Miesiąc temu stwierdziłem że koniec tego wiecznego maintain'a i trzeba w końcu dociąć. Ustawiłem sobie 2100kcal i jakoś idzie, nie robię tego pierwszy raz to już wiedziałem czego się spodziewać w kwestii głodu i samopoczucia, ale pierwszy raz dostałem takich spadków na sile... (no jakieś tam były ale nie miałem wtedy chęci zdechnąć xD)
Na seriach roboczych dostaję odciny zasilania przy ostatnich powtórzeniach na ciężarach, które już robiłem lekko jakiś czas temu i czuję że to nie kwestia tego co mięśnie są w stanie podnieść tylko braku energii.
Macie na to jakieś patenty? (Uzupełnienie czegoś przed treningiem itd.) Wiadomo że nie wrócę do wydajności jak na masie ale nie chcę odpuszczać, a na pewno nie aż tak bardzo. Bo mam wrażenie jakbym robił treningi na pół gwizdka.
@RzecznyWunsz zostaw sobie trochę kalorii na trening. Albo przed samym treningiem zjedz coś lekkiego
@Miedzyzdroje2005 Dwie godziny przed treningiem +/- wchodzi normalny obiad. Jak zjem coś tuż przed to później walczę żeby nie wyszło za szybko którąś stroną xD
@RzecznyWunsz Mi od jakiegos czasu najlepiej wchodzi prawie bezpośrednio przed wyjściem na siłownię pół biedronkowego ciacha z kruszonką (125g, 400kcal) + odrobinę mleka 0,5% do popicia. Spokojnie wystarcza na 2 godziny. Może przed treningiem jesz za dużo białka i wtedy nic dziwnego, że podczas wysiłku łatwo jest się brzydko mówiąc porzygać
@nobodys Oj mleko nie, ale jakieś węgle może rzeczywiście pomogą.
Myślałem jeszcze o tym i chyba rozpiszę też sobie trochę inaczej treningi i jakiś deload zarzucę na tydzień żeby zrekompensować wolniejszą regenerację.
Anapolon iniekcyjnie przed treningiem ;)
Zaloguj się aby komentować