@Ten_koles_od_bialego_psa powaga? Czyli nie koniec walki? Korzenie były większe od łodyg...

@Ten_koles_od_bialego_psa ja tak miałem z jeżyną. Jak się już rozrosło badylstwo i mało co z tego było, to ściąłem do ziemi, wykopałem co się dało i stwierdziłem robota zrobiona. O słodka naiwności, mocno się zdziwiłem kiedy na wiosnę następnego roku tak w promieniu pół metra od oryginalnego badyla z ziemi zaczęły wyłazić małe badylki. A że rosło to przy płocie, to zaczęło wyłazić też za płotem. Znowu wykopałem i zasypałem jakimś dziadostwem żeby to ubić.

... i tak przez 5 kolejnych lat, bo to kurestwo miało totalnie w dupie fakt, że chcę je zabić i sobie odrastało. Nie polecam

@NiebieskiSzpadelNihilizmu no to grubo, ja mam tak z różami... Odrastają wszędzie... A dwie wykopałam wczoraj a korzenie tylko obciełam. Podobnie jest z czereśnią którą wycięłam w tamtym roku, tyle że jej pień był średnicy z 70cm nadal leży w ziemi...

@macgajster mam jeszcze chyba dwa w schowku, właściwie to podwójnym za drugi robią pajęczyny xD

Będę mieć na uwadze jak wszystkie zniszczę

@VonTrupka hihi ona taka zepsuta jest

@UncleFester trzeba wiedzieć co wybrać bo później się można zdziwić xD

@Ravm winobluszcz mam wycięty już ze 3-4 lata a jeszcze czasami listek wyjdzie. Malinotruskawka poddała się po bodajże 3 latach ale faktycznie była gorsza, bo kolczasta jak diabli.

Takich upierdliwych roślin jest w sumie sporo: osiki wychodziły co najmniej 2 lata po wycięciu, malina wyrasta kilka metrów od miejsca gdzie jest wsadzona, pigwowiec przerasta geowłókninę każdej grubości, zresztą lilaki niewiele mu ustępują. Ile to dodatkowo roboty człowiekowi robi to głowa mała

@Ravm winogrono, więc może będę żyć xD

@Mr.Mars haha jeżeli tylko szpadla nie złamie