fajek może trwać i 20 minut :P

hesuss

@SunSenMeo zarówno e-papierosy jak podgrzewacze pali się zazwyczaj częściej i więcej, a to z prostego względu - są one pozbawione całego gówna związanego ze spalaniem, które występuje w dymie papierosowym, więc organizm nie podtruwa się za każdym razem, gdy przyjmuje nikotynę i nie ma odruchu obronnego 'wystarczy już'. Daje to możliwość dłuższego przyjmowania nikotyny, co z kolei zwiększa tolerancję na nią, co z kolei zmusza do częstszego i dłuższego przyjmowania i się zapętlamy.

Jak dla mnie, jedyną sensowną opcją jest używanie vapów / podgrzewaczy / snusu jako opcji przejściowej, pomiędzy szlugami, a całkowitym odstawieniem nikotyny, chociaż radziłbym próbować raczej całkowicie zrezygnować z papierosów i niczym ich nie zastępować, bo w te opcje zastępcze jest jeszcze łatwiej się wjebać. Co prawda mamy tutaj jakiś pierdyliard mniej skutków ubocznych, ale sama nikotyna, szczególnia dozowana praktycznie cały czas, również jest fchuj szkodliwa na układ sercowo-naczyniowy i od ciągłego vapowania albo trzymania w gębie woreczka, ciśnienie tętnicze wzrasta jak pojebane i utrzymuje się takie przez większość doby.

Warto też zaznaczyć, że leki z cytyzyną (Desmoxan, Recigar, Tabex) na prawdę działają i to działają bardzo dobrze - na poziomie receptorów w mózgu po prostu blokują głód nikotynowy, a więc aspekt fizjologiczny uzależnienia. Jeżeli ktoś chce rzucić, ale objawy głodu są dla niego nie do przeskoczenia, to jest to świetna pomoc. Jeżeli ktoś oszukuje się, że chce rzucić, to cytyzyna może pomóc na czas trwania terapii tabletkowej, ale powrót do nałogu jest bardzo łatwy

Zaloguj się aby komentować