Jakoś we wrześniu coś zaczęło mi nasuwać w tunelu środkowym Malucha. Obstawiałem przewód plusowy z akumulatora, bo to dość ciężkie i źle go poprowadziłem kilka lat temu. Wpadał w rezonans, najbardziej przy obrotach jałowych.
Odpiąłem akumulator, odpiąłem przewód z rozrusznika, przy okazji poprawiłem konektor załączający elektromagnes. Wyciągnąłem dziada aż po pedał hamulca, trochę się namęczyłem żeby przecisnąć go w odpowiednim miejscu, ale po drodze zobaczyłem przyczynę jego uderzania. Nie zapiąłem jednej specjalistycznej zapinki na środku tunelu. Takiej specjalistycznej, że to taśma blachy do wyginania, a położona jest w takim średnio dostepnym miejscu. OK, poprawiłem, odpalam i... nadal nasuwa.
Na szczęście nie złożyłem nic i było widać co - linka licznika, którą wymieniałem w tamtym roku. Ona też nie była złapana na środku. Dałem zatem ponownie nura tym jednym, już obolałym, palcem i jakoś udało się to wciągnąć, a następnie zagiąć. To dojście jest na zdjęciu z podniesionymi wajchami ssania i ogrzewania. Nie, nie da się tego mocniej podnieść bez rozpinania linek, a przecież nie będę się przepracowywał! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mam za to wrażenie, że będę jeszcze raz zdejmował klapkę z tyłu tunelu żeby zobaczyć co się dzieje z dźwignią ogrzewania, że nie chodzi tak wysoko jak pamiętam.
W tym komentarzu i tym wpisie wspominałem o tempomacie. Na ostatnich zdjęciach widać przełącznik sygnalizujący wciśnięcie sprzęgła oraz zostawiony nadmiar linki gazu zrobionej z 5-metrowej linki hamulcowej do roweru
#macmajster #maluch #fiat126p #mechanikasamochodowa #diy #zrobtosam
Odpiąłem akumulator, odpiąłem przewód z rozrusznika, przy okazji poprawiłem konektor załączający elektromagnes. Wyciągnąłem dziada aż po pedał hamulca, trochę się namęczyłem żeby przecisnąć go w odpowiednim miejscu, ale po drodze zobaczyłem przyczynę jego uderzania. Nie zapiąłem jednej specjalistycznej zapinki na środku tunelu. Takiej specjalistycznej, że to taśma blachy do wyginania, a położona jest w takim średnio dostepnym miejscu. OK, poprawiłem, odpalam i... nadal nasuwa.
Na szczęście nie złożyłem nic i było widać co - linka licznika, którą wymieniałem w tamtym roku. Ona też nie była złapana na środku. Dałem zatem ponownie nura tym jednym, już obolałym, palcem i jakoś udało się to wciągnąć, a następnie zagiąć. To dojście jest na zdjęciu z podniesionymi wajchami ssania i ogrzewania. Nie, nie da się tego mocniej podnieść bez rozpinania linek, a przecież nie będę się przepracowywał! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mam za to wrażenie, że będę jeszcze raz zdejmował klapkę z tyłu tunelu żeby zobaczyć co się dzieje z dźwignią ogrzewania, że nie chodzi tak wysoko jak pamiętam.
W tym komentarzu i tym wpisie wspominałem o tempomacie. Na ostatnich zdjęciach widać przełącznik sygnalizujący wciśnięcie sprzęgła oraz zostawiony nadmiar linki gazu zrobionej z 5-metrowej linki hamulcowej do roweru
#macmajster #maluch #fiat126p #mechanikasamochodowa #diy #zrobtosam
(...) zaczęło mi nasuwać
(...) odpalam i... nadal nasuwa
Poproszę tu mapkę z regionalizmami i definicją użytego tu słowa. Wiem z opisu co @macgajster zrobił, ale nie mam pojęcia dlaczego w ogóle zaczął ¯\_(ツ)_/¯
@cododiaska nasuwać jako np. uderzać. Też w takim znaczeniu: "nasuwa mnie kolano" - boli mnie kolano.
Nie wiem czy to regionalizm czy moja radosna twórczość z używania "synonimów" ¯\_(ツ)_/¯
Zaloguj się aby komentować