Czy opłaca się latami ciężko pracować na terapii by mieć możliwość bycia w związku partnerskim?
Często czytam, że jest wysoki poziom dyskusji tutaj więc chcę poznać opinie wasze i doświadczenia związane z tym tematem gdyż sam bez terapii nie mam możliwości doświadczenia związku.
#zwiazki
@Dudlontko
jeden rabin powie tak
drugi rabin powie nie
@Dudlontko A jaką masz alternatywę? Bo brzmisz jakbyś miał wybór, ale się wahasz, jakby to wszystko sprowadzało się do rachunku strat i zysków.
@LinuxPL każdy ma wybór tylko trzeba się zastanowić czy terapia się opłaca.
@Dudlontko A skąd wiesz, że to problem braku terapii?
@moderacja_sie_nie_myje z tego co czytałem w internecie to jeśli ktoś nie jest w związku to jedynym rozwiązaniem jest terapia
Nie, nie opłaca się brania udziału w recyklingu, a w szczególności bycia konkubentem konkubiny w konkubinacie.
odpowiem po ekonomicznemu:to zależy. wyobraź sobie, że Twoi znajomi, rodzina nie będą stawiać Ciebie na pierwszym miejscu. że to Ty będziesz osobą, która łaknie atencji. że w pewnym momencie mało kogo będą obchodziły Twoje problemy... z drugiej strony czy jesteś gotów większą część swojego życia uzależnić od kogoś czy jednak cenisz sobie niezależność i święty spokój ponad wszystko? chcesz rodziny i wszystkich radości ale też i smutków, wyzwań z tym związanych? to musi być szczera spowiedź przed samym sobą. ale pracować nad sobą zawsze warto, pamiętaj o tym
@Dudlontko Nie chcę cię zniechęcać, ale terapia sama w sobie nie załatwi sprawy. Związek to ciągła praca nad sobą i relacją, którą tworzysz. Nie można po zakończeniu terapii i znalezieniu partnera osiąść na laurach, bo szybko się to rozwali. Mówię to jako osoba po terapii 🙂
@Dudlontko hmmm, na terapie sie idzie z jakims celem do osiagniecia, nie wiem czy "znalezienie partnerki" jest dobrym celem, ale tez moze mozna pogadac co Cie przed tym powstrzymuje i rozwiazac te posrednie problemy, na moje warto, mozesz isc na kilka sesji, zobaczyc z czym to sie je
@5tgbnhy6 podtrzymuje mnie lenistwo i skąpstwo.
@Dudlontko no to jezeli chcesz to zmienic, to juz sa dobre cele - skapstwo to moze wynikac z jakiegos OCPD, lenistwo z roznych rzeczy i tez mozna zmieniac na terapii, pogooglaj o tym serio, to sie sporo mozesz dowiedziec o co chodzi
@5tgbnhy6 skąpstwo bo za jedną wizytę na terapii, mogę iść na 10 męczy. A lenistwo bo jeżeli coś wymaga ode mnie lat ciężkiej pracy to wolę przeanalizować kilka razy czy się to faktycznie opłaca
@Dudlontko jak najbardziej to rozumiem, to polecam przeanalizować o co chodzi w tej terapii i czy yo dla Ciebie i jaka wybrac itd, bo szperanie w necie jeszcze jest za darmo, pozdro!
@Dudlontko Jeżeli pójdziesz na terapię usłyszysz skąd bierze się Twoje lenistwo i skąpstwo i być może znajdziesz w sobie chęć aby nad tym pracować.
Kwestia związku jest drugoplanowa bo terapia to przede wszystkim praca nad sobą.
Odpowiadając subiektywnie na Twoje pytanie: Tak warto pracować nad sobą aby być w fajnym związku. Zacznij o nim myśleć tylko wtedy kiedy poczujesz w środku siebie że tego właśnie chcesz, nic na siłę.
@5tgbnhy6 terapia jest dla każdego i ma 100% skuteczności. Każdy po terapii na super życie czyli dużo kasy, lata po świecie, sukcesy biznesowe, ale nie dla mnie takie rzeczy.
@WolandWspanialy od urodzenia byłem leniwy i najchętniej siedziałem w domu. Wszyscy inni muszą: ćwiczyć na siłowni, latać po świecie, rozwijać się, zarabiać pieniądze.
A mi wystarczy by: spełnić podstawowe potrzeby, siedzenie w domu większość czasu, grać w stare gry, iść na mecz itp.
Jak jest zdefiniowany " fajny związkek"?
@Dudlontko To nie istotne jak go zdefiniujesz. Na terapię idziesz pracować nad sobą.
@WolandWspanialy nie wiem jak mam zdefiniować coś z czym się nigdy nie spotkałem i jedynie obserwowałem. A z obserwacji nie mam żadnych wniosków bo to nie moja sprawa jak inni żyją.
Na terapie bym szedł by pracować ciężko, żeby osiągnąć dany cel czyli związek a jest to coś obcego dla mnie. Dostałem kilka skierowań, ale tylko w tym celu.
Zaloguj się aby komentować