Jakieś zainteresowanie moją prywatną kolejcją było, a zauważyłem że myląc nad następnymi wpisami schodzę na pióra, które posiadam, więc miejmy to z głowy. Prezentuję szanownym zainteresowanym nową serię:
Pokaż kotku co masz w środku - przegląd pudełka z piórami by ja.
W ramach tej serii będę wam prezentował pióra z mojej kolekcji. Czasem jedno, czasem kilka i tak aż nie skończy się kolekcja. A potem jak dokupię nowe :P. A dzisiaj na przykład zaprezentuję... -żadne. Dzisiaj zajmiemy się inną, integralną wręcz częścią kolekcji.
Pudełko.
To pudełko widzieliście (kto widział, ten widział XD) w pierwszym wpisie po założeniu społeczności Pióra Wieczne. Powiem wam jako ciekawostkę - takie pudełka są DROGIE. I to horrendalnie drogie. Cena katalogowa tego cudeńka to 79 EURO(!). Mnie kosztowało zawrotne 11 złotych + dostawę. Ktoś upuścił, popękało, zrobili licytację, chętnych nie było, a ja byłem chętny. I tak oto wygrałem na allegro takie pudełeczko za bezcen (z allegro mam za to inny platoniczny beef, ale o tym innym razem). Mieści 56 piór/długopisów/czego tam chcecie upchnąć. Pokrywa "przeszklona" (plastikiem oczywiście) pozwalająca pokazać to, co chcecie pokazać najbardziej. Każdy poziom (pod wiekiem + 4 szuflady) ma 12 slotów 18 cm długości każdy. Na tylnej krawędzi każdej z szuflad wmontowana jest jakaś blaszka, na tylnej ścianie pudełka przymocowane są magnesy, które powstrzymują je przed wysuwaniem przy przenoszeniu u dociągają przy wsuwaniu.
Pudełko mimo uszkodzeń oceniam bardzo pozytywnie. Bez problemu mogę z niego korzystać, chociaż pełnego zaufania do wieczka mieć nie mogę, wszystko jest wciśnięte, za klejenie jakoś nie mogę się wziąć. W każdym razie był to fenomenalny zakup i kupiłbym jeszcze nawet ze 3 takie. Za tę cenę. Katalogowej nigdy bym za nie nie dał i zdecydowanie nie uważam, że jest jej warte.
No, to tyle ode mnie. W następnym odcinku - Zenithy!
Pokaż kotku co masz w środku - przegląd pudełka z piórami by ja.
W ramach tej serii będę wam prezentował pióra z mojej kolekcji. Czasem jedno, czasem kilka i tak aż nie skończy się kolekcja. A potem jak dokupię nowe :P. A dzisiaj na przykład zaprezentuję... -żadne. Dzisiaj zajmiemy się inną, integralną wręcz częścią kolekcji.
Pudełko.
To pudełko widzieliście (kto widział, ten widział XD) w pierwszym wpisie po założeniu społeczności Pióra Wieczne. Powiem wam jako ciekawostkę - takie pudełka są DROGIE. I to horrendalnie drogie. Cena katalogowa tego cudeńka to 79 EURO(!). Mnie kosztowało zawrotne 11 złotych + dostawę. Ktoś upuścił, popękało, zrobili licytację, chętnych nie było, a ja byłem chętny. I tak oto wygrałem na allegro takie pudełeczko za bezcen (z allegro mam za to inny platoniczny beef, ale o tym innym razem). Mieści 56 piór/długopisów/czego tam chcecie upchnąć. Pokrywa "przeszklona" (plastikiem oczywiście) pozwalająca pokazać to, co chcecie pokazać najbardziej. Każdy poziom (pod wiekiem + 4 szuflady) ma 12 slotów 18 cm długości każdy. Na tylnej krawędzi każdej z szuflad wmontowana jest jakaś blaszka, na tylnej ścianie pudełka przymocowane są magnesy, które powstrzymują je przed wysuwaniem przy przenoszeniu u dociągają przy wsuwaniu.
Pudełko mimo uszkodzeń oceniam bardzo pozytywnie. Bez problemu mogę z niego korzystać, chociaż pełnego zaufania do wieczka mieć nie mogę, wszystko jest wciśnięte, za klejenie jakoś nie mogę się wziąć. W każdym razie był to fenomenalny zakup i kupiłbym jeszcze nawet ze 3 takie. Za tę cenę. Katalogowej nigdy bym za nie nie dał i zdecydowanie nie uważam, że jest jej warte.
No, to tyle ode mnie. W następnym odcinku - Zenithy!
Zaloguj się aby komentować