Komentarze (6)
Tysiącem piorunów powinniśmy uczcić osobę, która straciła życie za prawdę, za uczciwość i walkę w której była osamotniona.
Najlepsze w tej sprawie były nasze służby, które stwierdziły samospalenie, ha tfuu
Wczytywałem się kiedyś w temat i miałem potem mieszane uczucia co do jej sprawy. Chodzi mi o autooskarżenia wobec "czyściciela kamienic". Jeśli dobrze pamiętam sprawę to sama córka tego czyściciela działała w komitecie mającym nie pozwolić na przejęcie kamienicy.
Inna sprawa, że jak się człowiek wgłębiał (niekoniecznie w tę konkretną sprawę) to okazywało się nie raz, że bezduszny mafiozo, który próbował zniszczyć mieszkancow, to typ który zarządzał zwykłego i absolutnie standardowego na Warszawę czynszu, a odcinanie wody i prądu, to czasem okazywało się remontem i kładzeniem nowych instalacji w sypiących się ruderach. Nie twierdzę bron boże, że nie dochodziło tam do jakiś patologii lub wręcz przestępstw, ale mam wrażenie że spory wycinek problemów można by spiąć tekstem "bo my zylim tu już dwa pokolenia i w środku miasta placilim 100zl czynszu i myslelim, że to nasze a tu przyszwdl jeden z drugim i twierdzi, że nie i każe płacić!".
@sireplama Obrońcy praw lokatorów całkowicie ignorują prawa właściciela.
@ferculorum to w ogóle jest sprawa turboskomplikowana, a zwłaszcza po dodaniu swojego przez dziennikarzy.
Okazało się, że zmanipulowana pani, która oddała udziały w kamienicy za 50zl to rezulutna seniorka, której zwyczajnie zabrakło sił na walczenie z Miastem i Kaczyńskim i w pełni władzy umysłowej oddała udziały, tylko po to by ktoś nie odpuścił gnojom. Po sukcesie dostała zresztą potem chyba z 10 baniek od "szyściciela".
Pełnomocnictwo od 100-letniej właścicielki okazało się, sądownie nadanym zarządem dla właściciela pozostałych 90-kilku procent kamienicy, która wymagała natychmiastowego remontu.
Przydzielenie sobie kamienicy przez Waltzową okazało się spadkiem jej męża i córki przekazanym decyzją Kaczyńskiego.
Powtórzę - nic w reprywatyzacji nie jest takie jakie wygląda a propaganda pewnych grup politycznych i upośledzenie dziennikarzy tylko rozmywa rzeczywistość.
Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów
W którym lokatorów jest tylu, co robotników w partiach z nazwy robotniczych.
Tuża współczesnej bolszewi (((Jan Śpiewak))) w 2011 roku sam chciał wyrzucać ludzi z ich własnych domów celem postawienia kibucu
Ci wszyscy "obrońcy lokatorów" działają celem wypełnienia hasła "wasze ulice, nasze kamienice". Zbijają polityczny kapitał na biedocie, która kopną w dupę, gdy nie będzie im potrzebna.
Zaloguj się aby komentować