Jako że tyle się teraz wszędzie mówiło o koncertach Taylor Swift to przesłuchałem sobie trochę utworów celem zaznajomienia bo do tej pory tylko jakieś urywki w radiu trafiałem. Całkiem fajne, patrząc na to co dziś uchodzi za hity to Pani Swift nie ma się czego wstydzić(wątku lotniczego nie uwzględniam).
Jakby się jeszcze kiedyś trafił koncert w Polsce to choćby z ciekawości bym się wybrał. A "The tortured poets department" idealnie pasuje do wieczornej trasy autostradą.
#taylorswift #muzyka
88b1c186-1a1b-4eaa-823e-48aefc58e938
smierdakow

Ale skąd aż taki fenomen jej to chyba zagadka? Takich poprawnych gwiazdek było i jest mnóstwo

lechaim

@Merkury bodaj w zeszłym roku budżet us zarobił na działalności TS około 6 mld dolarow

Dudleus

@Merkury ja się totalnie zakochałem w tym albumie od pierwszego słuchania bo lubię takie smęty. 2 część jest lepsza i strasznie dupa mnie boli, że na płycie jej nie ma. Chociaż mi jadąc autem dużo przyjemniej się słucha "Folklore" i "Evermore" . Z "The tortured poets department" moja topka to:


  1. I hate it here

  2. Chloe or Sam or Sophia or Marcus

  3. Fortnight

  4. How did it end

  5. The prophecy


Zależy co lubisz, ale obczaj "Folklore" i "Evermore" jeśli ten ci się spodobał. Reszty to nie ma co słuchać bo to na wesoło o tym jak dużo ma facetów i inne babski bzdety.

Zaloguj się aby komentować