Z założenie brzmi bardzo dobrze, bo można zrobić kopie danych po https czyli nie interesuje nas jakie mamy IP oraz konfiguracja jest banalnie prosta.
Przerzucam za pomocą tego obecnie obecnie 60 GB danych w plikach po 2 GB i działa pięknie. Po zerwaniu połączenia i ponownym połączeniu samo zaczyna z miejsca gdzie skończyło. 4 godziny i gotowe.
#siecikomputerowe #sieci #komputery #technologia #syncthing
@exprenpn - jak lepsze jest to od zwykłego rsynca?
@koszotorobur bo rsync jest z wiersza poleceń. Syncthing konfiguruje się z przeglądarki.
Technicznych różnic nie znam
@koszotorobur syncthing ma apke androidową/ios, robię z jego pomocą backup zdjęć w telefonach.
@baklazan - na Androidzie używam termuxa a pod nim rsynca do robienia backupu zdjęć: https://hejto.pl/wpis/termux-to-emulator-terminala-oraz-srodowisko-linuksa-dla-systemu-android-dziala-
BTW: rsynca można też zainstalować na Windowsie: https://www.hejto.pl/wpis/aplikacja-rsync-dzialajaca-z-linii-komend-i-sluzaca-do-kopiowania-plikow-lokalni
@koszotorobur Fajnie, ale żonie (czy kiedyś dzieciom) nie chcę tłumaczyć że jak chcą mieć backup to muszą komendę w terminalu odpalić - syncthings działa jak serwis (jeśli się nie zbuguje) i robi to z automatu.
Syncthings też ma wersję na Windę, też synchronizuje zmiany w plikach automatycznie. Używam go właśnie jako taki semi-auto home cloud, bo część rzeczy trzeba zrobić ręcznie (np powiązać klienta z serwerem).
Doszedłem do wniosku, że to póki co najlepsze rozwiązanie po tym jak zrezygnowałem z domowego Dropbox'a. Nie wystawiam go na świat, więc działa bardziej jako backup właśnie, a nie jako narzędzie do share'owania zdjęć dzieciaków z dziadkami, ale dziadkom się znudziło przeglądanie już dawno temu, więc to nie boli ; P.
Szczerze mówiąc to najlepsze co znalazłem jeśli chodzi o "ręcznie zrobionego home-cloud'a". Jeśli masz coś lepszego/wygodniejszego do polecenia to z chęcią sprawdzę, rsync to za bardzo low-level ; P. Serwer z kolei to stary PC z linuchem, który robi za NASa (i oczywiście dyskami na LVM'owym software RAID ; )).
@baklazan - fajnie, że są narzędzia dla noobow bo technologia powinna być przyjazna i dla każdego dostępna
Mi mój bieda NAS na OpenWRT zrobiony z routera i rsync wystarczają: https://hejto.pl/wpis/kupilem-jakis-czas-temu-router-tp-link-archer-a7-na-promocji-ale-lezal-przynajmn
A jak zapragnę sobie życie "ułatwić" to sobie tego SyncThinga sprawdzę
@koszotorobur Tak jak pisałem, to nie jest idealne, wymaga rzucenia okiem od czasu do czasu czy przypadkiem apka nie umarła, ale przynajmniej tyle, że nie muszę wszystkiego ręcznie robić.
Chętnie natomiast dowiem się czy jest coś lepszego
@baklazan możesz powiedzieć coś o konfirmacji syncthinga u ciebie? Zastanawia mnie jak to zrobić bezpiecznie
@exprenpn Każda komórka ma swój katalog na serwerze w którym synchronizuję pliki, typ folderu "wyślij odbierz", ale dodatkowo na serwerze mam ustawiony prosty backup do 5ciu kopii dla każdego folderu - przy "wyślij i odbierz" skasowanie pliku na serwerze usuwa go też na urządzeniu więc lepiej mieć backup.
Tak jak wspominałem, jest to bardziej upierdliwe niż prosta chmura typu dropbox, ale moje, pod moją kontrolą i lepsze niż ręczne zarządzanie ; ).
nie podeszło mi to, że ma przeglądarkowy interfejs
korzystam z alwaysynca
@VonTrupka płacisz cóż za niego?allwaysync jest już nie rozwijany a goodsync który go przejął jest Freemium więc aby z niego korzystać w pełni trzeba płacić. Syncthing jest open source.
Syncthing wygląda niebezpieczne w podstawowej konfirmacji i to jest moja główna obawa.
@exprenpn nie, korzystam z ostatniej wersji jaka wyszła i dopóki działają mostki z chmurami, dopóty będę używał. Interfejs może zeszłomilenialny ale w działaniu jest topnotch.
W szczególności lokalnie.
Będzie smuteczek jak się zmienią funkcje dostępowe u innych dostawców, no ale to nie pierwsze i nie ostatnie świetne oprogramowanie, które ktoś przejął, wchłonął a potem udupił.
@VonTrupka jak byś widział alternatywne rozwiązanie? Web UI działa na wszystkich platformach, a za pomocą tunelu SSH można łatwo skonfigurować serwer zdalnie.
@Legendary_Weaponsmith kilka lat temu przerobiłem wszystkie freeware-owe oprogramowanie do synchronizacji jakie tylko znalazłem pod windowsa a umożliwiające synchro po ssh/sftp.
W przyszłości będę prawdopodobnie szukał czegoś opartego na rsyncu, bardziej jakimś GUI.
Być może powstanie coś nowego do tego czasu na co wpadnę przypadkiem chociażby przeglądając githuba.
Nie wiem, nie rozważam tego w tym momencie. Bardziej zastanawia mnie kiedy zrobię transfer z windowsa na linuksa, a wtedy sprawy dot. oprogramowania będą się miały całkowicie inaczej. Wtedy będę szukał czegoś natywnego niż kombinował z usilnym trzymaniem się starych nawyków i oprogramowania, próbując je uruchamiać pod wine.
@VonTrupka aaaa, myślałem, że kolega jest z komplikujących jądro.
@Legendary_Weaponsmith robię to z pasją, w szczególności przy porannej kawie ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Używam do synchronizacji kodu itp między urządzeniami. Popiszę na lapku, jak zapiszę wszystko i odczekam minutę przed wyłączeniem to od razu mam dostępne na blaszaku i vice versa. Mam trzecie urządzenie w chmurze, żeby lapek i blaszak nie musiały być jednocześnie włączone żeby umożliwić sync. Czasem też do wysłania dokumentu z kompa na telefon.
Do backupu/zdjęć używam Ente.
Syncthing jest chyba właśnie do tego tj. do możliwości nieprzerwanej pracy na różnych urządzeniach, a nie backupu. Ma opcję wersjonowania, żeby w razie czego móc odzyskać nadpisany plik. W sumie nie znam się więc nie wiem czemu nie jest do backupu.
Zaloguj się aby komentować