https://blog.nuclino.com/makers-don-t-let-yourself-be-forced-into-the-manager-schedule
@Unknow bardzo podoba mi się tego typu podejście ale ciekawi mnie jak to wygląda w firmach. Mamy tu jakichś twórców którzy mogą się podzielić opinią?
@kris bardzo dobry artykuł. Niestety musze potwierdzić, że tak to wygląda. Nie dość, że manager wymaga natychmiastowej odpowiedzi, to nie przejmuje się tym, ze dana praca nie zajmuje 1h. Do moich obowiązków należy budowanie raportów i analiza danych. Manager, często widzi tylko "efekt końcowy", klik-klik i wszystko gotowe, zdaje się ignorować, że żeby mu wyszło klik-klik to trzeba poświęcić trochę czasu by mu to zbudować. Człowiek sobie ustawia grafik ze "sztywnymi" wydarzeniami jak jakieś meetingi etc. pozostały dzień ciężko jest zblokować, bo nie dasz w kalendarzu np. 3h na zbudowanie czegoś, zaraz masz w tym czasie kilka wiadomości o jakieś pierdolety, które wystarczy zrobić klik-klik, ale trzeba wiedzieć gdzie. Do tego jeszcze są to zwykle jakieś zadania, które często nie są tak na prawdę potrzebne, a są tylko "wizją" ambitnego managera...
@kris Czyli nie przygotujesz narzędzia (kilka h pracy), bo to pytanie nie pojawi się już więcej - robisz na szybko ręcznie. Co gorsze, często managerowie mają maniere "trzymania tajemnicy", nie powiedzą ci w jakim celu jest dany szczegół potrzebny, więc nie tyle męczysz się żeby spełnic zadanie, ale też wyrywasz włosy z głowy, by wynik był zgodny z potrzebą... No wtedy faktycznie, żeby wrócić do swojego zaplanowanego działania tracisz znowu czas (skupienie) i musisz znowu tracić czas by się upewnić, że nie zapomniałeś o czymś, kiedy oderwano cię od niego. Story of my life boss...
@siRcatcha dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami! Ja obecnie jestem na etapie zmiany pracy ale jeśli chodzi o poprzednią to nie mogłem narzekać na takie sytuacje. Jeśli coś takiego się zdarzało to raczej bardzo rzadko, może było tak dlatego, że nie miałem jakiegoś mega ważnego i odpowiedzialnego stanowiska
@kris u mnie jeszcze dochodzi do tego taki bajer, że pracuje z PM, raportuje się bezp do managera regionalnego, ale wyniki tak naprawde raportuje na poziomie EAME do sr managera i dyrektora xD "zeby życie miało smaczek". Natomiast wyniki mojej pracy sa "odczuwalne" globalnie (pracuje w mega-korpo). Efekt jest taki, ze czesto zamiast 8h dlubie po ok. 10h. bo rozwala mi sie grafik non-stop, a na nastepny dzien mam "sztywne" spotkania/meetingi"
edit: no i jeszcze jesli cos "sie nie zgadza" (znaczy nie ogarniaja co i jak) to mam telefony "ze cos zle zrobilem" xD tylko po kilku godzinach okazuje sie, ze jednak nie sa zle xD Niestety tej informacji juz PM nie przekazuje xD
Zaloguj się aby komentować